W cieniu brzozy
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: W cieniu brzozy
Halinko Lwie-paszcze to kiedyś obowiązkowy kwiat w wiejskich ogródkach, potem zapomniany teraz znów wrócił do łask i w dużo większej gamie kolorystycznej i o zróżnicowanej wysokości.
Ich nasiona sieję jesienią w dowolnym miejscu.
Przychodzi wiosna która sama reguluje terminami kiełkowania i mam piękne zahartowane sadzonki. One tez same się sieją.
Powojniki pod brzozą raczej nie będą dorodne bo Brzoza korzeni sie płytko więc jest dużą konkurencja dla roślin rosnących pod nią.
Ja zrobiłam częściowo podwyższoną rabatę pod brzozami i zorganizowałam mały skalniak a obok dzwoneczkową rabatę.
Ich nasiona sieję jesienią w dowolnym miejscu.
Przychodzi wiosna która sama reguluje terminami kiełkowania i mam piękne zahartowane sadzonki. One tez same się sieją.
Powojniki pod brzozą raczej nie będą dorodne bo Brzoza korzeni sie płytko więc jest dużą konkurencja dla roślin rosnących pod nią.
Ja zrobiłam częściowo podwyższoną rabatę pod brzozami i zorganizowałam mały skalniak a obok dzwoneczkową rabatę.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Krysieńko masz rację. Brzoza jest drzewem, które przez płytki system korzeniowy ściąga wodę z powierzchni. Dlatego nie mogą przy niej zaistnieć np. powojniki. Jedyne kwiatki, które pod nią udało mi się uchować, to barwinek pospolity i o dziwo irys syberyjski.
Lwie paszcze jeszcze w minioną sobotę wyglądały efektownie. Mam nadzieję, że się wysiały. Jesienią potrząsnęłam każdym krzaczkiem. Posypało się sporo nasionek. Zależy mi na nich, bo są takim "uzupełniaczem" po cebulowych.
Lwie paszcze jeszcze w minioną sobotę wyglądały efektownie. Mam nadzieję, że się wysiały. Jesienią potrząsnęłam każdym krzaczkiem. Posypało się sporo nasionek. Zależy mi na nich, bo są takim "uzupełniaczem" po cebulowych.
Pozdrawiam Hala
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: W cieniu brzozy
Halinkoa jak bym dała w kwietniu jak bedzie ciepło wprost do gruntu to nie wzejda?Nie lubie siac do korytek,bo potem przy pikowaniu wszystko mi pada i usmiercam wszystkie kwiaty.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Małgosiu myślę, że możesz wysiać do gruntu. Najwyżej trochę później zakwitną. Ja stosowałam się do takich zaleceń: wysiew nasion marzec i kwiecień do ciepłego inspektu lub kwiecień na rozsadniku, wysadzanie w maju
Pozdrawiam Hala
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: W cieniu brzozy
Gdybym może miała szklarnię i do tego choć troszkę ogrzewaną to może bawiłabym się w siewy wcześniejsze.
Mieszkanie ma ograniczone możliwości i tu jest problem. Do tego krótkie dni a jeśli jeszcze pochmurne to zbyt mało światła i roślinki padają.
Wspomnieć by trzeba o tych szkodnikach fruwających ...
nie wiem jak i skąd ale od razu pojawiają sie ziemiórki a te sieją totalne zniszczenie na młodziutkich siewkach.
Wszystkie domowe podlewam od dołu i nie ma tego paskudztwa. Ziemiórka potrzebuje mokrej wierzchniej warstwy bo tam składa jajeczka czyli nasze pojemniki z siewkami często spryskiwane czy tez zamgławiane to dla nich raj.
Dziękuję za taką przyjemność - sieję w większości do gruntu w docelowe miejsce lub na rozsadniku bo też takie coś mam.
Mieszkanie ma ograniczone możliwości i tu jest problem. Do tego krótkie dni a jeśli jeszcze pochmurne to zbyt mało światła i roślinki padają.
Wspomnieć by trzeba o tych szkodnikach fruwających ...

Wszystkie domowe podlewam od dołu i nie ma tego paskudztwa. Ziemiórka potrzebuje mokrej wierzchniej warstwy bo tam składa jajeczka czyli nasze pojemniki z siewkami często spryskiwane czy tez zamgławiane to dla nich raj.
Dziękuję za taką przyjemność - sieję w większości do gruntu w docelowe miejsce lub na rozsadniku bo też takie coś mam.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Krysieńko też nie mam szklarni. W ubiegłym sezonie koleżanka mojej teściowej była tak miła i przygotowała mi sadzonki w swoim tunelu ogrzewanym. Nie wiem jak będzie w tym roku? Na razie szykuję się do wielkiego siania. Wysiane roślinki będę trzymała u mnie w mieszkaniu i u teściowej. Boję się szkodników. Nie chciałabym aby te paskudy zaatakowały mi moje roślinki domowe. Może zostawię część nasion i wysieje je, tak jak Ty, na rozsadniku albo na miejsce docelowe.
Pozdrawiam Hala
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Do kalendarzowej wiosny pozostało 62 dni. Dzisiejszy dzień jest dłuższy od najkrótszego w roku o 39 min. Pogoda niesprzyjająca
. Dzisiaj zrobię przegląd w piwnicy. Sprawdzę jak się mają kłącza dalii.



Pozdrawiam Hala
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: W cieniu brzozy
Ja też sieje po kilka nasion w docelowe miejsca.Dwa lata temu jak zaczynałam przygodę z roslinami nakupowałam tyle nasion i siałam bez opamietania,nie miałam gdzie nogi postawić w jednym pokoju.Potem przyszło co do czego to po wysadzeniu na dwór mało co przeżyło i rosło tylko to,co wysiałam w maju.W tym roku dziękuje takiej przyjemności tym bardziej,że mam ponad 30 cebul begonii,które kocham i na które muszę znależć miejsce.Mam kupione nasiona pierwiosnków,ale obawiam się,że te będę musiała wysiać,bo nie wiem czy z gruntu cos wyszłoby?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: W cieniu brzozy
Halinko , jak nie ma się warunków lepiej nie siać. Moje parapety też małe. Ziemię na sianie odkażam w mikrofali. To porada od Forumki , nie pamiętam już od kogo
Robale na ful nie przeżyją , Tylko czy z doniczek nie przejdą. Pierwiosnki posieję i na powietrze. Same będą wiedziały , kiedy mają skiełkować. Inne byliny lepiej posiać w maju. Do jesieni urosną , nie muszą koniecznie w tym roku zakwitnąć.
Małgosiu , można i do gruntu , ale lepiej do skrzynek i pod folię albo do zimnego inspektu. Pewniejsze wschody i szybciej rosną w lepszych warunkach. Nie wspomnę o plewieniu chwastów w tych drobinkach. Jednoroczne same lepiej wiecie kiedy siać , które potrzebują wcześniejszego siewu a które można póżniej.

Małgosiu , można i do gruntu , ale lepiej do skrzynek i pod folię albo do zimnego inspektu. Pewniejsze wschody i szybciej rosną w lepszych warunkach. Nie wspomnę o plewieniu chwastów w tych drobinkach. Jednoroczne same lepiej wiecie kiedy siać , które potrzebują wcześniejszego siewu a które można póżniej.
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Małgosiu świerzbią mnie łapki i chciałabym już coś posiać. Mój ogródek przez trzy lata był mocno zaniedbany. Wypadło mi sporo bylin, pnączy /wiciokrzew, milin/. Chciałabym jak najszybciej zapełnić puste miejsca. Marzą mi się byliny z własnego siewu. Kupuję ogromne ilości nasion. Co z moich wysiewów przetrwa, czas pokaże.
Nasiona niektórych bylin takich jak: tojad mocny, orlik, jeżówka, ciemiernik biały, pierwiosnek, wiele dzwonków (karpacki, dalmatyński, Poszarskiego) wymagają stratyfikacji /przemrożenia/. Trzeba je przemrozić tzn. 2-3 tygodnie przetrzymać nasiona w zamrażalniku albo wysiać je do pojemników i wystawić na dwór naokoło 2-3 tygodni. Następnie wstawić do ciepłego pomieszczenia i czekać na efekty.
Tadku czytałam na Forum, o tym co piszesz odnośnie "przeparowywania" ziemi do wysiewów, bodajże w dziale dotyczącym goryczki. Ale Ismena radzi tam, aby siać bezpośrednio do torfu pH 5,5-6,5 zmieszanego na pół z piaskiem, a nasiona zaprawić zaprawą nasienną. Ponoć torf i piasek jest wolny od patogenów chorobotwórczych.
Co do wysiewu bylin przekonałeś mnie. Wysieję w maju. Ale lobelie i heliotrop wysieję już teraz. Może siewki przetrwają do maja.
Nasiona niektórych bylin takich jak: tojad mocny, orlik, jeżówka, ciemiernik biały, pierwiosnek, wiele dzwonków (karpacki, dalmatyński, Poszarskiego) wymagają stratyfikacji /przemrożenia/. Trzeba je przemrozić tzn. 2-3 tygodnie przetrzymać nasiona w zamrażalniku albo wysiać je do pojemników i wystawić na dwór naokoło 2-3 tygodni. Następnie wstawić do ciepłego pomieszczenia i czekać na efekty.
Tadku czytałam na Forum, o tym co piszesz odnośnie "przeparowywania" ziemi do wysiewów, bodajże w dziale dotyczącym goryczki. Ale Ismena radzi tam, aby siać bezpośrednio do torfu pH 5,5-6,5 zmieszanego na pół z piaskiem, a nasiona zaprawić zaprawą nasienną. Ponoć torf i piasek jest wolny od patogenów chorobotwórczych.
Co do wysiewu bylin przekonałeś mnie. Wysieję w maju. Ale lobelie i heliotrop wysieję już teraz. Może siewki przetrwają do maja.
Pozdrawiam Hala
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: W cieniu brzozy
Halu , zabezpieczeń nigdy za wiele
Zaprawa ochroni nasiona na dłużej , zgoda. Po posianiu zawsze jakiś ,,tyfus'' może się przyplątać. Na parapetach stoją doniczkowe i z nich może coś przywędrować. Lobelie , heliotrop powinny być wysiane wcześniej. Liliowce także wcześniej sieję ,by do jesieni urosły jak największe , wtedy także wcześniej zakwitną i lepiej przezimują.

- hala67
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Tadku wszelkie porady dla mnie, niedoświadczonego ogrodnika, są cenne a nawet bezcenne. Zwłaszcza rady takiego fachowca jak Ty.
Pozdrawiam Hala
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: W cieniu brzozy
Oddaję głos na sianie wprost do gruntu
Oczywiście gdy dysponujemy tylko parapetami i nie w przypadku np.pierwiosnków!Roślinki siane w gruncie były zdrowsze,krzewiące a te z domu(jeżeli nie padły
) anemiczne i często kaprysiły przeniesione z "pałacy"


Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: W cieniu brzozy
Halinko
zgadzam się z moimi przedmówcami, roślinki wysiane za wcześnie, w domu, są z bardzo wydelikacone i potem trudno im się zaaklimatyzować w ziemi, nawet po 15 maja, przekonałam się o tym nie raz.
Muszę wspomnieć, że ja te wcześnie wysiane hartowałam, tz. w słoneczne dni wystawiałam na balkon i nic nie pomogło, jak posadziłam w ogrodzie, to większość z nich chorowała, gorzej rosła niż te wysiane prost do gruntu - efekty marne.
A, ile zabiegów przy tym, dodatkowej pracy, nie wspomnę o kosztach (nasion, doniczek, podstawek, ziemi, wody). Za te pieniążki można kupić piękne, zdrowe, gotowe rozsady.
Uważam, że wczesne wysiewy, to dla tych, którzy mają odpowiednie warunki na te wysiewy. Ja, ich nie mam, na razie, mieszkam w bloku
Wiem, jak to jest, jak się tęskni za wiosną i już się chce, żeby coś zielonego podziwiać, i nie można się opanować, żeby nie wysiać
Trzymam kciuki, żeby Twoje wysiewy były udane, z całego serca Ci tego życzę

Muszę wspomnieć, że ja te wcześnie wysiane hartowałam, tz. w słoneczne dni wystawiałam na balkon i nic nie pomogło, jak posadziłam w ogrodzie, to większość z nich chorowała, gorzej rosła niż te wysiane prost do gruntu - efekty marne.
A, ile zabiegów przy tym, dodatkowej pracy, nie wspomnę o kosztach (nasion, doniczek, podstawek, ziemi, wody). Za te pieniążki można kupić piękne, zdrowe, gotowe rozsady.
Uważam, że wczesne wysiewy, to dla tych, którzy mają odpowiednie warunki na te wysiewy. Ja, ich nie mam, na razie, mieszkam w bloku

Wiem, jak to jest, jak się tęskni za wiosną i już się chce, żeby coś zielonego podziwiać, i nie można się opanować, żeby nie wysiać

Trzymam kciuki, żeby Twoje wysiewy były udane, z całego serca Ci tego życzę
