Bielenie pni drzew owocowych
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Bo ON jest sadownikiem. Chodził, naumiewał się i teraz wie .
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
No to pobielać czy nie pobielać
Teraz - rozumiem - jeszcze nie trzeba, mam więc nadzieję, że do stycznia
wszystkie strony osiągną consensus.

Teraz - rozumiem - jeszcze nie trzeba, mam więc nadzieję, że do stycznia

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Nie wiem w czym rzecz z tym consensusem
Zasada bielenia drzew jest jasna. Celem jest ochrona pnia drzewa przed nadmiernym nasłonecznieniem, "nagrzaniem" od strony słonecznej i tym samym różnicami temperatur, które z kolei będą powodowały pękanie kory. A z taką sytuacją mamy do czynienia dopiero na przedwiośniu. Informacji o tym zresztą na forum bez liku...
Pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam serdecznie

-
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 kwie 2010, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
pomolog chodzi o wcześniejszy post pershinga
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
A gdzie niby napisano, że ogrzana słoneczkiem jabłonka "ruszy"?
pershing pisze:
W bardzo niskich temp. jednak także ten roztwór zamarza rozsadzając komórki i niszcząc tkankę. Samo słońce nie powoduje "pobudzenia" drzewa bo wychodzi ono ze stanu spoczynku kiedy temp. gleby osiągnie odpowiedni poziom a liście zaczyna puszczać kierując się długością dnia w stosunku do nocy
Toż święta prawda.
No właśnie. Ile razy ten roztwór może rozmarznąć w dzień, ba, nagrzać się do +15 i zamarznąć w nocy, aby nie uszkodzić onej tkanki?
Pobudzenie drzewa nie ma nic do rzeczy- procesy zachodzące na przedwiośniu to zwykłe zjawiska fizyczne. I po to się bieli, coby różnica temperatur między dniem i nocą była jak najmniejsza.
Jeśli pershing uważa, że bez sensu (a w sadzie produkcyjnym fakt, mało realne, i znam sad, gdzie mostowo poszczepiona prawie każda jabłoń- chyba łatwiej malować
) to proszę o odpowiedź na pytanie- dlaczego kora zawsze pęka od południowego zachodu. I nieważne, jabłonka to czy tuja.
Odpowiedź oczywista- bo tam też najsilniej się nagrzewa.
I tyle.
pershing pisze:
W bardzo niskich temp. jednak także ten roztwór zamarza rozsadzając komórki i niszcząc tkankę. Samo słońce nie powoduje "pobudzenia" drzewa bo wychodzi ono ze stanu spoczynku kiedy temp. gleby osiągnie odpowiedni poziom a liście zaczyna puszczać kierując się długością dnia w stosunku do nocy
Toż święta prawda.

No właśnie. Ile razy ten roztwór może rozmarznąć w dzień, ba, nagrzać się do +15 i zamarznąć w nocy, aby nie uszkodzić onej tkanki?
Pobudzenie drzewa nie ma nic do rzeczy- procesy zachodzące na przedwiośniu to zwykłe zjawiska fizyczne. I po to się bieli, coby różnica temperatur między dniem i nocą była jak najmniejsza.
Jeśli pershing uważa, że bez sensu (a w sadzie produkcyjnym fakt, mało realne, i znam sad, gdzie mostowo poszczepiona prawie każda jabłoń- chyba łatwiej malować

Odpowiedź oczywista- bo tam też najsilniej się nagrzewa.
I tyle.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Aby ZAWSZE pęka od południowego zachodu?MirekL pisze: to proszę o odpowiedź na pytanie- dlaczego kora zawsze pęka od południowego zachodu. I nieważne, jabłonka to czy tuja.
Odpowiedź oczywista- bo tam też najsilniej się nagrzewa. I tyle.
Ja na południowym zboczu. Uszkodzenia kory (do odparzenia połowy obwodu pnia włącznie) mam, owszem - od północy

(mówiłem aby że nie bielę?)
Natomiast nie rozumiem czego nie rozumieją sadownicy - mleczko wapienne (Ca(OH)2 - wodorotlenek wapnia) jest środkiem dezynfekcyjnym; po dziś dzień stosowanym i uznanym (np. przez Sanepid) do dezynfekcji magazynów żywności i płodów rolnych - jako że tam lepiej nie stosować "chemii". Skuteczne na bakterie, grzyby, owady i ich jaja.
Tylko musi być robione 'na świeżo', przez gaszenie wapna. Wątpię czy "sklepowe produkty" to to samo...

Szkolny program chemii:
"Wapno po wymieszaniu z wodą tworzy mleko wapienne, które służy jako środek dezynfekcyjny do bielenia wnętrz mieszkalnych, budynków gospodarczych, zwalczania szkodników w sadownictwie."

-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 24 mar 2010, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Dzień dobry,
słyszałem o takim pomyśle, że zamiast wapnowania pni drzew owinąć je agrowłókniną. Nie wiem jak się odnieść do takiego pomysłu. Myślę, że nie jest to taki zły pomysł ponieważ biała agrowłóknina odbije promieniowania słońca i przez to ochroni pień przed nagrzewaniem się. Biorąc pod dyskusję kwestię czy agrowłóknina pozwoli oddychać pniu to wydaje mi się, że spełni ten warunek.
Wiadomo, że koszt takiej agrowłokniny jest dość wysoki biorąc pod uwagę jej ilość potrzebnej do owinięcia pni drzew. Ale jeśli ktoś ma w ogrodzie 2 drzewa to wydaje mi się,że zastasowanie agrowłókniny jest uzasadnione.
Myślę, że jest to dobra alternatywa dla malowania pni drzew wapnem gdy ktoś woli zachować naturalny kolor pnia i nie potrzebuje ponownie malować gdy wapno zostaje wymyte.
Proszę odnieść się do mojego postu. Proszę komentować
słyszałem o takim pomyśle, że zamiast wapnowania pni drzew owinąć je agrowłókniną. Nie wiem jak się odnieść do takiego pomysłu. Myślę, że nie jest to taki zły pomysł ponieważ biała agrowłóknina odbije promieniowania słońca i przez to ochroni pień przed nagrzewaniem się. Biorąc pod dyskusję kwestię czy agrowłóknina pozwoli oddychać pniu to wydaje mi się, że spełni ten warunek.
Wiadomo, że koszt takiej agrowłokniny jest dość wysoki biorąc pod uwagę jej ilość potrzebnej do owinięcia pni drzew. Ale jeśli ktoś ma w ogrodzie 2 drzewa to wydaje mi się,że zastasowanie agrowłókniny jest uzasadnione.
Myślę, że jest to dobra alternatywa dla malowania pni drzew wapnem gdy ktoś woli zachować naturalny kolor pnia i nie potrzebuje ponownie malować gdy wapno zostaje wymyte.
Proszę odnieść się do mojego postu. Proszę komentować

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Dałem już prosty komentarz, ale chyba w innym wątku:
Ja drzew nie bieliłem nigdy, sąsiad zaś owszem, robił to - starannie i co roku. Moje rosną zdrowo - jemu zające i sarny zjadły :P
Na pnie młodych drzewek należy założyć osłonki przeciw zwierzynie. Jak zimą bida z nędzą to nawet nastoletnie drzewka zając nagryzie czy coś... a młodsze - każda mysz. Dla mnie to kończy kwestię bielenia, smarowania, malowania etc. Trudno malować pień w osłonce
Uszkodzenia mrozowe - pękanie drzew znane mi raczej z lasu. Grube drzewo a kora cienka. Bo jabłonie dajmy na to mają (jak starsze) korę grubą i łuszczącą się, z dość dużą ilością korka - chroni przed rozgrzaniem głębszych warstw. Odparzenia kory zaś występują i od zacienionej strony, to raczej kwestia temperatury powietrza.
Tak w ogóle na drzewie raczej zmarzną konary, młode pędy itp, a pień przeżyje, nawet jeśli ucierpi. Ba, podkładka (taka np M26) wymarznie, nawet pod ziemią... Jak już osłaniać młode, wrażliwe drzewko agrowłókniną to okryłbym całe, z koroną - w takim namiocie rzeczywiście amplituda temperatur byłaby złagodzona.

Ja drzew nie bieliłem nigdy, sąsiad zaś owszem, robił to - starannie i co roku. Moje rosną zdrowo - jemu zające i sarny zjadły :P
Na pnie młodych drzewek należy założyć osłonki przeciw zwierzynie. Jak zimą bida z nędzą to nawet nastoletnie drzewka zając nagryzie czy coś... a młodsze - każda mysz. Dla mnie to kończy kwestię bielenia, smarowania, malowania etc. Trudno malować pień w osłonce

Uszkodzenia mrozowe - pękanie drzew znane mi raczej z lasu. Grube drzewo a kora cienka. Bo jabłonie dajmy na to mają (jak starsze) korę grubą i łuszczącą się, z dość dużą ilością korka - chroni przed rozgrzaniem głębszych warstw. Odparzenia kory zaś występują i od zacienionej strony, to raczej kwestia temperatury powietrza.
Tak w ogóle na drzewie raczej zmarzną konary, młode pędy itp, a pień przeżyje, nawet jeśli ucierpi. Ba, podkładka (taka np M26) wymarznie, nawet pod ziemią... Jak już osłaniać młode, wrażliwe drzewko agrowłókniną to okryłbym całe, z koroną - w takim namiocie rzeczywiście amplituda temperatur byłaby złagodzona.

Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ja od trzech lat bielę co roku drzewka. Ochrona przed mrozem to w niewielkim stopniu, bo jak przyjdą ciepłe dni w styczniu czy lutym, a potem mrozy do 30*C, to tylko może pomóc chochoł ze słomy. Z mojej praktyki wiem, że okrycia typu agro włóknina, czy kartony, dają tylko odwrotny skutek. Bielenie drzewek wapnem budowlanym wpływa korzystnie na korę, co widać u starszych drzew, o dużym pniu. Największe szkody z powodu mrozu są na wiosnę. Przychodzą ciepłe dni, soki w drzewach zaczynają krążyć, a potem ochłodzenie z zimnym wiatrem, to jest najgorsze. U mnie jest najniebezpiczniejsza wczesna wiosna, bo po niej bardzo często przychodzą ochłodzenia.
wodnik
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ja osobiście nie stosuję agrowłókniny z tego powodu iż przyjmuje ona wodę, co dla drzewka po ciepłym wilgotnym dniu, ew. nagłym spadku temperatury może skończyć się tragicznie, plus tworzy świetne warunki dla grzybków i innych zaraz...platinum90 pisze:Dzień dobry,
słyszałem o takim pomyśle, że zamiast wapnowania pni drzew owinąć je agrowłókniną. Nie wiem jak się odnieść do takiego pomysłu. Myślę, że nie jest to taki zły pomysł ponieważ biała agrowłóknina odbije promieniowania słońca i przez to ochroni pień przed nagrzewaniem się. Biorąc pod dyskusję kwestię czy agrowłóknina pozwoli oddychać pniu to wydaje mi się, że spełni ten warunek.
Wiadomo, że koszt takiej agrowłokniny jest dość wysoki biorąc pod uwagę jej ilość potrzebnej do owinięcia pni drzew. Ale jeśli ktoś ma w ogrodzie 2 drzewa to wydaje mi się,że zastasowanie agrowłókniny jest uzasadnione.
Myślę, że jest to dobra alternatywa dla malowania pni drzew wapnem gdy ktoś woli zachować naturalny kolor pnia i nie potrzebuje ponownie malować gdy wapno zostaje wymyte.
Proszę odnieść się do mojego postu. Proszę komentować

Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Czytam ten wątek i czytam i ciągle mam wątpliwości odnośnie temperatury. Piszecie tu, że najlepiej bielić na przełomie grudnia i stycznia. No ale co z mrozem? W tym czasie temperatura może być dużo poniżej zera. Da się wtedy w ogóle bielić? Zaznaczę, że ja jestem ze wschodu Polski i na przełomie grudnia i stycznia to nie zaczęsto mam temperaturę powyżej zera.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
To tak orientacyjnie, możesz wcześniej ale deszcze mogą zmyć wapno, jak są mrozy to i tak bielenie mija się z celem, jak już w południe słońce świeci i temperatura plusowa to wtedy pora, wystarczy kilka godzin na przeschnięcie.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1765
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Pierwszy raz spotkałem się z bieleniem drzew w Czechosłowacji, w Danii nigdy tego nie widziałem, tutaj i w Czechosłowacji owszem. Jest to nawet sensowne, gdyż zapobiega nagłemu nagrzewaniu się kory na pniu i jego pękaniu. W Danii nie widziałem szkód na jabłoniach, tylko na gruszach, które kwitną i są soczyste wcześniej. Tam zimy są łagodniejze i słońce b. niskie.
- Romanek15
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 1 paź 2010, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ja mam takie pytanie.
Na mojej działce całkiem zapomniałem o bieleniu drzewek. I czy mogę to zrobić teraz ? - mój sąsiad twierdzi że jak pomaluje teraz to rozsadzi pnie
, czy to prawda?
Na mojej działce całkiem zapomniałem o bieleniu drzewek. I czy mogę to zrobić teraz ? - mój sąsiad twierdzi że jak pomaluje teraz to rozsadzi pnie

Pozdrawiam, Romanek 

Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Zapowiadają odwilż, więc teraz będzie najlepszy moment na bielenie. Wybierz suchy dzień i do dzieła. Największe uszkodzenia mrozowe występują w lutym, gdyż w ciągu dnia jest silna operacja słoneczna, a w nocy duże spadki temperatury.