Właściwie to apel skierowany do osób, które same ogrzewają dom i palą drewnem.
Otóż całe mnóstwo biedronek siedzi przycupnięta na polanach drewna i zimuje
Dobrze, że je zauważyłam bo bym z kilkadziesiąt uśmierciła
Doczytałam się, że zimuje w miejscach ciemnych, więc to chyba odpada w moim przypadku,
bo drewno ułożone jest pod balkonem na południe, więc jest tam bardzo dużo
ale mimo wszystko sprawdzę, jakby się miała czepić w przyszłości winorośli to ....
One zimują także w futrynach okien. Jak one tam włażą, to nie wiem, ale mam kilka takich okien rzadziej otwieranych, zwłaszcza zimową porą, i tam jest ich zazwyczaj mnóstwo I jak tylko takie okno otworzę, to całe to tałatajstwo lata po domu. Ostatnio znalazłam całkiem ich sporo w parasolu złożonym i schowanym w piwnicy. Wszędzie wlezą A żeby było ciekawiej, to w zeszłym sezonie w ogrodzie spotykałam raczej nasze siedmiokropki, tych wrażych jakoś znacznie mniej.
Sprawa się wyjaśniła, to są chyba jednak te azjatyckie mutanty
obejrzałam wczoraj dokładnie, mają mnóstwo kropek , masakra, jak się tego pozbyć docelowo?