Małe-wielkie szczęście...cz2
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Wiesz Justyno, ja się zastanawiam nawet, czy bodziszka nie posadzić również na zewnątrz ogrodzenia, chcę jakoś uporządkować teren przed domem, a jest nieładnie, bo nie ma drogi, same chwasty na razie tam rosną. Tylko czy bodziszek polubi taką gliniastą zbitą ziemię?
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ewo, wpisałam do kajetu z wiosennymi 'sprawunkami ' ogrodowymi w rubryce 'dać'
Izo, moje lilie zostały w ziemi. Nie wykopywałam. Na razie nie wyściubiały nosa.
Pośpieszyły się czosnki, krokusy i tulipany.
Podzielam twoje obawy.
Ta zima dziwna. Z jednej strony jak jest to źle, a gdy jej nie ma to też niedobrze.
Ciekawe, co z drzewami owocowymi?
Jolu, ileż to już razy dałyśmy się złapać na dobrą fotkę
Czosnki lubię. Posadziłam jeszcze kilka.
Już się nauczyłam, że lepiej wyglądają, gdy tworzą większą "plamę".
Dzięki za pomysł z tym podrzuceniem ziemi, niby prosty-a nie wpadłam :
Mróz może i by nie zaszkodził, gdyby był jeszcze śnieg.
W kontekście takich zimowych dywagacji o pogodzie, życzyć sobie tylko, by była taka, jakiej potrzebujemy.
Iwonko, moje kwitły wszystkie, no prawie z wyjątkiem zwykłego himalajskiego. Ale przeprowadzałam go kilka razy i mam za swoje.
Pozostałe bez problemu.
Może zerknij do wątku bodziszkowego. Znawcą też jest Oliwka.
Magdo-lulko, miło, ze sprawiłam ci radość. Doczekasz się takich widoków i to prędzej niż się spodziewasz.
Tego życzę "ogrodowym niedowiarkom'
Agato, tego nie wiem.
Wraz z sąsiadkami umówiłyśmy się i wzdłuż posesji posadziłyśmy sadzonki irgi. Są zielone cały rok. Nie ma z nimi problemu, co do wymagań glebowych i wody. Szybko zarosły przeznaczone im miejsce. Regularnie cięte, wyglądają naprawdę atrakcyjnie.
Sadzonki nie były kupowane, tylko pozyskiwane z cięcia, więc tanio. Pierwsze 2 lata trzeba było pielić. Teraz od czasu do czasu pojawi się jakiś chwast.
Pomyśl może o czymś trwalszym niż byliny. One jednak wymagają 'zaopiekowania się'. mimo, ze bodziszek bezproblemowy, to dochodzi regularne pielenie, podlewanie, dosadzanie.
Przykryty śniegiem po zimie nie wyglądałby chyba atrakcyjnie.
Ale to moje przemyślenia na ten temat.
Czosnki.

Trzech ostatnich spodziewam się wiosną. To fotki opakowań.

Izo, moje lilie zostały w ziemi. Nie wykopywałam. Na razie nie wyściubiały nosa.
Pośpieszyły się czosnki, krokusy i tulipany.
Podzielam twoje obawy.
Ta zima dziwna. Z jednej strony jak jest to źle, a gdy jej nie ma to też niedobrze.
Ciekawe, co z drzewami owocowymi?
Jolu, ileż to już razy dałyśmy się złapać na dobrą fotkę

Czosnki lubię. Posadziłam jeszcze kilka.
Już się nauczyłam, że lepiej wyglądają, gdy tworzą większą "plamę".
Dzięki za pomysł z tym podrzuceniem ziemi, niby prosty-a nie wpadłam :

Mróz może i by nie zaszkodził, gdyby był jeszcze śnieg.
W kontekście takich zimowych dywagacji o pogodzie, życzyć sobie tylko, by była taka, jakiej potrzebujemy.
Iwonko, moje kwitły wszystkie, no prawie z wyjątkiem zwykłego himalajskiego. Ale przeprowadzałam go kilka razy i mam za swoje.
Pozostałe bez problemu.
Może zerknij do wątku bodziszkowego. Znawcą też jest Oliwka.
Magdo-lulko, miło, ze sprawiłam ci radość. Doczekasz się takich widoków i to prędzej niż się spodziewasz.
Tego życzę "ogrodowym niedowiarkom'

Agato, tego nie wiem.
Wraz z sąsiadkami umówiłyśmy się i wzdłuż posesji posadziłyśmy sadzonki irgi. Są zielone cały rok. Nie ma z nimi problemu, co do wymagań glebowych i wody. Szybko zarosły przeznaczone im miejsce. Regularnie cięte, wyglądają naprawdę atrakcyjnie.
Sadzonki nie były kupowane, tylko pozyskiwane z cięcia, więc tanio. Pierwsze 2 lata trzeba było pielić. Teraz od czasu do czasu pojawi się jakiś chwast.
Pomyśl może o czymś trwalszym niż byliny. One jednak wymagają 'zaopiekowania się'. mimo, ze bodziszek bezproblemowy, to dochodzi regularne pielenie, podlewanie, dosadzanie.
Przykryty śniegiem po zimie nie wyglądałby chyba atrakcyjnie.
Ale to moje przemyślenia na ten temat.
Czosnki.










Trzech ostatnich spodziewam się wiosną. To fotki opakowań.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Hm, chyba masz rację z tym opiekowaniem się. Nie bardzo chciałoby mi się pielić za płotem..
A jakie irgi posadziłyście? Też mam u siebie kilka odmian, może coś ukorzenię? I jeszcze dereń Elegantissima mi chodzi po głowie, tylko liście zrzuci...
Fajne czosnki, ten ostatni już mi kiełkuje ;)

A jakie irgi posadziłyście? Też mam u siebie kilka odmian, może coś ukorzenię? I jeszcze dereń Elegantissima mi chodzi po głowie, tylko liście zrzuci...
Fajne czosnki, ten ostatni już mi kiełkuje ;)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Też mam takie czosnki
Chyba główkowy lubię najbardziej, długo kwitnie i później niż reszta. Dla Ciebie pewnie coś też się u mnie znajdzie w zamian za bodziszek
Pełny nadaje się już do podziału? Bo też ładny 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko moje bodziszki nie kwitły tego roku, bo to jeszcze młodziaki.
Nawet nie wiem, jakie będą miały kolory kwiatów
W tym roku...ojej, powinnam już pisać w zeszłym... obserwowałam, jak ładnie obrastają w liście
Sadząc po rysunku na liściach, mam kilka odmian.
Widzę, że zbierasz czosnki. Ja też mam kilka, ale takiego, jak ten za karatawskim jeszcze nie spotkałam.
Lubię niebieski odcień zieleni.
Nawet nie wiem, jakie będą miały kolory kwiatów

W tym roku...ojej, powinnam już pisać w zeszłym... obserwowałam, jak ładnie obrastają w liście

Sadząc po rysunku na liściach, mam kilka odmian.
Widzę, że zbierasz czosnki. Ja też mam kilka, ale takiego, jak ten za karatawskim jeszcze nie spotkałam.
Lubię niebieski odcień zieleni.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Agato, co do odmiany tej irgi nie mam pojęcia. Niska płożąca, owalne skórzaste nieduże listki, ciemnozielone. Kwitnie na biało, owoce-czerwone kulki. Nie mam jej zdjęć.
A może trzmieliny. Są różne odmiany, mają różne kombinacje kolorystyczne liści (w zależności od tego, co ci odpowiada)-ja lubię zielone z białym obrzeżem. Można je ciąć na pożądaną wysokość. Ładnie się rozrastają i sama możesz porobić sadzonki przysypując gałązki ziemią lub w wodzie albo w ukorzeniacz i do przedszkola.
Czosnki fajne, choruję jeszcze na te olbrzymie białe, ale fundusze nie pozwoliły...
Iwonko, moje to też w większości ubiegłoroczne nabytki. Z wyjątkiem korzeniastego i krwistego.
Czosnki lubię, jesienią udało mi się kupić kilka cebul.
Ten o który pytasz, to górski albo skrętny. Pod takimi nazwami go znalazłam.
Kupiłam sadzonkę, której nikt ze sprzedających nie umiał zidentyfikować.
Kwitnie w połowie lata do późnej jesieni. Kwiaty różowe zebrane w kule ładnie się komponują z szarą zielenią liści.
Na początku listki były bardziej 'rozczochrane' później jakby się wyprostowały.

Ewo, to ja jestem twoim dłużnikiem za ubiegłoroczną przesyłkę.
Pełny to młodziak, ale jeśli będzie w dobrej kondycji, to jak najbardziej. Myślę jednak, że nie szybciej jak jesienią.
A może trzmieliny. Są różne odmiany, mają różne kombinacje kolorystyczne liści (w zależności od tego, co ci odpowiada)-ja lubię zielone z białym obrzeżem. Można je ciąć na pożądaną wysokość. Ładnie się rozrastają i sama możesz porobić sadzonki przysypując gałązki ziemią lub w wodzie albo w ukorzeniacz i do przedszkola.
Czosnki fajne, choruję jeszcze na te olbrzymie białe, ale fundusze nie pozwoliły...
Iwonko, moje to też w większości ubiegłoroczne nabytki. Z wyjątkiem korzeniastego i krwistego.
Czosnki lubię, jesienią udało mi się kupić kilka cebul.
Ten o który pytasz, to górski albo skrętny. Pod takimi nazwami go znalazłam.
Kupiłam sadzonkę, której nikt ze sprzedających nie umiał zidentyfikować.
Kwitnie w połowie lata do późnej jesieni. Kwiaty różowe zebrane w kule ładnie się komponują z szarą zielenią liści.
Na początku listki były bardziej 'rozczochrane' później jakby się wyprostowały.


Ewo, to ja jestem twoim dłużnikiem za ubiegłoroczną przesyłkę.
Pełny to młodziak, ale jeśli będzie w dobrej kondycji, to jak najbardziej. Myślę jednak, że nie szybciej jak jesienią.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Nie pali się
Taki pokręcony czosnek występuje też pod nazwą spiralny. Mój także się wyprostował.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
To może tylko młode listki takie pokręcone?
Bardzo mi przypadł do gust. Dokupiłabym mu towarzystwo.
Bardzo mi przypadł do gust. Dokupiłabym mu towarzystwo.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko
, wspaniała kolekcja czosnków.
Takiego czupurka to jeszcze nie spotkałam.
Świetny.



Takiego czupurka to jeszcze nie spotkałam.



- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Taka niska plozaca Irga, to moze byc Major. Moje tez maja biale kwiatuszki i czerwone owoce.... ale jest troche innych malych odmian - Major jest chyba najpopularniejsza.
Przed domem tez chcialam irgi posadzic ale chyba jednak na suchodrzewy chinskie zimozielone sie zdecyduje - bo mam na rabacie irgi Majory i suchodrzewy i te drugie duzo ladniej teraz wygladaja.
Przed domem tez chcialam irgi posadzic ale chyba jednak na suchodrzewy chinskie zimozielone sie zdecyduje - bo mam na rabacie irgi Majory i suchodrzewy i te drugie duzo ladniej teraz wygladaja.
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ależ ten karatawski jest bombowy !! Musze sobie taki sprawić i to nie jeden...
Justynko -zamówienie już zrobione
Justynko -zamówienie już zrobione

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Na tej stronie mam zdjęcie z moją Major, akurat i kwiatek i owoce miała: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... start=1204
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Piekne czosnki też je bardzo lubię ...zaczynam sie zastanawiać czego ja bardzo nie lubię
Jeszcze nigdzie takiego skrętnego nie spotkałam ani tego 'włochatego' z opakowania musze sie rozejrzeć
Dzisiaj tak wiało ,ze musiałam pawilon przywiazać do drzewa,bo miał ochotę latać
mało głowy nie urwało ja mam dosyc tej pogody
Juz chyba wolę śnieg
Sama sie dziwie ,ż etak piszę
Buziaki!!


Dzisiaj tak wiało ,ze musiałam pawilon przywiazać do drzewa,bo miał ochotę latać




Buziaki!!
marzenia się spełniają! Dana
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Justynko, pozdrawiam Cię noworocznie
Piękna kolekcja czosnków
Mam ich nawet sporo u siebie, ale ostatnio nie robiłam im zdjęć.

Piękna kolekcja czosnków

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Krysiu, kolekcja
To brzmi dumnie... W rzeczywistości trochę uroczych drobiazgów. Lubię je pomiędzy innymi bylinami.
Kilka zakupionych przy okazji cebulek lub "sąsiadkowych".
Te z fotek z opakowania kupiłam po naszym spotkaniu
Jule, suchodrzew przerabiałam. U nas trochę sroższe zimy niż u ciebie. Po jednej z takich nie wykazał woli życia.
Uroczy, ma ładny pokrój i kształt listków oraz ich ułożenie na gałązkach. Może w osłoniętych miejscach, przy odrobinie okrycia ze stroiszu przetrwałby.
Irga bezproblemowa. Postawiłam na bezobsługowość, no i konsekwencję z sąsiadkowymi nasadzeniami.
Sąsiadka ma na granicy swojej działki skarpę obsadzoną irgą ciętą nisko. Pomiędzy nią regularnie posadziła tawułę szarą ciętą w kule-rewelacyjnie to wygląda cały rok.
Magdo
Karatawski świetny, niski i przysadzisty, ale fajnie ubarwiony. Zielone szarości. Dosadzę mu towarzystwo. Długo utrzymuje kwiaty.
Właściwie zebrałam sporo nasion. Poczytam, co z nimi zrobić, żeby mieć sporo takich "grubasków". Powinny się rozmnażać z nasion, prawda
Agato, to chyba taka jak moja
Major u mnie rządzi za płotem i w drugim przedogródku
.
Danusiu, czegoż to my nie lubimy
Ty chociaż wyeliminowałaś żółty i pochodne. A ja -kolorowe jarmarki mam
Skrętny nabyty fuksem, a włochaty przyciągnął uwagę czuprynką. Najbardziej jednak czekam na bułgarski. Kiedyś miałam jedna cebulę, ale mi się zawieruszyła.
Pogoda okropna. Wieje i leje.
Ale śniegu i tak nie lubię.
Moniko, witaj. Dziękuję i również noworocznie winszuję. Życzę przede wszystkim zdrówka
Czosnki zachwyciły mnie w tym sezonie. Były częstym obiektem fotograficznym.

Kilka zakupionych przy okazji cebulek lub "sąsiadkowych".
Te z fotek z opakowania kupiłam po naszym spotkaniu

Jule, suchodrzew przerabiałam. U nas trochę sroższe zimy niż u ciebie. Po jednej z takich nie wykazał woli życia.
Uroczy, ma ładny pokrój i kształt listków oraz ich ułożenie na gałązkach. Może w osłoniętych miejscach, przy odrobinie okrycia ze stroiszu przetrwałby.
Irga bezproblemowa. Postawiłam na bezobsługowość, no i konsekwencję z sąsiadkowymi nasadzeniami.
Sąsiadka ma na granicy swojej działki skarpę obsadzoną irgą ciętą nisko. Pomiędzy nią regularnie posadziła tawułę szarą ciętą w kule-rewelacyjnie to wygląda cały rok.
Magdo

Karatawski świetny, niski i przysadzisty, ale fajnie ubarwiony. Zielone szarości. Dosadzę mu towarzystwo. Długo utrzymuje kwiaty.
Właściwie zebrałam sporo nasion. Poczytam, co z nimi zrobić, żeby mieć sporo takich "grubasków". Powinny się rozmnażać z nasion, prawda

Agato, to chyba taka jak moja

Major u mnie rządzi za płotem i w drugim przedogródku

Danusiu, czegoż to my nie lubimy


Skrętny nabyty fuksem, a włochaty przyciągnął uwagę czuprynką. Najbardziej jednak czekam na bułgarski. Kiedyś miałam jedna cebulę, ale mi się zawieruszyła.
Pogoda okropna. Wieje i leje.
Ale śniegu i tak nie lubię.
Moniko, witaj. Dziękuję i również noworocznie winszuję. Życzę przede wszystkim zdrówka


Czosnki zachwyciły mnie w tym sezonie. Były częstym obiektem fotograficznym.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
