Wątek dla osób odchudzających się w Nowym roku i osób kibic

[Beatrice]

Mammografię robię co roku, a cytologię co jakieś 9-10 miesięcy (ostatnio w sierpniu).

A po co robisz cytologię tak często?

[x-k-k]

...trochę też za dużo waże ale jem mało nie jem słodyczy i rozgrzeszam się że to sprawa leków i wieku. Ale Wam kibicuje i czytam Wasze mądre rady

Nie rozgrzeszaj się, bo to Ci nie pomoże w laszczeniu.
Może jesz za mało? Tak, tak. Organizm ze strachu potrafi wszystko magazynować (toć głupi nie jest, wie, że "coś nie gra", głodzą go). Nie chodzi o to ile jesz, a co jesz
Przestań kibicować a zacznij działać - powodzenia.
Nie rozgrzeszaj się chorobą i lekami. Ja do czasu choroby nie miałam kłopotów z nadwagą, w trakcie schudłam, a później nikt mi nie powiedział, że organizm zacznie nadrabiać i trzeba to kontrolować. Więc wzięłam się za siebie, bo skjoro żyję, to nie chcę byle jak.
Jak najmniej konserwantów, posiłki proste, pożywne i nie łączyć protein z weglowodanami w jednym posiłku, ale najważniesze - dostarczyć organizmowi odpowiednią ilość pożywienia, nie za mało.
Zasada, że dostarczamy mu gotowane warzywa w ilości takiej, żebyśmy nie odczuwały głodu (ja dopycham ciut na siłę).
Nie szukaj usprawiedliwienia, zacznij działać.

Miłego i aktywnego dnia laseczki

[Bogumilka]

Kiedyś w moim ośrodku zdrowia pani doktor powiedziała, żeby schudnąć mądrze to miesięcznie góra 2 kg powinno się zrzucić, nie więcej i już na zawsze zmienić nawyki żywieniowe. To co, że teraz spadnie szybko ileś tam kilogramów, a po kilkunastu miesiącach powracają one z nadwyżką Jak już zaczyna się ćwiczyć to niestety ten rowerek, orbiterek i inne maszyny do ćwiczeń muszą nam służyć już non stop Ja się nie odchudzam, ale mam zamiar trochę wprowadzić więcej zdrowego jedzonka i coś sobie troszkę w główce poukładać, żeby to zdrowe jedzenie było u mnie częściej niż słodycze
Wodę już wprowadziłam do swojej diety, i nie miałam z tym większych problemów, bo lubię dużo pić wody niegazowanej a co do reszty to na razie jest to niemożliwe w czystolandii, bo jedzenie jest tu takie a nie inne i muszę się przystosować do tego co jest.

Pozdrawiam kochane, ślicznie wyglądające panie

[hala67]

Alu chciałam dzisiaj zjeść rybę pieczoną w folii aluminiowej z warzywami gotowanymi na parze. Czy to jest dobre połączenie

[x-k-k]

Przeklejam z innego wątku, bo mam wrażenie, że zasada nie została dobrze "załapana".
Jemy i mięsne i mączne, tylko nie razem. Łączymy proteiny + warzywa albo węglowodany (makaron, ryż, ziemniaki) + warzywa.
Możemy na obiad zjeść z makaronem a na kolację z miesem.
Możemy jeść dwa posiłki dziennie z proteinami, ale nie możemy zjeść dwa razy węglowodanów.

To dzisiaj na obiad np. makaron własnej roboty (w wątku wigilijnym jest przepis) podany z sosem np.
Ale zamiast makaronu możecie dać inne węglowodany (to są np. kopytka, kluski śląskie, ziemniaki, ryż)
4 cebule kroimy i dusimy na oleju,
4 marchewki tarkujemy na tarce z dużymi oczkami a póżnie smażymy,
łączymy oba składniki dodajemy puszkę pomidorów w sosie, albo koncentrat pomidorowy, sól, pieprz + inne ziola wg upodobań.
Kto lubi może dodawać dowolne warzywa, można dodać 1 ogórek konserwowy drobno pokrojony dla zaostrzenia.
Nie dajemy mięsa!.

Ja nie napisałam, że węglowodanów nie jemy. Nie jemy ich w połączeniu z proteinami (mięso, ryby, jaja).

I zasada - nie szkodzić
II zasada - odchudzanie, to zmiana nawyków, ale ma być przyjemne i nie nudne.

Pytać dziewczyny, zgłaszać watpliwości, żebyście się nie zniechęciły, a teraz zamiast porannej gomnastyki.

-- 6 sty 2012, o 10:17 --

Alu chciałam dzisiaj zjeść rybę pieczoną w folii aluminiowej z warzywami gotowanymi na parze. Czy to jest dobre połączenie

Rewelacyjne Warzyw ma być dużo i nie zapomnij polać wszysztkiego oliwą (olejem) - bardzo ważne, bo bez tłuszczu organizm nie wchłania witamin.
Mnie osobiście ryba bardziej smakuje usmażona na patelni na chrupiąco.
Nie chcę, żeby dieta Wam się znudziła, bez przesady. Ja rybę po wyjęciu z lodówki smaruję olejem i wrzucam na patelnię (nie pływa w tluszczu), po obsmażeniu z obu stron i wyłączeniu gazu przykrywam pokrywką i zostawiam jeszcze 10 min na patelni.
Czasami robię na parze (w termomixie) - ważne, żeby nie było nudno

[skorpion811-51]

Alu bardzo ciekawie piszesz też rybkę w warzywach lubię ,ale ja duszę warzywa
od razu z rybą mniej roboty i wychodzi danie jedno garnkowe ,czasami dodawałam ryż
ale po Twoim uświadomieniu nie łączyć nie będę tego robić.

[e-genia]

A ja dziś też zgrzeszyłam robiłam domowy makaron dla rodziny i nie wytrzymałam musiałam zjeść z 50g polałam gorącym sokiem z pomidorów doprawionym przyprawa magi,nie mogłam się oprzeć .Uwielbiam makarony ,szczególnie taki sobie robiony , teraz przynajmniej jestem zadowolona .
Oni będą jeść z leczo , na 15 robię rybę dla nich smażoną a ja duszoną w foli dla siebie ,zjem z kiszoną kapustą .


Właśnie przeczytałam u Olka że nieduża ilość makaronu to nie grzech , tylko następnym razem zrobię sos według TwojegoAlu przepisu .

Genia

[JolantaG]

A ja zrobiłam ściśle według przepisu .Myślałam ,że tak właśnie musi być .Nie łapię co z czym można,a czego nie można łączyć .
Następnym razem dodam pietruszkę i seler .
Czy cebula ma być surowa .

Tak, cebula surowa, ale jeżeli ktoś nie toleruje, może sparzyć.

Tak jak podałam jest w oryginale, ale warzywa jeszcze nikomu nie zaszkodziły, jeżeli ktoś lubi inne może dodać.
Gdzieś wcześniej napisałam co jest węglowodanem a co proteinami - w tych grupach sa ograniczenia.
W warzywach nie ma. Zrób filtr po nicku kokolidek i będziesz miała wszystkie moje posty, to znajdziesz.
Nabiał (jogurty) w odchudzaniu zbędne, bo więcej tam chemii niż nabiału.

Czy activia też ma tyle chemii

[x-k-k]

Czy activia też ma tyle chemii

A nie? A skąd tak długi termin przydatności? KONSERWANTY.
Dlatego odrzucamy wszystko, co "nafaszerowane" chemią, w tym wędlinki, szyneczki, no i niestety wieprzowinę w każdej postaci.

-- 6 sty 2012, o 11:50 --

Oni będą jeść z leczo , na 15 robię rybę dla nich smażoną a ja duszoną w foli dla siebie ,zjem z kiszoną kapustą .
Kapusta kiszone to za mało, dodaj warzywa gotowane

Właśnie przeczytałam u Olka że nieduża ilość makaronu to nie grzech , tylko następnym razem zrobię sos według TwojegoAlu przepisu .
Grzech polega na tym, że to powinno być na obiad + warzywa gotowane, czyli gęsty sos pomidorowy, a wówczas ryba na kolację.
Nic to, jeszcze sie nauczysz, wazne, że Ci się chce Genia

[skorpion811-51]

Dlatego nie znoszę wędlin bo jak się przekroi to wszystkimi kolorami się mieni
a smak wszystkie wędliny maja ten sam,wolę sobie kupić kawałek piersi z indyka
udusić z przyprawami wydaje mi się że lepsze od gotowców

[x-k-k]

Dlatego nie znoszę wędlin bo jak się przekroi to wszystkimi kolorami się mieni
a smak wszystkie wędliny maja ten sam,wolę sobie kupić kawałek piersi z indyka
udusić z przyprawami wydaje mi się że lepsze od gotowców

O kurcze, chyba się kreuję na eksperta , zaraz mnie Genia pogoni, że założyła wątek a ja nikogo do głosu nie dopuszczam, normalnie dyktatura

[AnowiB]

Dzisiaj na śniadanie miałam jajecznicę na parze ze szczypiorem (i łyżeczką masła) i pół grahamki.....

[e-genia]

Alu Genia to spokojna życzliwa osoba i na pewno nie będzie ,raczej buziaczki za wsparcie .
A wątek jest nasz wspólny ja tylko założyłam bo wszyscy się ociągali , pomysł nie był mój .

-- Pt 06 sty 2012 12:17 --

Grzech polega na tym, że to powinno być na obiad + warzywa gotowane, czyli gęsty sos pomidorowy, a wówczas ryba na kolację.
Nic to, jeszcze sie nauczysz, wazne, że Ci się chce [/color]Genia

[/quote]

Alu a chce mi się, bo jeżeli nic nie zrobię z taką nadwagą to będę musiała się poruszać na wózku , nie mam dużego wyboru .

Genia

[skorpion811-51]

Alu pisz jak najwięcej bo wszyscy znamy nasze grzechy a ty jeszcze dodajesz bardzo ciekawe
diety i przepisy ,ja zawsze raczej uważałam z jedzeniem żeby nie przeholować,ale brak wiedzy
co z czym też mi troszkę dołożył na boczki i przydałoby się zrzucić a wędlin gotowców nigdy
nie lubiłam i nadal nie lubię, kupuję dla mojego M bo on jest pożeraczem wędlin i to tłustych

[ostatnia szansa]

Zaczęłam dietę 3 stycznia 2012 r. i już nie ma odwrotu
Pozdrawiam .