Witam po małej przerwie, ledwo żyję, coś mnie wzięło, święta będą pod znakiem ścisłej diety, dwa dni okropnego bólu, teraz powoli dochodzę do siebie. Prawdopodobnie wątroba, albo woreczek, nic fajnego.
Wandziu, nie zawsze piękne musi być duże.
Agnieszko, nie uciekam, można na raty. Co roku po troszeczkę.
Jagusiu, za chwilkę będzie z, nie jest tak źle.
Marto, co roku uzupełniam, i ciągle mi brakuje. U Ciebie ro raczej te duże....
Misiu, miejsce masz, roślinkom pasuje, jak widać, to tylko sadzić.
Jolu, pisz skrupulatnie, jak przyjadę na wakacje, to przywiozę.
Edytko, u mnie Cafe Ole, rośnie w słońcu, zmienność kolorystyczna to nasłonecznienie, ale i pora roku. Lista do skorygowania raczej na PW.
Ilonko, zabierz Andrzeja do jeszcze kilku ogrodów, np.do Bożenki, to sam zacznie rośliny kupować.

Faceci ewoluują z wiekiem, wcale im nie zależy na koszeniu trawy.
