Irena, dziękuję za miłe słowa

Już wyobrażam sobie pergolę za dwa-trzy lata, kiedy będą na niej rosły wielkie róże i powojniki. Większość z olbrzymek kwitnie raz, więc przydadzą się wysokie, późno kwitnące powojniki, żeby nie było tylko zielono.
Jola, przekonałam się na własnej skórze, że stosowany przeze mnie sposób nie sprawdza się w domu

Sadzonki się zmarnowały. Pogoda dziwna-wynieś kilka patyczków do ogrodu

Używam zwykle ukorzeniacza, potem nakrywam plastikową butelką bez dna. Teraz należałoby obsypać taką butelkę ziemią. Może to sprawdzi się lepiej niż pozostawienie w domu. W piwnicy jeszcze nie próbowałam

Mnie też byłoby szkoda pędu. Warto spróbować, straty nie ma żadnej
Majka-od jutra

Winobluszcz okazał się bardzo żarłoczny. Może inne rośliny w sąsiedztwie nie ucierpiałyby jakoś szczególnie mocno, ale akurat róże lubią dobrze zjeść
