Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi

[krysad71]

Dziękuje Wam wszystkim kochani za słowa wsparcia, będę trochę oszczędzała oczy. Witam serdecznie nowych gości, Wasze ogrody są też piękne. Te i inne tulipany znikają za sprawą nornic.
Nasz ROD jest ogrodzony i zamykany, ale nie wszyscy przestrzegają zamykania na klucz w ciągu dnia. Kradzieże są głównie w nocy. Drobne przedmioty to sprawa innych użytkowników, włamania natomiast dokonują bezdomni, kradną głównie przewody, kable na surowce (metale). Przed ogrodzeniem przy alejce większość ma zagospodarowany teren kwiatami lub krzewami. Jest zakaz wjazdu samochodami, wyłączność posiada działkowiec wwożący materiały budowlane czy meble.

Tosia radośnie odlicza czas i to jest piękne.

[AnowiB]

Witaj Krysiu Z tym zamykaniem bramy to chyba wszędzie jest problem....u nas też nie każdy po wejściu zamyka samochodem można podjechać pod działkę jedynie przywożąc coś ciężkiego... za to na noc /jak się nocuje/ można samochód zostawić przed działką.....ale rano trzeba przestawić na ogólny parking.....udało nam się w tym roku nocować po raz pierwszy w przyszłym roku planuję nocowanie przynajmniej ze dwa weekendy w miesiącu ......bardzo mi się spodobało.....kawa pita na tarasie w towarzystwie wstającego słoneczka i treli ptaszków....bezcenne

[Wanda7]

Oj się zaczyna zima, a my już tęsknimy za poranną kawką w szlafroczku na tarasie. Chociaż ja szczerze powiem, że z tą kawką nigdy nie mogę jakoś dłużej wysiedzieć i od razu wstaję, żeby przyjrzeć się bliżej jakiejś roślince albo oberwać złamany badylek.

[agatka123]

Wandziu mam tak jak Ty , wychodzę napić się kawy , ale zawsze mnie gdzieś poniesie i najczęściej dopijam zimną
Albo muszę coś zobaczyć , albo wyrwać lub powąchać

[x-S-l]

no ja tarasu nie mam....ba nawet altanki jeszcze nie mam.....no stara poszła na opał
ale na bank chcę mieć altankę dużą, ale bez przesady, z tarasem żeby czasami przenocować na działce, co z tego, że do domu mam 7 minut piechotą , ale chce wstawać, rozpalić palenisko i wypić i zjeść śniadanko na krzesełku na tarasie albo na trawniku.......
pewnie też długo bym nie usiedziała, bo jeśli by była piękna pogoda i słoneczna i ciepła to bach na leżak.....a jak nie to.....w ziemi bym dłubała....w jednej rece skibka w drugiej łopatka

[tu.ja]

Witaj Krysiu! Piszesz, że do okulisty skierował Cię diabetolog. Czyżbyś walczyła też z cukrzycą? Myślę, że do tej operacji powinnaś podejść śmiało i bez obaw. W dzisiejszych czasach to już w zasadzie tylko ( i aż ) zabieg, a nie operacja. Na pewno wszystko będzie dobrze. Będziemy trzymać kciuki. Oszczędzanie oczu polega pewnie między innymi na tym by nie korzystać z komputera i telewizora w nadmiarze, nie czytać i nie szyć przy kiepskim oświetleniu.
Piękne wspomnienia wiosny nam zaprezentowałaś. Moją uwagę zwróciły te małe, białe kwiatki. Czy wiesz może co to jest?

Co do ROD-ów to chyba wszędzie jest podobnie. U mnie też zdarzają się drobne kradzieże. Niestety nie tylko bramki niektórzy zapominają zamknąć. Bywa, że i brama wjazdowa stoi otworem

[krysad71]

Tak, tak jeszcze śnieg nie spadł, a nam już się marzy poranna kawa o wschodzie słońca, rosa na trawie i ptasie trele. Takie poranki są piękne, ale problem w tym, że ja się ciut boję w nocy na działkach, a M mówi, że wygodniej w osobnych sypialniach i w tym problem. Ja tez mam tylko 700 metrów na działke, jest to bardzo praktyczne, zwłaszcza dla tych, którzy lubią piwko. Sporo jednak ludzi w lecie czasem nocuje, np. pani ponad 80 letnia z rozrusznikiem i pan bez jednej nogi, samotny pan i imprezowicze. A rano to faktycznie trudno usiedzieć przy kawie bo jakoś nas wszystkich wyciąga do roślinek. Ja jeszcze mam zielony seler i pietruszkę na działce do zupki. M już planuje w najbliższym czasie zakup krawężników i ziemi, wiec wszyscy myślami jesteśmy w maju.
Izuniu, tak z cukrzycą też walczę 3 lata. Te kwiatuszki to zawilec wielkokwiatowy, bylina, mam ją pierwszy rok, czekam jak przezimuje, podobno się rozsiewa, ale u mnie tylko chwasty się sieją. Faktycznie na rabatce ładnie wygląda.

[gosia07]

Krysiu to możemy podać sobie rękę w tej walce ty i ja Wielki ciasteczkowy potwór

[christinkrysia]

Byłam dzisiaj u okulisty, skierowana przez diabetologa. Diagnoza początki zaćmy. Wiem co to jest, czekają mnie 2 operacje oczu, kiedy - nie wiem. Ale kiedyś muszą być. Tego się nie spodziewałam, powinnam oszczędzać oczy ale jak. Nie wiem jaki wpływ ma komputer, ale pewnie ma. Trochę przerażona, może mniej będę aktywna na forum, za co przepraszam Was i proszę o zrozumienie. Wiem, że nie wszyscy to przeczytają i nie mam tego nikomu za złe.

Krystynko może posłuchasz się imienniczki i przestaniesz się bać zarówno zaćmy jak i zabiegów. Pierwszy zabieg przeszłam mając 52 lata a w tej chwili już mam obie sztuczne soczewki. Zero stresu ale wybierz miejsce na zabieg gdzie czujesz się dobrze i masz zaufanie.
Moja zaćma szybciej postępowała bo to tzw zaćma posterydowa ( biorę sterydy na inne stałe schorzenia) a tu przyczyną jest cukrzyca więc wolniej - znam temat bo mamusia to przerabiała.
Kiedyś mówiono - czekać aż zaćma dojrzeje ... ale do czego ?
Im szybciej się zdecydujesz tym lepiej bo po co się męczyć - przy wytężaniu wzroku często głowa pobolewa. Poza tym jeśli na Fundusz to i tak poczekasz bo są spore kolejki.
Ostatnio nawet brałam pod uwagę jednocześnie zabieg na zaćmę i jaskrę ale się wycofałam.
Ludzie jednak niepotrzebnie czekają i średnia wieku na oddziałach to 70 i wyżej - przychodza gdy juz prawie nic nie widzą ... bardzo mi ich szkoda bo każdy dzień" bylejakiego widzenia" to wielka strata.
Ależ sie rozpisałam ... to nic ... i pozdrawiam mając nadzieje,że cos dotrze do Ciebie.

[krysad71]

Gosiu i Krysiu byłyście mi bardzo potrzebne. Jakoś tak raźniej. Ja mam dopiero początki zacmy, to może jeszcze, ale słyszałam, że zapis na 2016 rok. A co do lekarza wykonujacego zabiegi to mam dobre namiary i to na miejscu. Brrrr Przy monitorze źle sie czuję, wiec uczę się minimalizowac, z telewizora nie korzystam. Potrzebna mi wiosna i kontakt z przyrodą, w zimie jestem zmarzluch, a po pracy ciemno.

Poniższe zdjęcie z wiosny, żabki zimują w liliwcach, bardzo je lubie, te żabki oczywiscie, a liliowce również.

[ewamon]

Krysiu,piękne tulipanki,też mam takie.Ja z córką jak M wyjeżdża śpimy co weekend na działce.Mamy o tyle dobrze że sąsiedzi którzy mają obok działkę, mieszkają od wiosny do jesieni.Lubię wstawać o świcie,pić kawkę na tarasie i obserwować swoje roślinki.Panuje taka cisza i błogi spokój,że człowiek zapomina o kłopotach.W ubiegłym roku spędziłyśmy całe wakacje na działce,nie potrzebne nam Wyspy Kanaryjskie i Lazurowe Wybrzeże.Tam jest nasza oaza spokoju.

[slila1]

Piękne zdjęcia wiosennych kwiatów, no i zazdroszczę żabek. U mnie od czasu zlikwidowania sadzawki nie ma ich wcale. Są tylko jeże, zaskrońce, kotek i mnóstwo ptaków, które w zimie dokarmiam.

[JAKUCH]

Piekne wspomnienia wiosenne . Żabka w sam raz weszła w kadr tez je lubię jak skaczą mi po ogródku . Jeszcze parę dni i już będzie z górki coraz bliżej wiosny . Mógłby trochę posypać snieżek i okryć roślinki pierzynką . Oszczedzaj Krysiu oczy . Zdroweczka

[slila1]

Krysiu wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

[gardener1987]

Krysiu wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń oraz tego co najważniejsze zdróweczka