Moja kolekcja

[Jatra]

Moniko dlatego ja lubię takie filmiki nie trzeba umieć języka ,a widać co po kolei można zrobić .

Ja jak wyjechałam na 3 tygodnie to wykorzystałam litrowe słoiki i butelki po napojach .A do już posadzonych w doniczkach weż szydełko i od spodu przez dziurkę włóż na głębokość 3 cm ten knocik i będzie ok .Jak zobaczysz po kilku godzinach ,że jest za sucho to włóż głębiej .

[meandrzejew]

Dzięki Teresko, właśnie się zastanawiałam, jak tu sobie ułatwić życie i nie wyjmować roślin z doniczki Przyszła mi do głowy taka długaśnia igła (jakby szewska), ale szydełko też może być. Nawet łatwiej o szydełko niż o długie igły

Marylu, sama jestem ciekawa jak mi pójdzie z tymi knotami. Najbardziej boję się, że z powodu tych nitek w doniczkach rośliny mogą mieć za mokro, albo za sucho. Ale to wyjdzie w praniu.

[meandrzejew]

A teraz zapowiadana jakiś czas temu sinningia:





Żaluzje opuściłam na czas robienia fotki. W rzeczywistości roślina ma zapewnioną dużą (jak na tą porę roku przystało) porcję światła - żaluzje są cały dzień podniesione.

[mmaryla]

To szybko się uwinęła z kwitnieniem, dopiero co oglądałyśmy jej bulwę z małymi wyrostkami.

[APe]

Moniczko-czy ta roślinka to na pewno syningia,bo jakoś mi coś tak nie pasuje....ona raczej kolcherię mi przypomina(może się mylę,bo w realu kolcherii nie widziałam ,tyle co na fotce)

[meandrzejew]

Aniu, sprzedano mi ją jako sinningię cardinalis. A czym jest w rzeczywistości, to nie wiem Uwierzyłam sprzedawcy na słowo. Mieczysław/Akwelan w swoim wątku pokazywał własną sinningię (http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=644 ). Włochate liście i zalążki pąków kwiatowych jego roślina i moja mają identyczne.

[Akwelan_2009]

dla Opiekunki za wytrwałość i nie ingerowanie w "biologiczny zegar" rośliny.

Witam wszystkich w Nowym 2012 Roku.
Oto, co zastałam po powrocie do domu:

Siningia szaleje na całego

Ciekawi mnie czy wszystkie "pączki" (było ich kilka, pytałaś czy część usunąć) - widoczne na fotce we wcześniejszej Twojej wypowiedzi, rozwinęły się jako łodygi z pąkami kwiatowymi ?
Teraz tylko oczekiwanie na pełne rozwinięcie - kwiatków. Wg mnie jest to Rechsteineria sinningia canescens, również mogę się mylić, bo u mojej nie widziałem jeszcze kwiatów, a moja liście i kaudex ma identyczny ja ta o której tutaj dyskutujemy.
Dla porównania podaje adres: http://www.bihrmann.com/caudiciforms/su ... eu-sub.asp , http://www.cactusstore.com/item_2549/sobie ... escens.htm , http://www.highlandsucculents.com/species/canescens.htm

Moniczko-czy ta roślinka to na pewno syningia,bo jakoś mi coś tak nie pasuje....ona raczej kolcherię mi przypomina(może się mylę,bo w realu kolcherii nie widziałam ,tyle co na fotce)

"APe" - możesz podać pełną nazwę tej rośliny (kolcherie) o której piszesz, bo nie mogę odnaleźć nic na jej temat i jak wygląda.
Pozdrawiam.

[meandrzejew]

Mieczysławie, zostawiłam wszystkie pięć łodyg - niech sobie roślina radzi, jak chce. Trzy z nich mają pąki kwiatowe, a u dwóch są na razie takie małe puchate kuleczki w środku między liśćmi (pewnie z nich też rozwiną się pąki kwiatowe).
Zerknęłam w kwiatek i stwierdzam, że na każdą gałązkę przypadają albo po dwa pąki kwiatowe (czerwieniejące lub na razie podłużne zielone) albo po dwie maciupkie kuleczki puchate. Więc zbytnio nie będzie obsypana kwieciem.




Niektóre gałązki mają po jednej parze liści, inne znów dwie pary. Więc może być interesująco jak wszystko w niej podrośnie i zakwitnie.

[Migotka]

Moniko ogromne Ślicznie wygląda
Mieczysławie spróbuj poszukać kohleria ja mam kohlerie, ale taką zwykła czerwoną i hodowaną ze szzczepki, nie mam pojęcia jak wygląda rozwój tej roślinki z bulwy/kłącza...i kohleri też jest dużo odmian, trzeba było by zapytać jakiegoś pasjonata tych roślin..czy to kohleria czy sinningia

[Akwelan_2009]

Moniko - wspaniała roślinka, nie wymagaj od takiego "maleństwa" zbyt wiele, toż to jeszcze "młodzieniaszek" . Zapewne w tym roku urośnie mu troszkę "brzuszek" iw przyszłym sezonie będziesz bardziej zadowolona z Twojego pupilka

Migotko - moim skromnym zdaniem i czytając wiadomości na Forum, nie spotkałem się z przypadkiem rozmnażania Rechsteineria sinningia canescens z sadzonki zielnej. Z tego co doczytałem w sieci jest to roślina z cudexem i przechodzi okres spoczynku, "zrzuca" liście, łodygi zasychają, roślina zaprzestaje pobierania substancji odżywczych i wody. Wydaje się, że nie ma możliwości ukorzenić - uzyskać nowej rośliny z sadzonki łodygowej, liściowej w warunkach domowych, ale ostateczną wypowiedź na ten temat pozostawiam również tak jak i Ty - Fachowcom z tej dziedziny.

[Migotka]

Mieczysławie chciałam zwrócić jedynie uwagę na błąd w pisowni, który popełniła poprzednia forumowiczka, która zauważyła podobieństwo pomiędzy roślinką Moniki a kohleriami. Błąd ten mógł utrudnić ewentualne wyszukiwanie w celu porównania(uprzedzam od razu, nie czepiam się ortografii bo samej zdarza mi się popełnić błąd ). Nie twierdzę, że to nie jest ta roślinka bo się nie znam...Zarówno sinningia jak i kohlerie należą do tej samej rodziny - ostojowatych, więc zapewne podobieństwo jest
Z tego co się orientuję to kohlerie rozmnaża się głównie przez podział kłączy, ale można też z sadzonki, ja moją sadzonke dostałam, postawiłam z nią jak mi kazano i jak dotąd rośnie..Wygoglowałam sobie sinignie o której rozmawiamy i wydaje mi się, że to jest to..

[APe]

Klapa na całej linii wyszło na to ,że jestem niedouczona ,nie to ,że nie znałam takiej syningii, to jeszcze i kolheria w moim wydaniu jest przez "ch"(nie wiedziałam jak się pisze i powieliłam błąd innej forumki)ale

[Chrapka]

Gratuluję Syningii! Nie dość, że fajne mechate liście, to jeszcze kwiatki!!!

[Migotka]

APe nie tylko Ty popełniasz gafy..U mnie klapa na całej linii, bo zmyliła mnie nazwa "siningia" i wrzuciłam tą roslinkę do jednego worka wespół z popularnymi siningiami/gloksyniami, kohleriami, achimenesami itp...a tu wujcio gugle mnie oswiecił, że to jest sukulent a więc niewiele wspólnego ma z rodziną ostojowatych Słowo siningia w nazwie jest mylące bo przywodzi na myśl właśnie wszechoobecne gloksynie!!!
Może lepiej używać pierwszego członu nazwy "Rechsteineria"???

[meandrzejew]

Witam wszystkich.
Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam ale miałam przez kilka dni kompa popsutego. Dziś już działa, ale znów Internet mi wolniutko chodzi (i jeszcze ta sprawa z jutrzejszym podpisaniem ACTA).
A skoro tak, to na chybcika pokażę co mam (może jutro już nie będzie można):

Coraz większy odrościk na fikusie:




Wykluwające się maleństwo storczykowe:


A tak jeszcze nie dawno kwitł:





W sobotę miałam miłych gości i proszę co dostałam z tej okazji:



Tu prezent już wsadzony do doniczki:




(nie)dziękuję Bożenko