Z fotkami kwietnika będę kombinować przy okazji nowości lub wiosną, gdy naturalne światło jest... inne

Tymczasem pokażę Dracenę, która długo się ociągała-rozmnożona przez "cięcie" długo sobie stała i chyba się nudziła, była do tego blada imizerna. Ostatnio mnie żdziebko wkurzyła-dostała Biohumus i większą porcję słonka... i od razu się zmobilizowała do dbania o siebie-nabraąła koloru i liście stały sie bardziej mięsiste i grube. No! Oby tak dalej, maleńka
Stromante-odkąd zamieszkało na kwietniku /może to zbieg okoliczności?/ wybarwiło sobie liście na... różowo. Orientujecie się czym to może byc spowodowane??? Nie wygląda to żle ale obawiam sie czy to nie sygnał, że coś jest nie tak?
