Ryszkolandia
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2996
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Ryszkolandia
Jesteś niczym Alfred Hitchcock stopniujesz napięcie.
Re: Ryszkolandia
I oto chodzi, żeby wątek był wciągający!
No to teraz kolejne niespodzianki.
Pelargonie angielskie bardzo lubię i kilka razy już je kupowałam, ale zawsze ładnie kwitły tylko do połowy lata, więc ostatnio jakoś je omijałam, ale w tym roku się skusiłam. Chyba wyhodowano jakieś nowe odmiany, bo moja kwitła obwicie przez całe lato (które bardzo słoneczne wcale nie było). We wrześniu i październiku już nie kwitła, ale stała dalej na balkonie, bo mi było szkoda ją wyrzucić i zastanawiałam się komu by ją podrzucić na przechowanie. Jak tylko pod koniec października wniosłam ją wreszcie do domu, zaczęły się pojawiać na pączki! Chyba pomyślała, że zima już była i idzie wiosna (a listopad był bardzo ładny). I oto jak kwitła na Wszystkich Świętych:


Z kolei heliotrop latem kwitł marnie, bo ciągle podżerały go mszyce, w końcu obcięłam kwiaty, żeby pszczółki się nie potruły i opryskałam porządnym świństwem. Szybko odżył, a że już był wrzesień, zabrałam go do domu na parapet, żeby miał cieplej i oto jak zakwitł! Co prawda kwiatki zrobiły się jasno liliowe, ale i tak był śliczny:


No to teraz kolejne niespodzianki.
Pelargonie angielskie bardzo lubię i kilka razy już je kupowałam, ale zawsze ładnie kwitły tylko do połowy lata, więc ostatnio jakoś je omijałam, ale w tym roku się skusiłam. Chyba wyhodowano jakieś nowe odmiany, bo moja kwitła obwicie przez całe lato (które bardzo słoneczne wcale nie było). We wrześniu i październiku już nie kwitła, ale stała dalej na balkonie, bo mi było szkoda ją wyrzucić i zastanawiałam się komu by ją podrzucić na przechowanie. Jak tylko pod koniec października wniosłam ją wreszcie do domu, zaczęły się pojawiać na pączki! Chyba pomyślała, że zima już była i idzie wiosna (a listopad był bardzo ładny). I oto jak kwitła na Wszystkich Świętych:


Z kolei heliotrop latem kwitł marnie, bo ciągle podżerały go mszyce, w końcu obcięłam kwiaty, żeby pszczółki się nie potruły i opryskałam porządnym świństwem. Szybko odżył, a że już był wrzesień, zabrałam go do domu na parapet, żeby miał cieplej i oto jak zakwitł! Co prawda kwiatki zrobiły się jasno liliowe, ale i tak był śliczny:


Re: Ryszkolandia
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Ryszkolandia
Ojej, to grubosz kwitnie, czego to ja nie nauczę się tutaj... 
A hoje to masz bardzo dorodne ;)

A hoje to masz bardzo dorodne ;)
Re: Ryszkolandia
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Ryszkolandia
Ryszka, ale nas zasypałaś kwiatkami, wszystkie wychuchane i piękne, gratuluję.
Re: Ryszkolandia
Dziękuję
A grubosz kwitnie jak najbardziej, szczególnie w ciepłych krajach. Ale u nas - hodowany w domu - to bardzo rzadko, dlatego nazywany jest "drzewkiem szczęścia". Liczę więc, że w przyszłym roku spotka mnie jakieś wielkie szczęście, a przynajmniej dużo malutkich szczęściątek!

A grubosz kwitnie jak najbardziej, szczególnie w ciepłych krajach. Ale u nas - hodowany w domu - to bardzo rzadko, dlatego nazywany jest "drzewkiem szczęścia". Liczę więc, że w przyszłym roku spotka mnie jakieś wielkie szczęście, a przynajmniej dużo malutkich szczęściątek!
Re: Ryszkolandia
Ładny kolorek ma Twoja pelargonia, hoja australis dorodna, czytam na forum o tym ich intensywnym zapachu, ciekawe czy któraś z moich kiedyś zakwitnie i czy mi się ten zapach spodoba
Skrętniki to moje ulubione roślinki domowe na równi ze storczykami więc się pozachwycam
Czy ten skrętnik "skalny" to Concord Blue czy tez jeszcze jakaś inna odmiana...
No i cały cały czas mnie intryguje kwitnący grubosz, myślę, jakby sprawić aby i mój zakwitł...Piszesz, że trzymałaś go na balkonie i to dość długo (do listopada), Myślisz, że sam fakt werandowania miał na to wpływ, czy też to, że tak długo był na zewnątrz?


No i cały cały czas mnie intryguje kwitnący grubosz, myślę, jakby sprawić aby i mój zakwitł...Piszesz, że trzymałaś go na balkonie i to dość długo (do listopada), Myślisz, że sam fakt werandowania miał na to wpływ, czy też to, że tak długo był na zewnątrz?
Mój zielony kącik - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=48108" onclick="window.open(this.href);return false;,
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
- nusia
- 1000p
- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Ryszkolandia
Ryszko
Ile kwitnących u Ciebie .Nigdy nie widziałam kwitnącego grubosza.
Hojki przepiękne,kaktusy to zupełna egzotyka dla mnie

Ile kwitnących u Ciebie .Nigdy nie widziałam kwitnącego grubosza.

Hojki przepiękne,kaktusy to zupełna egzotyka dla mnie

- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2996
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Re: Ryszkolandia
Ciekawy heliotrop ma takie jasne kwiaty.
Re: Ryszkolandia
Ojej ale u ciebie pięknie, wkitnąco i pachnąco. Eszewiera jak malowana. Multiflorka...podziwiam jak pięknie u ciebie rośniei kwitnie, bo moja po zakupie straciła wszystkieliście i długo stały same patyczki, teraz ma już 2 przyrosty, ale nim zakwitnie tow ieki poczekam na to.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Ryszkolandia
U Ciebie widzę moje, ulubione skrętniki - piękne, oba 

Re: Ryszkolandia
Nie wiem jak się ten skrętnik nazywa, bo kupiłam go w ogrodniczym podpisanego po prostu "skrętnik" za niecałe 7 zł. Kwiatki są faktycznie niebieskie w świetle dziennym, a w sztucznym fioletowe, tak jak i u "dużych" skrętników.Migotka pisze: Skrętniki to moje ulubione roślinki domowe na równi ze storczykami więc się pozachwycamCzy ten skrętnik "skalny" to Concord Blue czy też jeszcze jakaś inna odmiana...
No i cały cały czas mnie intryguje kwitnący grubosz, myślę, jakby sprawić aby i mój zakwitł...Piszesz, że trzymałaś go na balkonie i to dość długo (do listopada), Myślisz, że sam fakt werandowania miał na to wpływ, czy też to, że tak długo był na zewnątrz?
Co do grubosza to na pewno lato na balkonie w pełnym słońcu dobrze na niego wpływa. W mieszkaniu za szybą zawsze jest mniej światła i przede wszystkim promieniowania słonecznego niezbędnego sukulentom, bo szkło je w dużym stopniu zatrzymuje. Wszystkie sukulenty chętniej kwitną, jak zimą stoją w chłodnym miejscu i mają sucho. Taki okres spoczynku stymuluję roślinę do kwitnienia. W październiku było już dość chłodno, szczególnie nocą, więc go nie podlewałam i roślina w ten sposób przeszła okres spoczynku, co zastymulowało kwitnienie. Podobnie było z moim gruboszem ovata, który tez stał jesienią na balkonie i zakwitł - pokazywałam go wcześniej w moim wątku.
Możliwe, że oba te czynniki, lato na dworze i chłód jesienią, miał znaczenie. Najlepiej sama spróbuj w przyszłym roku jesienią trzymać swojego grubosza na dworze jak długo się da (przymrozków nie wytrzymuje!), jak zakwitnie - znaczy patent działa. Ja tak na pewno zrobię i liczę, ze znowu zakwitnie

Re: Ryszkolandia
On był "normalnie" fioletowy/granatowy, a pojaśniał dopiero jak go wniosłam pod koniec września do domu i postawiłam na parapecie. Normalnie wybarwione kwiaty szybko zrobiły się białe lub blado lila. Bardzo mnie to zdziwiło z resztą. Myślę, że to efekt braku słońca. Albo opryskania świństwem przeciw mszycom. :-?xipe pisze:Ciekawy heliotrop ma takie jasne kwiaty.
Re: Ryszkolandia


bardzo mi się spodobał balkonowy wieszak do zwisających kwiatów.