Dalu ja również życzę Ci wspaniałego sezonu ogrodniczego...
i jakiejś miłej synowej
Justynko ja także pragnę wiosny, bo już męczy mnie bezczynność
Spacerując dzisiaj po ogrodzie planowałam, co koniecznie trzeba przyciąć na wiosnę.
Prawie siłą zmusiłam się, żeby nie chwycić za sekator
Ewo patyczki też mogę dorzucić, bo i tak muszę skrócić różę.
Krzew jest dość wysoki, a ja nie mam pudła po lodówce
Karolinko już po Antarktydzie. Pewnie efekt cieplarniany jej zaszkodził
W ogrodzie pozostały jedynie plamy mokrego śniegu i resztki śnieżnej kuli, której wnuk kazał mi pilnować...chyba muszę przenieść ją do lodówki
Agnieszko niestety coraz więcej cebulowych wypuszcza zielone listki.
Tylko patrzeć, jak zakwitną nam krokusy...a co w maju?...wrzosy
