Jestem już jestem i witam
Troszkę mnie w domu nie było i stąd to zaniedbanie.Jak już przyjechałam to musiałam po Waszych wątkach pobiegać
Jeśli chodzi o storczyki, to ja je w deszczówce namaczam, jak ją mam ,a jak nie to ładuję je do wanny z chłodną (ale nie zimną)wodą tak gdzieś do 1/3doniczek ,z góry leciutki kilkusekundowy prysznic i tak sobie stoją około 2 godzin,po czym wyjmuję, osuszam papierowym ręcznikiem doniczki i kwita.Chyba wielkiej różnicy im to nie robi,bo mają się dobrze.
Szarotko-kwiaty to ja mam od niepamiętnych czasów ,ale nigdy storczyki, bo po prostu uważałam za trudne.Dopiero jak znalazłam się na Forum postanowiłam spróbować dogadać sie z nimi.Zaczęłam od przecenowych uważając ,że i tak padną a one nie padły i rosną sobie

Wcale nie są takie trudne ,przynajmniej te pospolite phalaenopsisy.Tak więc Szarotko namawiam ,skuś się
Ja też jeszcze powiększę kolekcję.
Jutroprzy lepszym oświetleniu zrobię fotkę nowo rozkwitniętemu cytrynkowi.
Jatro-

za kwiatucha