
Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
-
- 500p
- Posty: 665
- Od: 29 sie 2010, o 11:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewuniu i ja dziękuję za wstawienie zdjęć azalii i rododendronów, są piękne w czasie kwitnienia. Gratuluję powstania nowej kwaśnolubnej rabatki. Mnie takie nasadzenia czekają w przyszłym sezonie / to już całkiem niedługo
/ dlatego też cieszę się jak mogę w znajomych ogrodach coś podpatrzeć ... Azalie wielkokwiatowe i japońskie czekają u mnie zadołowane, a rododendrony kupię z wiosną. Przy okazji poproszę napisz odmiany rh ktore posadziłaś na nowej rabatce, wybierałaś odmiany jakos specjalnie tzn wg siły wzrosu, odporności na mróz, wg kolorów kwiatów czy wg innego schematu?

Rysiek
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewo! dziękuję
róża zapisana, zaraz o niej sobie poczytam.Wiosną również mam zaplanowany zakup azali i różaneczników ale wcześniej muszę przygotować odpowiednio teren który jest w przebudowie.

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Julka, ta azalia to Albiflorum. Rośnie dość szybko, docelowo 80cm po 10 latach. U mnie po 3 przyrosła 3 razy czyli ma średnicę ok 30- 40cm. Przycinam ją w kulkę i bardzo dobrze jej to robi, bo się zagęszcza. Zrzuca częściowo liście na zimę. Jak kwitnie, to nie ma problemu żeby ją zauważyć.
Myślę, że u Ciebie 3 sztuki wystarczą.
Ma-Do, miło mi Cię gościć
. Bardzo się cieszę, że podoba Ci się u mnie.
Staram się sadzić jak najwięcej roślin, aby ubarwić ten leśny zakątek. Okazało się, że bardzo to lubię i z czasem zaczyna mi nawet wychodzić.
Wpadaj częściej, będziemy się wymieniać informacjami.

Ma-Do, miło mi Cię gościć


Wpadaj częściej, będziemy się wymieniać informacjami.

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Majka, tak mi jakoś smutno było bez taczuni, to musiałam humor poprawić.
Bursztynka wciąż jest i się rozwija, zobaczymy jak długo pociągnie. Dziś było -10. Owinęłam w końcu pnące i te bardziej wrażliwe.
Dałam im taką kołderkę, że jak się sprawdzi, to chyba opatentuję ten wynalazek.
Nie dziwię się, że rezygnujesz z Rhapsody. Jak już ją mam to nie wyrzucę, ale drugi raz bym nie kupiła.
Variegata jest zjawiskowa. Jak się potwierdzi mrozoodporność i reszta zalet, to zakupię dużo krzaków.
Dzięki za podpowiedź z nasadzeniami. Też myślałam o powtórzeniu kolorów i dodaniu szarości jak u lawendy.
Ta rabata będzie owalna i widoczna z wszystkich stron. W tym owalu rosną 2 wielkie sosny i po nich chciałabym puścić 2 Variegaty.
Na środku mam posadzoną malutką kalinę, ale zanim ten 15cm patyk urośnie, to miną wieki. Teraz muszę wypełnić boki i pomiędzy różami. Chciałabym lawendę, jako obwódkę, ale u mnie marznie.
To może najpierw dookoła barwinek, albo runiankę, albo brunnera Jack Frost, a może przetacznik. Potem jednoroczna szałwia Luna czyli ten ciemny fiolet . Potem Salvia officinalis "Tricolor"
i jednoroczne lewkonie w bordo i bieli. Potem lilie w jasnym kremie i różu. Następnie wysokie bordowe floksy albo jasno-różowe. W środku powojnik 'Purpurea Plena Elegans'. Gdzieś jeszcze upchnę wysokie i drobne dalie bordowe i filoletowe mieczyki.
To ma być góra pachnących kwiatów.
Rysiu, jak mi miło, że zaglądasz.
Wybierałam na podstawie mrozoodporności. Czasem się skuszę na coś, co mi się szczególnie podoba, bo już mnie wkurza spoglądanie tylko na wytrzymałość roślin.
Na rabatce są wszystkie kolory, bo stwierdziłam, że azalie i rh mnie nie rażą kwitnąc obok siebie wszystkimi kolorami tęczy. To jedne z pierwszych kwiatów u mnie i sprawiają mi ogromną radość. Siła wzrostu to rzecz drugorzędna, bo rosną na tzw."rondzie" i mogą się tam rozrastać do woli. Z rh rośnie Catwabiense Grandiflorum, Helsinki Uniwersity, Blurettia i jakieś maluchy kupione z wyprzedaży. Ledwie zipały, to je wzięłam.
Potem je pies stratował, co spowodowało szybkie zagęszczenie.
Jak dobrze, że czasem coś połamie, bo nie odważyłabym się ich ciąć.
Azalie to Persil, Klondynke, Chanel, Homebush, Orlice, Kremesiny Red i Rose, Golden Sunset, Nabucco i jakieś jeszcze, ale nie pamiętam. A skoro to rabatka dla kwaśnolubnych to jeszcze czerwony klonik i dereń Cousa.
Och, żeby już kwitły, nie mogę się doczekać. Tylko żeby znowu nie było mrozu w maju, bo nie zobaczę kwiatów.
Czekam na Twoje fotki Rysiu. Jak się nie zdecydujesz na wątek, to wstawiaj u mnie.
Romko, cała przyjemność po mojej stronie.
Przyznasz, że mały u nas wybór azali i rh. Szkoda na nie kasy, bo to przeważnie holenderskie słabiaki. Ja się po nie wyprawiam daleko, do p. Ciepłuchy, albo innych "zamorskich" szkółek.
Będzie co oglądać wiosną.

Bursztynka wciąż jest i się rozwija, zobaczymy jak długo pociągnie. Dziś było -10. Owinęłam w końcu pnące i te bardziej wrażliwe.
Dałam im taką kołderkę, że jak się sprawdzi, to chyba opatentuję ten wynalazek.
Nie dziwię się, że rezygnujesz z Rhapsody. Jak już ją mam to nie wyrzucę, ale drugi raz bym nie kupiła.
Variegata jest zjawiskowa. Jak się potwierdzi mrozoodporność i reszta zalet, to zakupię dużo krzaków.

Dzięki za podpowiedź z nasadzeniami. Też myślałam o powtórzeniu kolorów i dodaniu szarości jak u lawendy.
Ta rabata będzie owalna i widoczna z wszystkich stron. W tym owalu rosną 2 wielkie sosny i po nich chciałabym puścić 2 Variegaty.
Na środku mam posadzoną malutką kalinę, ale zanim ten 15cm patyk urośnie, to miną wieki. Teraz muszę wypełnić boki i pomiędzy różami. Chciałabym lawendę, jako obwódkę, ale u mnie marznie.
To może najpierw dookoła barwinek, albo runiankę, albo brunnera Jack Frost, a może przetacznik. Potem jednoroczna szałwia Luna czyli ten ciemny fiolet . Potem Salvia officinalis "Tricolor"

To ma być góra pachnących kwiatów.

Rysiu, jak mi miło, że zaglądasz.
Wybierałam na podstawie mrozoodporności. Czasem się skuszę na coś, co mi się szczególnie podoba, bo już mnie wkurza spoglądanie tylko na wytrzymałość roślin.



Azalie to Persil, Klondynke, Chanel, Homebush, Orlice, Kremesiny Red i Rose, Golden Sunset, Nabucco i jakieś jeszcze, ale nie pamiętam. A skoro to rabatka dla kwaśnolubnych to jeszcze czerwony klonik i dereń Cousa.
Och, żeby już kwitły, nie mogę się doczekać. Tylko żeby znowu nie było mrozu w maju, bo nie zobaczę kwiatów.
Czekam na Twoje fotki Rysiu. Jak się nie zdecydujesz na wątek, to wstawiaj u mnie.

Romko, cała przyjemność po mojej stronie.

Będzie co oglądać wiosną.

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Życzenia dla Wszystkich są tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 0&start=28
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ja coś w sprawie Rhapsody in Blue.
Majka napisała:
Ewuniu śliczne masz te azalie. Ja muszę ze dwie jeszcze dokupić a za rok dosadzić między wielkokwiatowe kilka japońskich żeby zapełnić przestrzeń.
Majka napisała:
A ja już dawno mówiłam że mi się ta róża nie podoba i dziwiłam się Majce że ją tak bardzo chce. Chętnie bym ją oddała komuś bo nie wyrzucę przecież, chyba że zmarznie. To jest najgorsza róża jaką kupiłam.Wiesz Ty pierwsza podniosłaś fakt, że Rhapsody in Blue nie trzyma długo kwiatów. To ja z niej rezygnuje.

Ewuniu śliczne masz te azalie. Ja muszę ze dwie jeszcze dokupić a za rok dosadzić między wielkokwiatowe kilka japońskich żeby zapełnić przestrzeń.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Czy mogę mieć nadzieję, że jeśli będziesz kupowała dla siebie, to będę mogła podłączyć się do zakupów.W moich stronach bardzo trudno coś kupić a przez internet trochę się obawiam.Chyba, że znasz jakieś wysyłkowe szkółki to bardzo proszę o linki do nich.Będę zobowiązana.Rozanka pisze: Romko, cała przyjemność po mojej stronie.Przyznasz, że mały u nas wybór azali i rh. Szkoda na nie kasy, bo to przeważnie holenderskie słabiaki. Ja się po nie wyprawiam daleko, do p. Ciepłuchy, albo innych "zamorskich" szkółek.
Będzie co oglądać wiosną.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
To ma być góra pachnących kwiatów.

Dobrze, że możemy spokojnie zastanowić się nad doborem nasadzeń. Mnie ostatnio wzięły orliki , a to za sprawą Wandeczki.
Zaczęłam wyszukiwać gdzie jakie kupię.

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Edulkotku, wcale się nie dziwię że wkurza Cię Rhapsody.
Azalie japońskie są ładniusie. Moje rosną jako pierwsze przed wielkokwiatowymi i dobrze się prezentują. Świetny pomysl.
Romko, adres szkółki wysyłkowej przesyłam Ci na pw. Nie wiem czy w tym roku gdzieś pojadę dalej, cena benzyny coraz bardziej powala i taniej będzie zapłacić za przesyłkę.
Majeczko, wiosna już tuż tuż, szczególnie, że było dziś +10st. A ja opatuliłam róże jak na ciężkie mrozy, może odsłonię?
Te nasadzenia, to pomagają mi zasnąć
Myślę, myślę i nie wiadomo kiedy już śpię. Tym sposobem jeszcze nic nie wymyśliłam.
Orliki są jak małe duszki. Mnie szczególnie podoba się podwójny różowy. Rośnie dość wysoko i ma dużo kwiatów przez cały sezon. Rozsiałam nasionka i zobaczymy czy wzejdą. Pomarańczowy i ciemnofioletowy rosną dużo słabiej, tylko pojedyncze kwiatki.
Orliki dla Ciebie


Romko, adres szkółki wysyłkowej przesyłam Ci na pw. Nie wiem czy w tym roku gdzieś pojadę dalej, cena benzyny coraz bardziej powala i taniej będzie zapłacić za przesyłkę.
Majeczko, wiosna już tuż tuż, szczególnie, że było dziś +10st. A ja opatuliłam róże jak na ciężkie mrozy, może odsłonię?
Te nasadzenia, to pomagają mi zasnąć


Orliki są jak małe duszki. Mnie szczególnie podoba się podwójny różowy. Rośnie dość wysoko i ma dużo kwiatów przez cały sezon. Rozsiałam nasionka i zobaczymy czy wzejdą. Pomarańczowy i ciemnofioletowy rosną dużo słabiej, tylko pojedyncze kwiatki.
Orliki dla Ciebie



- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Moi drodzy, zamierzam stworzyć nową rabatę, bardzo reprezentacyjną
czyli przed samym wejściem do domu.
Potrzebuję pomocy w doborze roślin w konkretnych kolorach, pasujących do róży Variegata di Bolognia.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.171816
Rabata będzie widoczna ze wszystkich stron, w owalu. Niestety na "środku" rosną 2 duże sosny, takie 20 metrowe czyli mogę użyć ich jako podpór do róży. Ale co dalej? Mam jakiś pomysł na kolor czyli ciemny róż i fiolet, jasny róż/krem i srebrne liście.
Może ktoś podpowie mi jakie rośliny powinny się tam znaleść (zmieści się dużo).
Majka podpowiedziała szałwię i lawendę, super pomysł. Czy może jest lawenda, która nie przemarza?
Będę wdzięczna za sugestie.

Potrzebuję pomocy w doborze roślin w konkretnych kolorach, pasujących do róży Variegata di Bolognia.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.171816
Rabata będzie widoczna ze wszystkich stron, w owalu. Niestety na "środku" rosną 2 duże sosny, takie 20 metrowe czyli mogę użyć ich jako podpór do róży. Ale co dalej? Mam jakiś pomysł na kolor czyli ciemny róż i fiolet, jasny róż/krem i srebrne liście.
Może ktoś podpowie mi jakie rośliny powinny się tam znaleść (zmieści się dużo).

Majka podpowiedziała szałwię i lawendę, super pomysł. Czy może jest lawenda, która nie przemarza?
Będę wdzięczna za sugestie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Ewuniu, lawenda wąskolistna nie marznie aż tak bardzo, w najgorsze zimy , zawsze potrafiła dobić. Ja przycinam późno, jak pokazują się nowe listki.
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Mnie ostatnio wpadł w oczy przetacznik też widziałam że fajnie się z różami komponuje.
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Iga, a masz może w sklepie tą lawendę? Koniecznie muszę do Ciebie przyjechać po jeżówki. Najlepiej już teraz, może nie będzie zimy?
Gosiu, mam przetacznika, nawet 2 odmiany, ale słabo rośnie. Od dołu łysieje, zobaczymy jak sobie poradzi w nowym sezonie. I chyba wolałabym coś bardzo fioletowego.

Gosiu, mam przetacznika, nawet 2 odmiany, ale słabo rośnie. Od dołu łysieje, zobaczymy jak sobie poradzi w nowym sezonie. I chyba wolałabym coś bardzo fioletowego.

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1
Gosiu, ostróżki są ok. Zapomnialam, że są fioletowe. 
