
Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
A mnie wpadła w oko taka z oczkiem czyli 'Edith Holden' , coraz bardziej takie mnie kręcą ale tylko z tych niższych żeby urozmaicić nasadzenia tych wyższych. 

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo prześliczna Edith szkoda,że na pnące nie mam już miejsca.Ale miniaturka bardzo mnie zaciekawiła
Idę o niej poczytać.

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilko to moje fatalne zdjęcie z kratką co u ciebie zamieściłam usuń żeby ci nie zaśmiecało wątku-SORY.



- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Jolu a dlaczego mam usuwać? 
Wybaczcie, ostatnio nie miałam czasu zajrzeć, a trochę się wydarzyło
Późnym wieczorem nadrobię zaległości!
A tymczasem życzę miłej soboty, u nas cieplutko - 7 stopni!

Wybaczcie, ostatnio nie miałam czasu zajrzeć, a trochę się wydarzyło

A tymczasem życzę miłej soboty, u nas cieplutko - 7 stopni!
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011


- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Ja nie mogę dziewczyny o tej porze jeszcze sadzicie róże?Bała bym się że przemarzną co prawda ziemia nie zamarznięta ale czy się łapną ziemi na tyle żeby nie zmarzły?Jak bym wiedziała że tak można to przesadzałabym moje rabatowe bo trzeba im chyba przyciąć korzonki żeby nie rosły takie wysokie kiedyś jak były młode to i niższe,teraz bujają do góry.Poradź Kamilko ty się na tym znasz. 

- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011

- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Alu cieszę się że jesteś zadowolona! Przepraszam że trochę to trwało, ale na szczęście pogoda nam sprzyja 
Jolu, Ala już wszystko napisała
A jeśli chodzi o przycinanie korzeni to ja nie praktykuję takich sposobów
Faktycznie rośliny przez 2 kolejne lata rosną słabiej, bo większość sił wkładają w regenerację systemu korzeniowego. Bardzo dobrze to widać na przykładzie iglaków kopanych z gruntu. A różom lepiej zapewnić stanowisko gdzie mają miejsce do rozrośnięcia:) A na wiosnę je przycinasz? A może mają za mało słońca i "ciągną" do góry?

Jolu, Ala już wszystko napisała


- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2411
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Zawsze je przycinałam na jesień mocno żeby je dobrze okryć na zimę i przyznam nie przemarzały ale potem dowiedziałam się że lepiej je na zimę zostawić a przyciąć na wiosnę.Tylko mam mieszane uczucia co do tego bo jak chcę mieć nie wysokie a z wieloma kwiatami to mi się wydaje że tak na 3-4 wypuszczającym pączku trzeba przyciąć .Jeszcze jedna sprawa na pewno to dotyczy rabatowych one są w pełnym słońcu natomiast te z zachodniej strony mogą mieć mało słońca i nie wszystkie są rabatowe np. taka "nostalgiczna "
nie wiem jak się nazywają bo przedtem nie przywiązywałam do tego wagi.I "sory "że znowu wklejam zdjęcia nie u siebie.


- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Trochę mnie nie było, tysiące innych zajęć się nazbierało
Dziś u mnie cały dzień mróz, niby niewielki -2 stopnie, ale jak się człowiek odzwyczaił to potem przy - 5 kłapie zębami
Moja kolekcja powiększyła się o kilkanaście ciekawych egzemplarzy, głównie historycznych, oraz jak ja to nazywam "rarytasów"
Bardzo się cieszę z odmiany którą wypatrzył Jurek 'Darlow's Enigma', pewnie nie zachwyci ona wielbicieli róż angielskich swoimi pojedynczymi kwiatami ale ja poluję na takie "wynalazki"
Postaram się jeszcze przed świętami napisać co udało mi się zdobyć dla siebie 
a to właśnie moja upolowana 'Darlow's Enigma'

Lojka jak już mówiłam wklejaj dowolnie zdjęcia w moim wątku, nie mam nic przeciwko:) A róże rzeczywiście lepiej przycinać wiosną, nigdy nie wiemy jaka przyjdzie zima
A poza tym wysokość róży zależy od jej możliwości wzrostowych, czy przytniesz ją jesienią ( zakładając że zima nie da jej w kość) czy na wiosnę to nie zrobisz z róży która osiąga 120 cm, krzewu 60 cm poprzez jedno cięcie. W sezonie nikt Ci ciąć nie zabroni, ale wtedy będziesz miała kupę liści, a gorzej z kwitnieniem. Najlepiej starać się dobierać róże właśnie pod względem wysokości, żeby mogły swobodnie rosnąć. Wtedy są najpiękniejsze:) To dotyczy większości roślin.
Jak Wasze przygotowania świąteczne? Ja szczerze mówiąc jestem w proszku.. dziś odmalowałam widoczne ściany w kuchni i jedną w pokoju upiększoną przez synka flamastrami... ( to była chwila nieuwagi
)


Moja kolekcja powiększyła się o kilkanaście ciekawych egzemplarzy, głównie historycznych, oraz jak ja to nazywam "rarytasów"



a to właśnie moja upolowana 'Darlow's Enigma'


Lojka jak już mówiłam wklejaj dowolnie zdjęcia w moim wątku, nie mam nic przeciwko:) A róże rzeczywiście lepiej przycinać wiosną, nigdy nie wiemy jaka przyjdzie zima

Jak Wasze przygotowania świąteczne? Ja szczerze mówiąc jestem w proszku.. dziś odmalowałam widoczne ściany w kuchni i jedną w pokoju upiększoną przez synka flamastrami... ( to była chwila nieuwagi

- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Witajcie po Świętach:)
Niestety informacja o niespodziance została usunięta w natłoku usuwanych życzeń świątęcznych (swoją drogą jak chcemy złożyć życzenia świąteczne sąsiadowi to pukamy do jego drzwi czy wywieszamy je w gablocie na parterze ?
)
a więc jeszcze raz:)
Pod tym linkiem http://www.rosaplant.com/Roses%20for%20Kamila.xlsx znajdziecie ciekawą listę róż, głównie dla wielbicieli róż historycznych, ale jest kilka innych perełek:) Mam jeszcze możliwość zamówienia czegoś na wiosnę, niestety nie jestem w stanie ściągnąć ich wszystkich
Jeśli coś Was zainteresuje dajcie mi znać, dzięki uprzejmości holenderskich przyjaciół mogę zamówić nawet pojedyncze sztuki jeśli będą dostępne
Gdyby link nie działał lub będziecie mieli problemy z jego otworzeniem poproszę informację na PW. Ewentualne rezerwacje również tam kierujcie.
Napisane: Śr 28 gru 2011 16:40
Na wszelki wypadek wersja PDF dla tych którzy nie mogą otworzyć pliku xlsx
http://www.rosaplant.com/Roses%20for%20Kamila.pdf
Niestety informacja o niespodziance została usunięta w natłoku usuwanych życzeń świątęcznych (swoją drogą jak chcemy złożyć życzenia świąteczne sąsiadowi to pukamy do jego drzwi czy wywieszamy je w gablocie na parterze ?

a więc jeszcze raz:)
Pod tym linkiem http://www.rosaplant.com/Roses%20for%20Kamila.xlsx znajdziecie ciekawą listę róż, głównie dla wielbicieli róż historycznych, ale jest kilka innych perełek:) Mam jeszcze możliwość zamówienia czegoś na wiosnę, niestety nie jestem w stanie ściągnąć ich wszystkich


Napisane: Śr 28 gru 2011 16:40
Na wszelki wypadek wersja PDF dla tych którzy nie mogą otworzyć pliku xlsx

http://www.rosaplant.com/Roses%20for%20Kamila.pdf
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Na prośbę Grażyny - Kogra wklejam wszystkie zdjęcia 'Twice in a blue moon' jakie mam z tego roku. Przyznam że sama zostawiłam sobie tę różę w kolekcji, jak na odmianę o niebieskawej barwie jest wyjątkowo zdrowa i do tego pięknie pachnie! 'Twice in a blue moon' to ulepszona wersja 'Blue Moon' czyli 'Mainzer Fastnacht' jak mówi mój holenderski przyjaciel
Nie można mu odmówić racji, mimo kiepskiego lata doskonale się sprawdziła! No i ten zapach!

I jeszcze mam do Was pytanie:) W oddzielnym wątku chciałabym przedstawiać wam róże nieznane, zapomniane, z lat 60-80, czasem i starsze.. angielek i nowości w tym wątku raczej nie znajdziecie.. Znajomy w Holandii właśnie opisuje takie róże, ja jestem zafascynowana, a mam jego zgodę aby przekazać tą wiedzę tutaj wraz ze zdjęciami, jego cennymi uwagami praktycznymi. Czasem pewnie dorzucę coś od siebie
Jeśli wyrazicie zainteresowanie takimi różami, na miarę możliwości czasowych powoli mogę się tym zająć 






I jeszcze mam do Was pytanie:) W oddzielnym wątku chciałabym przedstawiać wam róże nieznane, zapomniane, z lat 60-80, czasem i starsze.. angielek i nowości w tym wątku raczej nie znajdziecie.. Znajomy w Holandii właśnie opisuje takie róże, ja jestem zafascynowana, a mam jego zgodę aby przekazać tą wiedzę tutaj wraz ze zdjęciami, jego cennymi uwagami praktycznymi. Czasem pewnie dorzucę coś od siebie


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo każde zdjęcie róży z jej opisem jest bardzo mile widziane a jak mają to być stare zapomniane róże to tym bardziej chętnie je sobie przypomnimy lub poznamy. 

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
Kamilo, jak najbardziej jestem zainteresowana.
O różach nigdy nie jest za mało.

O różach nigdy nie jest za mało.
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2011
I ja bardzo chetnie o takich różach poczytam
Kamilo chciałabym zaklepać sobie 3 róże, mam wysłać Pw czy wolisz na maila ze strony sklepu?
Kamilo chciałabym zaklepać sobie 3 róże, mam wysłać Pw czy wolisz na maila ze strony sklepu?
Pozdrawiam Ida