
Oczywiście, że
MAGGI
Wyłączyłam się w nocy i 'padłam' w objęcia Morfeusza , a Ty, Jagódko walczyłaś jak lew ...
Sorry, za zarwaną nockę
Widzę, że Halinka już podała tok rozwiązania w innym wątku, ale żeby zapiąć kalambur na ostatni guzik -
wyjaśnij proszę

.