Kiścień(Leucothoe fontanesiana )
- iwciach
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 18 sty 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
Re: Kiścień 'Zeblid'
Selli7, mój kiścień przebarwia się na czerwono na jesień( bo taka jego specyfika). Cały rok jest zielony a przez jesień i zimę pokazuje całe swoje czerwone piękno.
Re: Kiścień 'Zeblid'
Posiadam odmianę - rainbow i cały czas ma liście w wielu różnych kolorach.Dla takiego wybarwienia powinien dostawać 4-5 godzin pełnego słońca najlepiej od wschodu. Ogólnie kiścienie to bardzo atrakcyjne i stosunkowo odporne w porównaniu z innymi wrzosowatymi krzewy. Nie są aż tak wybredne co do gleby jak np rhododendrony - gleba najlepiej lekko kwaśna choć tolerują też nieco wyższe pH odczynie obojętnym.
Re: Kiścień 'Zeblid'
Muszę bardzo pochwalić ten krzew jako niezwykle atrakcyjną i jedną z lepiej przystosowanych do naszego klimatu roślin wrzosowatych. Byłem dzisiaj pierwszy raz w tym roku na działce - bluszcze i ogniki przemarzły,niektóre bukszpany częściowo a kiścień nie doznał absolutnie żadnych uszkodzeń a mrozy tam były blisko -30 w tym roku i rośnie w średnio osłoniętym miejscu. Kolor liści jest cały czas wielobarwny (dla odmiany rainbow) i już wypuścił wiele nowych odrostów.
Przyznaje mu moją rekomendację jako rośliny, dla której w każdym ogrodzie powinno się znaleźć miejsce. Ja w tym roku jeszcze dokupuje 3-4 sztuki.
Przyznaje mu moją rekomendację jako rośliny, dla której w każdym ogrodzie powinno się znaleźć miejsce. Ja w tym roku jeszcze dokupuje 3-4 sztuki.
Re: Kiścień 'Zeblid'
Mojemu kiścieniowi 'Zeblid' niestety dostało się tej zimy.Ucierpiał od słońca i wiatru w czasie gdy mrozy ustąpiły, a ziemia była jeszcze zmarznięta. Czy po przycięciu ( w połowie pędy wyglądają na żywe) odrośnie? Planuję przesadzić go w bardziej cieniste i zaciszne miejsce, ale czy bardziej w cieniu będzie się przebarwiał
Nie wiem też czy jednocześnie przesadzić i przyciąć czy pozwolić odrosnąć, a potem przesadzić?
Nie wiem też czy jednocześnie przesadzić i przyciąć czy pozwolić odrosnąć, a potem przesadzić?
Re: Kiścień 'Zeblid'
Co prawda nie wiem, jakiej odmiany jest mój kiścień, ale wiem jak się pięknie zachowuje po zniszczeniu
Miałam robotników. Zeszłą wiosną. Tynkowali, coś lepili, używali ciężkich cegieł. Koszmar. A to wszystko nad moim ogródkiem.
Tak było w maju - uwaga - treści drastyczne !!!
Kiścień to ta marniutka roślinka pod takim metalowym rusztowaniem (pierwsza z lewej w pierwszym szeregu) - to go miało ochronić - o ja naiwna
Potem było tylko gorzej. Któryś z tych yyyyyyy... miłych panów... wlazł centralnie w roślinę i połamał w zasadzie wszystkie gałązki, poza tymi, które leżały całkiem na ziemi. Musiałam wyjść z domu. Wróciłam, jak sobie poszli.
Jak już całkiem poszli, pocięłam biedaka i w zasadzie spisałam go na straty. Ale już w czerwcu:
Nawypuszczał masę ślicznych nowiutkich gałązek. Byłam przeszczęśliwa. W lipcu było już tak
Był piękny. Niestety w tym roku dostał śniegiem i też go trochę potargało. Ale już się nie martwię
selli7 - relax - kiścień to spoko roślina. Czy pocięta, czy połamana, czy zaschnięta - odrośnie.
Miałam robotników. Zeszłą wiosną. Tynkowali, coś lepili, używali ciężkich cegieł. Koszmar. A to wszystko nad moim ogródkiem.
Tak było w maju - uwaga - treści drastyczne !!!
Kiścień to ta marniutka roślinka pod takim metalowym rusztowaniem (pierwsza z lewej w pierwszym szeregu) - to go miało ochronić - o ja naiwna
Potem było tylko gorzej. Któryś z tych yyyyyyy... miłych panów... wlazł centralnie w roślinę i połamał w zasadzie wszystkie gałązki, poza tymi, które leżały całkiem na ziemi. Musiałam wyjść z domu. Wróciłam, jak sobie poszli.
Jak już całkiem poszli, pocięłam biedaka i w zasadzie spisałam go na straty. Ale już w czerwcu:
Nawypuszczał masę ślicznych nowiutkich gałązek. Byłam przeszczęśliwa. W lipcu było już tak
Był piękny. Niestety w tym roku dostał śniegiem i też go trochę potargało. Ale już się nie martwię
selli7 - relax - kiścień to spoko roślina. Czy pocięta, czy połamana, czy zaschnięta - odrośnie.
Re: Kiścień 'Zeblid'
Dzięki za fotorelację, dodała mi wiary w jego siły To prawda, mojemu w gruncie (trasa kocia) coś notorycznie łamało gałązki, a on wypuszczał nowe.Rósł jednak w zbyt wietrznym i słonecznym miejscu, więc dziś przycięty powędrował do donicy na rekonwalescencję
Re: Kiścień 'Zeblid'
Mojemu kiścieniowi w czasie zimy wszystkie wierzchołkowe liście obtargały ptaki.
- cynia
- 200p
- Posty: 327
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Re: Kiścień 'Zeblid'
Ścigam Cię po forum Janie tak jakby
ale przepiękne są te foty roślin zimozielonych w śniegu.
Tam mahonia tutaj kiścień,urocze...
ale przepiękne są te foty roślin zimozielonych w śniegu.
Tam mahonia tutaj kiścień,urocze...
Pozdrawia cynia
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Kiścień 'Zeblid'
Kiścienie ładnie odbijają. Moje zeszłego lata przemarzły (były małe i na dodatek w doniczkach zadołowane). W zasadzie musiały startować od zera, a już we wrześniu miały dużą kępę.
Mam inny problem - teraz znów je przesadzałam i korzeń jaki był taki jest. Wydaje mi się, że trzeba go całego poszarpać - tak jak w przypadku rododendronów, azalii i wrzośców. Właśnie dziś przesadzałam azalie i te też żadnych korzonków nie puściły. Zaduszą się i będzie tyle. Jutro chyba wszysko odkopę i poszarpę na strzępy.
Mam inny problem - teraz znów je przesadzałam i korzeń jaki był taki jest. Wydaje mi się, że trzeba go całego poszarpać - tak jak w przypadku rododendronów, azalii i wrzośców. Właśnie dziś przesadzałam azalie i te też żadnych korzonków nie puściły. Zaduszą się i będzie tyle. Jutro chyba wszysko odkopę i poszarpę na strzępy.
- majalis2013
- 500p
- Posty: 624
- Od: 20 mar 2013, o 08:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Łodzi
Re: kiścień - problem
Mimo tego ze rośnie w tym samym miejscu od dwóch lat liście wyglądają na przypalone.
Agata