Moje czasoumilacze :)
Re: Moje czasoumilacze :)
socurkuśliczna ginura i prezentowy skrzydłokwiat(tak przy okazji to Wszystkiego Najlepszego!), szkoda hoi linearis, ale może coś da się z niej uratować? Gdybyś miała nadmiar jej sadzonek to ja sie chętnie pisze na jedną, powodzenia z eszantusem - ładna jest ta odmiana
Mój zielony kącik - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=48108" onclick="window.open(this.href);return false;,
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
Wymiana/sprzedaż - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=47934" onclick="window.open(this.href);return false;
- Joanna
- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje czasoumilacze :)
Właśnie muszę zrobić porządek w tych zaszczepkach- pók co się ukorzeniają w kieliszku, ale jest im tam chyba wszystkim ciasno...
Ogólnie zastanawiam się, czy nie przesadzić tej linearis (tego, co z niej zostało) do seramisu. Sadzoneczki jak tylko puszczą korzonki wsadzę właśnie do niego w ramach eksperymentu
Ogólnie zastanawiam się, czy nie przesadzić tej linearis (tego, co z niej zostało) do seramisu. Sadzoneczki jak tylko puszczą korzonki wsadzę właśnie do niego w ramach eksperymentu

-
- 200p
- Posty: 353
- Od: 27 lis 2011, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje czasoumilacze :)
Karolino pięknego masz skrzydłokwiata.
Ginura super, taka jakby podświetlana fioletem.
Trzymam kciuki za eszka.

Ginura super, taka jakby podświetlana fioletem.

Trzymam kciuki za eszka.

- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje czasoumilacze :)
Kamil, dziękujemy (ja i _aeschynantus_), kciuki mile widziane 
Po dwóch latach psychicznej awersji do hedera helix teraz "przypadkowo" weszłam ponownie w jego posiadanie. Miał być prezentem, ale ku mojej radości- nie wszedł w opakowanie
Poprzednie poległy w paszczy przędziorów, mam nadzieję, że ten pięknie się rozrośnie i będzie moją dumą


Po dwóch latach psychicznej awersji do hedera helix teraz "przypadkowo" weszłam ponownie w jego posiadanie. Miał być prezentem, ale ku mojej radości- nie wszedł w opakowanie



Re: Moje czasoumilacze :)
Ja jakoś nie mogę się do nich przekonać w domu, chętnie bym miała jakiś bluszczyk w ogródku, Twój jest bardzo ładny i te listki takie sliczne
-
- 200p
- Posty: 353
- Od: 27 lis 2011, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje czasoumilacze :)
Ładna roślinka. No Kasiu fakt listki ma śliczne. 

- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje czasoumilacze :)
Piękny bluszcz, bardzo dekoracyjny. Karolinko za wczasu szykuj sadzonki,bo bedę o nie żebrała 

- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje czasoumilacze :)
Karolino, jako miłośniczka skrzydłokwiatów jestem pod urokiem twojego prezentu, niech się zdrowo chowa.
Bluszcz wydawał mi się rośliną wręcz banalną, ale po tym jak w ciągu roku załatwiłam w sumie 4, trochę zmieniłam zdanie na ich temat. Oby twój nie robił problemów.

Bluszcz wydawał mi się rośliną wręcz banalną, ale po tym jak w ciągu roku załatwiłam w sumie 4, trochę zmieniłam zdanie na ich temat. Oby twój nie robił problemów.

- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje czasoumilacze :)
Ja się nie mogę przekonać do bluszczu w ogródku
kiedyś miałam w domu taki piękny, że praktycznie jak się go postawiło na krzesełku barowym (takim wysokim) to niemal do samej ziemi sięgał. I był taki super rozkrzewiony, że praktycznie robił taką wielką kulę... Ale praktycznie w ciągu dwóch tygodni brzydko mówiąc- szlag go trafił
Ciągle marzę, że kiedyś jeszcze taki trafię... albo ewentualnie sobie wyhoduję
Jagódko, ja też kocham skrzydłokwiaty
też mnie cieszy ten prezent... ale boli mnie troszkę serduszko, bo mi mój prezentodawca powiedział, że poszedł po mój wymarzony wielgachny na chyba z metr z takimi byczymi liśćmi... a że nie było już to przyniósł ten...
Ten też ładny, ale żebyście tamten widziały... Prawdziwy cud...
Marylu, porobię sadzonki na 100%, bo chciałabym go bardziej rozkrzewić. Jak mu się tak przyglądam, to nawet widzę, że sie rozrasta, ale na pewno będę mu przycinać te dłuższe pędy ;)


Ciągle marzę, że kiedyś jeszcze taki trafię... albo ewentualnie sobie wyhoduję

Jagódko, ja też kocham skrzydłokwiaty


Marylu, porobię sadzonki na 100%, bo chciałabym go bardziej rozkrzewić. Jak mu się tak przyglądam, to nawet widzę, że sie rozrasta, ale na pewno będę mu przycinać te dłuższe pędy ;)
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje czasoumilacze :)
Karolino, ja z metrowym to dopiero bym miała problem, gdzie go postawić.
Zastanawia mnie też właściwy okres kwitnięcia skrzydłokwiatów. Niby kwitną od marca do października, ale twój kwitnie, a przecież jest grudzień. Ja swoim zaaplikuję przekrojone jabłko w lutym, to może się ruszą na wiosnę.

Zastanawia mnie też właściwy okres kwitnięcia skrzydłokwiatów. Niby kwitną od marca do października, ale twój kwitnie, a przecież jest grudzień. Ja swoim zaaplikuję przekrojone jabłko w lutym, to może się ruszą na wiosnę.

- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje czasoumilacze :)
Kochana, on taki sztucznie pędzony jest... żeby ludzie kupowali. Przy okazji- nabyty w IKEI... o cenę nie pytałam...
- Stokrotkania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3035
- Od: 3 maja 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moje czasoumilacze :)
Piękny bluszcz hedera, ja miałam dwa, jeden taki jak Twój, niestety zżarły je przędziorki i dałam na razie sobie z nimi luz.
Re: Moje czasoumilacze :)
Piękny prezent urodzinkowy:).Poisencja lubi mieś wilgotne podłoże i jasne stanowisko. we wrzesniu jak już jest zielona nakrywasz pudełkiem z dziurami ciemnym i na poczatku grudnia odkrywasz.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moje czasoumilacze :)
Patrycjo, ale ten karton to chyba na te 10 godzin w ciągu dnia trzeba zdejmować? 

- socurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 905
- Od: 5 kwie 2009, o 02:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje czasoumilacze :)
No właśnie w niektórych źródłach czytałam, że ma mieć całkiem ciemno cały czas, a w niektórych, że tylko 10 godz dziennie... dla mnie to pierwsze jest zdecydowanie mniej problematyczne, więc pewnie zrobię taki eksperyment... Poza tym podobno trzeba przyciąć nad trzecim węzłem, więc też zrobię ciach-ciach... Zobaczymy co wyjdzie z tych śmiałych doświadczeń
jakoś nie nastawiam się, że przeżyje do przyszłego roku, więc mi nieszczególnie zależy
Jestem w żałobie... z mojej linearis zostało tylko trzy pędy...


Jestem w żałobie... z mojej linearis zostało tylko trzy pędy...
