Mój fijoł - cz.3
- DorkaS-66
- 500p
- Posty: 628
- Od: 27 maja 2011, o 08:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARMIA
Re: Mój fijoł - cz.3
Oj... czekałam na kwiaty "w przyszłym roku" 5 lat i się nie doczekałam. Po przeprowadzce w 2011 r. kolejny raz przesadziłam piwonie i już na 100 % się obrażą. Ale mają liście, żyją.
DorkaS.
"Barbam video, sed philosophum non video."
"Barbam video, sed philosophum non video."
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Dorota, Ty mnie nie osłabiaj i defetyzmu nie siej
Moje piwonie (4 krzaki) sadziłam sama-wszystkie kwitły następnego roku. Mam obawy jedynie o piwonię z Biedronki, którą posadziłam w zeszłym roku. Miała tylko jeden pąk, wypuściła trzy liście. Była tak chuda, że się zdziwię, jeśłi zakwitnie wiosną 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój fijoł - cz.3
A ja się już dawno obraziłam na piwonie i nawet nie myślę żeby je znowu sadzić u siebie. Na takie miejsce wolę posadzić różę, wiem że zakwitnie i to nawet długo będzie w kwiatach. 

-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój fijoł - cz.3
Mam pwonii niewiele ,ale przesadzam je i dzielę dowoli zawsze kwitną i pięknie pachną .Nie można się na nie obrażać,są piękne choć krótko.Kiedy przekwitną stanowia tło dla inych kwiatuchów.
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Majka, akurat Ty mogłabyś pozwolić sobie na takie fanaberie
Róże jednak dłużej kwitną. Tylko mnie ulotność piwonii tak kręci 
Anula, to będziemy sobie uwielbiać piwonie
Krótko kwitną, więc zaraz potem można kochać następne kwiaty 


Anula, to będziemy sobie uwielbiać piwonie


-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój fijoł - cz.3


Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Anula, jeszcze się nie zdecydowałam na drzewiastą, u mnie raczej zimno
Ale jak już się nasycę różami...

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Mój fijoł - cz.3
ja zamówiłam sobie piwonie i czekam na marzec niecierpliwie. kręcą mnie jeszcze irysy od jednej forumowiczki ;:83
Ewka jeszcze nie zamykaja forum - odroczone na rok
Ewka jeszcze nie zamykaja forum - odroczone na rok

-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewuś umnie też nie miałaby szans ,ale widziałam takie cudo w warszawskim ogródku wśród bloków(tam zima jest inna)krzak 1,5 metra a kwiaty ze 20 cm średnicy i mi zaległa w chciejstwach ,ale marzy się za darmo. 

Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój fijoł - cz.3
Podpisuję się pod miłośnikami piwonii
A o drzewiastej też marzę,nie liczę na darmową
W Warszawie upatrzyłam sobie za 25 zł już kwitnącą.Podobno co roku jest jeden kwiat więcej,przekonam się na ile to prawda
A wracając do tych zwykłych to jest taka masa kolorów i gatunków,że też można zgromadzić niezłą kolekcję.Szczęśliwi posiadacze dużych ogrodów mogą o tym pomyśleć 




Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Re: Mój fijoł - cz.3
25 zł za kwitnącą? Ale taniocha, wzięłabym z pocałowaniem ręki 

Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Mirka, taką cenę da się przeboleć
Może posadzona w ciepłym miejscu będzie rosła, jak trzeba...
Ewa, nie aż taka taniocha
Ale nie ekscytuję się, kupuję róże 

Ewa, nie aż taka taniocha


- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Mój fijoł - cz.3
Ewa, toż to drzewo, ten Twój czarny bez
Czy to czarne po środku, to kociasty? 


Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Mój fijoł - cz.3
Raczej nie
Ale nie pamiętam, kiedy robiłam zdjęcie. Ten ostatni krzak M zostawił, kiedy porządkował ogród. Cały teren za domem był porośnięty siewkami bzu, wiśni, malinami, chmielem, leżały w tym pnie spróchniałych tuj i jabłoni. Ten krzak został na pamiątkę dzikiej dziczy wykarczowanej rękami M 

