Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .

[babuchna]

Jagódko ,... przecież to na szczycie to, ... kopytne!

[ZbigniewG]

uf udało się bo znając cięty język Doroty mogło paść "rogate"

[Jagodka]

Ha , Dorcia sobie powiększyła , to wiedziala . Nie sądzę , że zgadła z takiej mini fotki .

Zibi , no przecież Ty też kopytny ...a może i rogaty ? Przy tak częstych wyjazdach . Niezależnie od tego masz to szczęście do świstaków ( bez sreberek ) , kozic etc ...

[babuchna]

A tam zaraz powiększyła!
Przecież Zibi po czterech chyba normalnie nie chodzi ,
no i taaakiego zadu, chyba też nie ma!
Rogi pomijam milczeniem , nie wnikam!

[ZbigniewG]

sam się o to prosiłem to może odrobina mgły i zmiana tematu teraz to ja

rozszalałem się i zaśmieciłem Ci całą stronę później usunę i wstawię coś bardziej roślinnego
ale Tatry to jest to

[babuchna]

Noo , piękna ta mgła!
I nie kopytne widać!
Choć też zwinne, niczym kopytne musi być ,
jak na ten szczyt jakoś wylazło!

A , zmiana tematu miała być!
No to ....
Pięęękna ta mgła,i wspaniałe widoki ,
dla tych ,co nie byli nigdy w takim miejscu ,... niczym z bajki!

[Jagodka]

Jak Soldanella carpatica , tylko większy .
Dorciu , Zibi , myślę , że czasami na czterech też chodzi , gdy strome podejście , ewentualnie musi się przecisnąć , bo chłop z niego potężny . Małe jest piękne , ale duży ... może więcej .

[xipe]

Miło mi wpaść na Ciebie i twój wątek ogrodowy.
Przez Ciebie polubiłem miodunki .

[ZbigniewG]

Jagódko i mgła nie pomogła, jak to się kiedyś mówiło w takich miejscach jak Unieście (lata 70te) miałaś nagłą, niespodziewaną i długo oczekiwaną kontrolę dyscyplinującą

[klarysa]

Jagódko, gór zazdroszczę, nawet tych niższych.
Uwielbiam, chociaż takie wysokości jak pokazuje Zbyszek, dla mnie nie osiągalne. Szkoda.
Zostaje oglądać fotki.

[Jagodka]

Paweł , no , jest mi niezmiernie miło powitać Cię w moim wątku .

Cieszę się , że polubiłeś miodunki ... , ja też jestem nimi zauroczona ...mam kolejne odmiany . Dzięki Tobie powiększyłam kolekcję zawilców ...czekam na tego z zieloną czuprynką w środku , "Green Finger" .

Zibi , nie rozumiem , co masz na myśli pisząc o oczekiwanej , kontroli dyscyplinujacej . Cały czas jestem zdyscyplinowana ... , za woalką ...z mgły .

Justynko , odemnie pół godzinki jazdy i jestem w Beskidach , a do Tatr , to mam trzy godziny . Kiedyś , gdy dzieciaki były małe , to więcej się jeździło : w góry , nad morze i jeziora . Uwielbiam morze , bo jod dla mnie ma zbawienny wpływ .

[x-ja]

Jagódko no właśnie ta arytmia moja komorowa nie daje mi spać i za wiele pracować w dodatku wyleczyć się tego nie da dlatego wiem co czujesz i jak się czujesz ja ją mam dzięki tarczycy i chodż ta kilka lat temu została usunięta wraz z przytarczyczkami i okolicznymi węzłami chłonnymi by zminimalizować przerzuty serducho się nie uspokoiło a nadal szaleje . Jedno wiem na pewno , bez zielonego to nie życie , ja nawet na czworaka ale idę do ogrodu
Po Twoim spaceruje powolutku i ostrożnie by nie zniszczyć roślinek i podziwiam podziwiam i ....masz takie cudowności do zwiedzania jeszcze troszkę mi zostało , ale nic to , gospodyni przesympatyczna a czytanie wpisów to sama przyjemność
Miłej i spokojnej niedzieli życzę

[ZbigniewG]

Jagódko to takie skojarzenie z dawnych lat, miałaś odwiedziny moderatora z Unieścia , a Unieście słynęło (kiedyś) z "nagłych, niezapowiedzianych i długo oczekiwanych kontroli" -byłem tam (lata 70te)

a moderatorzy zawsze czujni

[Jagodka]

Witam Cię serdecznie w moim " Królestwie ..." .

Widzę , że nie jestem odosobniona Elżuniu , z moją przypadłością . Powiem wiecej , gdyby nie to , że źle były dobrane dawki Euthyroxu , zapewne nie byłoby tego problemu z palpitacjami .
Dziękuję za zrozumienie , a i ja Ciebie doskonale rozumiem i podziwiam .
Ja bez ogrodu nie potrafię żyć , on mnie uspokaja , wycisza , tylko sił zaczyna brakować przy wykopywaniu większych okazów ( dobrze , że synowie mi pomogą ) .
Miło mi , że pospacerowałaś po moim ogrodzie i cieszy mnie , że podobają Ci się moje roślinki . Zapraszam w każdej chwili .

Zibi , no , ja raczej nie z tych płochliwych i kontroli nigdy sie nie bałam . Kiedyś miałam na głowie wyższe kontrole ... ( Izba /Urząd Skarbowy , Sanepid ), ale dziękować Bogu ... obywało się bez problemów .
Paweł należy do grona moich znajomych od dawna . Bardzo sympatyczny chłopak , konkretny , słowny i o dobrym sercu . To od niego miałam tę miodunkę , która mi zdechła po wykopaniu przez Ciebie .

[gosia07]

Dawno mnie tu nie było a wątek aż kipi życiem.Jagódka wszystkiego dobrego