Ogród działkowy w Maksie

[Mirabela]

Żartuje sobie z tym mrozem. Nie bardzo chciałabym, aby jeszcze raz zostały zmrożone moje roślinki: klonik, perukowiec,wiśnie,
hosty, winogrono, pieris













A ten powojnik to już nie był tak obficie obsypany kwieciem.

[Zenia]

Na takiego właśnie klonika jak u ciebie choruję od dawna. ..piękny. Mam nadzieję że wiosną go dorwę.. . Czy dobrze się on w słonku sprawuje, bo u mnie takie tylko miejsce..

[Mirabela]

Właśnie w takim miejscu rośnie ten powojnik. Na wiosnę ( bardzo wcześnie, ponieważ już w kwietniu kwitnie ) dostaje dobrego papu - naturalny rozcieńczony granulat.

Na poniższym zdj. jest zachód słońca. Bardzo lubię przebywać w tym kąciku wypoczynkowym o tej porze dnia.





tu po lewej plac ziemi - to miejsce na basen. Ogólny widok na miejsce dość zacienione, odpowiednie na altankę.

[Zenia]

Na takiego właśnie klonika jak u ciebie choruję

Czy to do mnie było...

Właśnie w takim miejscu rośnie ten powojnik.

Widoczki bajeczne..chciało by się już troszkę poleniuchować na tym hamaku.

[Anna11]

Pirisa wykończył mróz a taki był ładny...ogólne widoczki cudne...zakątek z różami też mi się podoba, czy róże nie chorują na mączniaka

[JAKUCH]

MIRKO zaciekawił mnie ten rozłożysty płożak z ostatniej fotki . Jak on sie zwie jest po prostu sliczny . Na popołudniową sjestę kącik różany w sam raz

[RomciaW]

Pewnie to jałowiec ,śliczne widoczki Mirko nam zaserwowałaś Chciałoby się na leżaczek Na czerwony klonik też choruję

[Miriam]

Pogoda nie do końca cieszy,niby fajnie,że ciepło ale boje się skutków tych anomalii.Większość roślin się budzi A ja choruję na zielonego klonika

[ARABELLA]

Widoczki cudne,aż chce się położyć na tym leżaku i leniuchować

[Simbi]

Widzę,że masz co wiązać kochana. Ładne sztuki rosną przy altance. Ile to by człowiek dał żeby się teraz położyć wśród kwiatów na leżaczku i wygrzać kości ;)

[Mirabela]

Zeniu, przepraszam, myślałam, że o powojnika Tobie chodziło. Teraz wiem, że to o klonika chodziło. Jeszcze raz przepraszam. Ten klonik już swoje przeżył, dwa razy był podmarznięty. I jakoś odbija i dalej żyje.
Mirko, również zainteresowałam się klonikiem o tych drobnych, postrzępionych listkach.
Tak, to jest jałowiec. Nie pamiętam nazwy, mam na działce karteczkę z pełną nazwą. Już go strzygłam. Tak jakoś rośnie, że nabierał kształtu kapelusza. I tak go przycięłam, na kapelusz sombrero.

[Zenia]

Mirko...czyli te kloniki są dość kapryśne, tak mi się wydaje. . U ciebie przemarzają..swojego co prawda inny gatunek ale musiałam przesadzić. W słonku listki się przypalały, a one tak mi się podobają. Chcę nabyć następnego...bezproblemowego, na każde stanowisko . Czy takie w ogóle są.

[Mirabela]

Zeniu, to prawda co do ich delikatności. Zapewniano mnie przy kupnie, że jak już się zadomowi, dojrzeje to będzie dobrze. Na zimę po opadnięciu liści, okrywam go włókniną. Myślę, że teraz ma dobre miejsce. Od południa jest wycieniowany azaliami, a od zachodu ma lekki półcień od tui, traw, parzydła leśnego. Faktycznie pełne słońce paliło liście. Ma teraz trochę wilgoci od fontanny i misy z wodą, gdzie stoi woda i paruje. Przy okazji jest to schronienie dla żabek, szczególnie jednej.










Dalej obstawiam na truskawkę ozdobną. Obok zdj. kuklika

[damapi]

Ech Mira, rozmarzyłam się a jestem u Ciebie dopiero na początku listopada :P , wrócę jutro na drugą część, nie chce niczego opuścić a już mnie mój M od kompa odpędza
pięknie u Ciebie

Dobranoc, do jutra

[imer]

Zainspirował mnie pomysł z miską... będzie trzeba na wiosnę pomyśleć, mała będzie zachwycona :P Tylko czy komarów nie będzie przyciągać?