Moje kwitnace i zielone .

[justyna4833]

Jagoda, nie wiem co mnie zmyliło z imieniem ,przepraszam I dziekuje za informacje, predzej czy później się przydadzą
justyna4833, ciesze sie że mnie odwiedziłaś i prosze częściej, ale ja nie wiem jak do Ciebie trafić z rewizytą
Ojjjj nie będzie rewizyty nie mam swojego wątku na razie podziwiam wasze
Karolina__,tak miałam rady od Sadama8806, przeniosłam roslinke do chłodniejszego pokoju i nie podlewam,na razie bo miala od nowości strasznie mokro.

Milo mi Was bylo goscić
A Silvia znowu ma 3 kwiaty na jednym pędzie.....

[mmaryla]

Przy sobocie posadziłam sobie cebule Amarylisa tez z Biedronki.

[Adam12222]

Marylko ale dziś zrobiłaś obfite zakupy

[mmaryla]

Adam, bo jestem pewna że wreszcie i u mnie coś zakwitnie

[felekkartofelek]

Marylo, przyszedłem specjalnie do Ciebie i widzę śliczną cebulkę Amarylisa. Życzę obfitych kwitnień.

[mmaryla]

Dziękuje panowie za odwiedziny, milo mi

[rapunzel]

Ja też miałam chęć na amarylisa, ale u mnie chyba za ciemno, żeby mógł zakwitnąć. Będę za to z zainteresowanie śledzić postępy twojego.

[x-F-7]

Ciekawe ile czasu będzie potrzebował, by zakwitnąć, będę obserwowała jego postepy u cibie:).

[mmaryla]

Mam prośbę,czy te bordowe kielichy są początkiem czy końcem kwitnienia aeschynanthusa
W necie widziałam że z tych kielichów wysuwają się czerwone kwiaty, u mnie ich nie ma

[Karolina__]

Podejrzewam, że początek bo zanim ukradłam szczepkę z takiego samego usłyszałam od ciotki, że dopiero co wypuścił pąki

[agucha432]

Marylko dla aeschynanthusa. Niedługo pokażesz nam śliczne kwiatuszki. U mnie też dużo się takich pojawiło ale wyjechałam i niestety chyba za chłodno było w domku i opadły mi wszystkie prawie ale to nic poczekam na nowe a póki co będę podglądać twoje ;:106

[trzynastka]

Marylko to początek kwitnienia potem powinno coś jeszcze wyjść ze środka

[mmaryla]

Karolina__, agucha432, trzynastka Bardzo się cieszę że to początek kwitnienia, bo ta druga część kwiatu co wychodzi z tego kielicha jest bardziej żywa, w kolorze mocnej czerwieni

[Karolina__]

Marylko, a Ty swojego kupiłaś jako dorosłą roślinę czy wyhodowałaś ze szczepki? Pytam, bo muszę jakoś ukorzenić swoją

[mmaryla]

Kupiłam w LM z przeceny. Jak przyniosłam do domu to okazało sie że az trzy gałązki były prawie odłamane. Odcięłam,pocięłam na mniejsze, potrzymałam jeden dzień w wodzie i wsadziłam do ziemi. Cała doniczkę zaś zamknęłam w woreczku z folii. Podlewam i wietrzę, czy się uda je ukorzenić nie wiem