Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Jeszcze poczekaj z wysadzaniem. Jak będą za wysokie (wybiegnięte) to po prostu posadzisz je głębiej w ziemię. Ja nie widzę powodów dla których należy je sadzić teraz jak radzi Ci maryann.
Ja sadzonki do tunelu sadzę między 20 - 24 kwietnia. Mam jednak przygotowaną agrowłókninę o wym. 5 x10 m do przykrycia dodatkowego (robię w środku tunelu czasową drewnianą konstrukcję) oraz folię bąbelkową o wysokości 1,3 m którą w razie przymrozków ocieplam boki tunelu.
Ja sadzonki do tunelu sadzę między 20 - 24 kwietnia. Mam jednak przygotowaną agrowłókninę o wym. 5 x10 m do przykrycia dodatkowego (robię w środku tunelu czasową drewnianą konstrukcję) oraz folię bąbelkową o wysokości 1,3 m którą w razie przymrozków ocieplam boki tunelu.
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Marku - pomidory uprawiane na rozsadę w domu (w nieodpowiedniej temperaturze-za wysokiej) są wybiegnięte. Takie pomidory jak już podał Erazm można głębiej sadzić , ale można również inaczej. Ja nie słucham tych co zabierają głos lub cytują wypowiedzi wyłącznie by mieszać w głowach innych i od wielu lat robię po swojemu. Wybiegnięte pomidory( bo innych się nie da wyhodować w warunkach mieszkania w bloku) na początku kwietnia przenoszę do tunelu foliowego, nie sadzę ich lecz tylko dołuję w doniczkach. Jeżeli na zewnątrz temperatura nie spadnie poniżej zera pomidory w takich warunkach rosną do drugiej połowy kwietnia kiedy je sadzę na miejsce stałe. Jeżeli temperatura spada poniżej zera do -5 tak zadołowane pomidory osłaniam w tunelu flizeliną, jeżeli temperatura spada poniżej -5 ( co się zdarza w kwietniu rzadko pomidory zabieram do pomieszczenia gdzie na pewno nie zmarzną( mieszkanie ,garaż, domek). Pomidory wcześniej wysiane( koniec lutego i początek marca) teraz(koniec marca) w większości wyglądają jak na zdjęciu u Marka. Trzymanie ich pod folią powoduje że w niższej temperaturze- zwłaszcza nocą pomidory wzmacniają system korzeniowy oraz łodyga i liście stają się grubsze. Posadzone w miejsce stałe są zahartowane i od razu rosną. Na zdjęciu: moje pomidory w dniu 20 maja 2007 roku. oraz 11 czerwca 2007 roku.marek3232 pisze:Witam w tym roku razem z żoną postanowiliśmy zrobić szklarnie i posadzić swoje pomidorki
Pomidory wysialiśmy półtora miesiąca temu w tej chwili wyglądają tak
![]()
są to dwie odmiany po prawej ATUT F1 i po lewej BEKAS
i nasze pytanie do ekspertów czy rozwijają się prawidłowo? do tej pory niczym nie pryskalismy i nie nawoziliśmy czy trzeba może czymś spryskać lub podlać nawozem? dodam że jest to nasza pierwsza przygoda z pomidorami


- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Tadeusz rzeczywiście masz piekne okazy, ja jednak podałam swoje doswiadczenie, nie eksperymentowałam z agrowłóknina, dlatego posluguję sie nieco intuicja a mianowicie kiedy na to pozwala pogoda, przecież pamietam w połowie marca dawalam do folii i było ok. Teraz nieco warunki atmosferyczne sie zmieniły, jest zimno.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
W ubiegłym roku w nocy z 2 na 3 maja niewiele pomogła i agrowłóknina." Kto nie ryzykuje ten w kozie nie siedzi", mróz zniszczył mi tylko około 15% sadzonek(wzdłuż boku tunelu). Ryzyko należy wkalkulować i dlatego zawsze część sadzonek zostawiam na "czarną godzinę", cieszą się sąsiedzi jak mają odemnie piękne sadzonki, w ub.roku niestety nic im nie dałem bo musiałem uzupełnić ubytki po zimnej nocy. Jedno zdjęcie przedstawia skutki niespodziewanego mrozu z nocy 2 na 3 maja 2007 roku, drugie z dnia 16 czerwca 2007 roku pokazujące pierwszy owoc z tego co przeżyło noc 2/3 maja. Czasami warto zaryzykować , jak widać skutku do końca nigdy nie przewidzimy a intuicja , mimo że potrzebna czasami zawodzi.



- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4854
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
danusiak- masz rację, przepiękne i nie za wczas.
Do powyższych: tak, hartowanie jest potrzebne, ale nie tylko termiczne ale i wodne.
Oczywiście nie pora wysadzać do tunelu nieogrzewanego; ja trochę podgrzewam piecykiem w przymrozkowe noce. Na przyszłość lepiej za wczas nie pędzić tych biednych witek...
Do powyższych: tak, hartowanie jest potrzebne, ale nie tylko termiczne ale i wodne.
Oczywiście nie pora wysadzać do tunelu nieogrzewanego; ja trochę podgrzewam piecykiem w przymrozkowe noce. Na przyszłość lepiej za wczas nie pędzić tych biednych witek...
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Smolkus1993 jeżeli chcesz wiedzieć co dolega Twoim pomidorom przeczytaj w końcu posty Kacpra z 25 Marzec 2008, 15:54 oraz 26 Marzec 2008, 14:03 oraz mój z 24 Marzec 2008, 19:28
Przyczyn może być kilka np. http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=7
ale u ciebie występowało też zwijanie się liści wierzchołkowych http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=9
Musisz sam wybrać odpowiednią opcję tu http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =niedobory
albo postawić diagnozę http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... hp?d=klucz
Potrzeba szeregu danych których nie podałeś.
Przyczyn może być kilka np. http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=7
ale u ciebie występowało też zwijanie się liści wierzchołkowych http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=9
Musisz sam wybrać odpowiednią opcję tu http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =niedobory
albo postawić diagnozę http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... hp?d=klucz
Potrzeba szeregu danych których nie podałeś.
Pozdrawiam Andrzej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Erazm wydaje mi się że zaczynasz mieszać ludziom w głowie, bo mnie namieszało po przeczytaniu tych wszystkich podanych przez Ciebie linków.Nijak się mają podane linki do produkcji rozsady na parapecie przyokiennym w mieszkaniu blokowym. Jeżeli do produkcji rozsady pomidorów użyto ziemi do warzyw i kwiatów, w odpowiednim czasie je przepikowano, podlewano gdy miały sucho oraz nie wietrzono mieszkań gdy na zewnątrz było mroźno to te kilka ,czy kilkanaście sadzonek nic złego nie spotka , poza wybiegnięciem rozsady. Wydaję mi się że Smolkus 1993 sam podał przyczynę" mam obok okna które otwieram" . Biorąc pod uwagę jakie temperatury były na zewnątrz,najbardziej prawdopodobna przyczyna to szok termiczny na skutek wietrzenia ( dobrze że nie zmarzły), co również podano w linku http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz ... =opis&id=7 Pomidory lubią ciepło i słońce i szybko rosną jeżeli to mają.. Liści pomidorów się nie moczy w żadnej fazie wzrostu(nie dotyczy oprysków) Papryka dłużej wschodzi i wolniej rośnie. "Nic na siłę- tylko młotkiem".Smolkus1993 pisze:Nie wiem dlaczego moim pomidorom coś dolega po liścieniach usychają im liście właściwe
może dlatego ze mam obok okna które otwieram marzną ?? wilgotność jest ok pryskane były![]()
chyba je powyrzucam bo wysiałem nowe ale coś długo wschodzą tak samo jak papryka