Rabatka w pełnym słońcu

[sangwinaria]

widzę ,że kochasz róże . I naprawdę dodają uroku twemu ogrodowi . Ale znalazłam tez inne ciekawe roślinki

[kasia_rom]

Witaj Zosiu
Miło mi że do mnie zajrzałaś :P
Kocham róże choć nie mam pokaźnej kolekcji, chciałabym połączyć je w ogrodzie z innymi roślinkami które lubię , iglaki , budleje.
Czekam z niecierpliwością na wiosnę, chyba jak każdy na forum , aby realizować swoje zimowe plany

Pozdrawiam cieplutko

P.s.
Jeśli zauważyłaś u mnie jakąś roślinkę której nie masz swojej kolekcji, to chętnie się podzielę

[ARABELLA]

Hej sąsiadko Widzę,że różyczkowa choroba dopadła i ciebie Ja mam tylko kilka około 15 sztuk,ale nie wiem czy na tym sie skończy Śliczne te twoje skarby życzę powodzenia w uprawie

[kasia_rom]

Witaj Lucynko

Różyczek nie mam za wiele , nie dążę do jakiejś pokaźnej ilości ale chciałabym mieć odmiany fajne, zdrowe , długo kwitnące. Chorowite będę wymieniać na zdrowsze.
Jestem bardzo ciekawa Twoich kwiatków, w wolnej chwili zajrzę do Ciebie
No na 15 na pewno się nie skończy

Pozdrawiam , mieszkamy rzeczywiście po sąsiedzku

[izaziem]

Kasiu czy to w tym wątku teraz Ciebie odwiedzać?

[kasia_rom]

Witaj Izuniu

Tak ,ten wątek cały czas aktualny, tylko trochę mało bywam ze względu na zawirowania przeprowadzkowe
Oraz jeszcze na razie ten wątek : Mój ogródek na końcu świata

Pozdrawiam i zapraszam

[imwsz]

Kasia teraz nas wabi dwoma frontami ogrodowymi No i zawrót głowy gotowy

[kasia_rom]

Oj, namieszałam z tymi ogrodami
Już sama nie wiem co robić, może poproszę o zamknięcie tamtego wątku i pozostanę w różach , sama nie wiem


MÓJ AKTUALNY WĄTEK TO WŁAŚNIE TEN
ZAPRASZAM SERDECZNIE

[kasia_rom]

Witam poświątecznie

Tak sobie biegam po różanych wątkach i podziwiając Wasze piękne królewny wzdycham do wiosny
Ale póki jeszcze na wspomnienia i marzenia czas , także coś pokażę

Schloss Eutin , mimo przeprowadzek i czasowego przebywania w donicy kwitła kilkakrotnie od połowy czerwca aż do przymrozków.















Kolejna róża to Bonica.
Witalna, kwitnąca bez przerwy, pozostawiona całkiem bez opieki w tym sezonie, bez usuwania kwiatów i nawożenia ,krzaczek sporo urósł i kwitł od czerwca aż do grudnia

[imwsz]

Kasia to są teraźniejsze zdjęcia chyba nie ?

[kasia_rom]

Nie Ilonko, to zdjęcia z czerwca

[kasia_rom]

Tej różyczki nie trzeba przedstawiać, znana i popularna , kwitnie bez ustanku, kwiaty nie utrzymują się zbyt długo ale bez przerwy pojawiają się nowe
Została na dolnym śląsku ale na pewno zagości w moim ogrodzie

Urocza , perłowa New Dawn









Róża rabatowa Alain, zdrowa, bez przerwy kwitnąca, chociaż nie przepadam za czerwienią ,ona jest śliczna i niezawodna

[gloriadei]

Witaj KAsiu
dopiero doczytałam, że wróciłaś, wybacz, nie miałam przez jakiś czas netu w nowym domu
Kasieńko, różyczki są tak odporne, że kwitły ci wspaniale mimo niedogodności przeprowadzki,
a teraz rozumiem, że są z powrotem z Tobą pod Toruniem, tak? ;)
Schloss Eutin jest przecudny! Zawsze mi się kojarzy z tobą!
A Bonica to największa terminatorka, jaką znam! Najodporniejsza ze wszystkich. Kwitłaby nawet w szklance wody

Kasiu, wszystko się ułoży a wiosną Twój ogród przywita cię z otwartymi ramionami! Powodzenia!

[justyna_gl]

Witaj sąsiadko, masz przepiękne róże, muszę sobie zanotować nazwy i zaopatrzyć się w niektóre. Mam troszkę różyczek ale jakoś nie za bardzo mi rosną. Chyba jakieś choróbsko je dopadło bo gubiły liście i takie gołe krzaczki zostawały. W tym sezonie będę musiała je czymś prysnąć i porządnie zasilić nawozem to może zaczną przypominać Twoje róże ;)

[kasia_rom]

Witaj Ewuniu
Tak, wróciłam ostatniego listopada, a moje róże razem ze mną Zostały w tym roku wykopane i wsadzone po raz drugi, a wiosną będą jeszcze raz ,kiedy powędrują na docelowe miejsca
Dodam jeszcze ,że majowy przymrozek też ich nie oszczędził i kwitnienie było bardzo opóźnione
Mimo tego mają się dobrze,osobiście uważam ,że to wytrwale rośliny, gotowe wytrzymać wiele niedogodności
Och jak mi miło że tą piękną różę kojarzysz z moją osobą
Chyba jako jedna z pierwszych kupiłam tą różę, całkiem przypadkowo
Bonica nie podróżowała ze mnę , i jak ją zastałam w grudniu to jeszcze miała kwiaty, super róża.
Wiosną czeka mnie dużo pracy, ogród jest troszkę zaniedbany, rodzinka kosiła trawę, żywopłot, ale przy kwiatach to trzeba więcej chodzić

Justynko witaj i dziękuję w imieniu różyczek
To prawda że różyczki potrzebują i oprysku i zasilenia kompostem, nawozem do róż, ale ważne też jest aby sadzić odporne na choroby odmiany , wtedy naprawdę nie ma tylu problemów z nimi
Polecam , sadź odporne odmiany
Moje róże ,które podróżowały z nami w tym roku , do tej pory mają zdrowiutkie listki