Ogród zwkwiat

[zwkwiat]

Simbi, Tamaryszek ten największy ma 7 lat, ale już dwukrotnie był przycinany i to dość ostro. W ogrodzie jest ich kilka.
Wanda 7, bardzo serdecznie zapraszam.
Agness, bardzo lubię te krzewy.
Ewo, u mnie łubiny rosną bezproblemowo, aby tylko nasionko wpadło do ziemi.
Jatra, tak, tak pachnie i to dość mocno, bo jest ich 3 szt i to duże.
Imer, trudno coś radzić na odległość, ale ja na Twoim miejscu, /jeżeli to nie musi być wysokie/ posadziłabym pięciorniki krzewiaste:
- dorastają do 80 - 90 cm, - szerokości też tyle mają, - kwitną całe lato od czerwca do mrozów, - są całkowicie mrozoodporne/bez okrycia wytrzymują tęgie mrozy, - prawie bezobsługowe, w czerwcu, lipcu usuwamy przekwitnięte kwiaty w celu pobudzenia do dalszego kwitnienia. Ja mam trzy kolory - biały, żółty, czerwony. Można wybrać jeden z nich lub posadzić na przemian wszystkie.
- nie są wybredne co do podłoża, rosną nawet na piaskach.
- na 10 mb potrzebne by było 9 sadzonek, sadzonki nie są drogie, jedne z tańszych.
Jeżeli z mojej sugestię weźmiesz pod uwagę, będzie mi miło.
Jest to jeden z najdłużej kwitnących krzewów w ogrodzie.

Forsycja i Tawuła



Pigwowiec i Rajskie jabłuszka w głębi Magnolia i obok Machonia

[Tajka]

Zosia masz cudnie kwitnące wiosenne krzewy.
Moje forsycje ostatnich zim przemarzają i słabo kwitną.
Szkoda mi zupełnie je wykopać, więc mam w planie posadzić w pobliżu jakiś powojnik botaniczny. Może texański. Niech się wspina, przynajmniej jakiś pożytek będzie.

[imer]

Zosiu dziękuję za informację o pięciorniku, poczytałem trochę o nim i rzeczywiście wydaje się wartym zainteresowania, co prawda mam u siebie glinę ale były by w pełnym słońcu. Moze nie w najbliższym sezonie, ale będę mocno myślał. Dziękuję za pomoc

[Gosia123A]

Zosieńko napisz mi czy ten Pigwowiec ma owoce dlaczego jest taki wysoki ,czy to jakaś odmiana Ja miałam niskie z jabłuszkami,ale miały tysiące kolców i musiałam zlikwidować.Bużka ;:25

[zwkwiat]

Tereniu, w moim ogrodzie jest taka ziemia, że ciężko roślinom młodym, z małą bryłą korzeniową. Dlatego mam problemy z przyjęciem się roślin, ale jak już się rozrosną, a potrzebują na to niejednokrotnie 2 lub 3 lata, to wtedy pędzą jak szalone i pięknie kwitną. Zdarza się, że jak coś przemarznie, to po przycięciu potrafi w jednym sezonie odbudować koronę.
Mam nadzieję pokazać Wan na wiosnę kwitnącą "alejkę" z forsycji, które posadziłam 2 lata temu.
Imer, ja też mam taką glebę, będą rosły jeszcze lepiej.
Gosiu, one nie są wysokie, może to złudzenie, fakt, zeszłej wiosny po kwitnieniu nie przycinałam, zależało mi na dłuższych pędach, przysypałam ziemią i na wiosnę będę miała młode sadzonki. A jabłuszka wiszą do tej pory.

[EdytaB]

Witam,
powoli nadrabiam zaległości w odwiedzaniu forumowych ogrodów, ciesze sie, ze Tu trafiłam. Pieknie, swojsko, przytulnie.
Nie musze pisać, ze i zwierzaki mnie zachwyciły. Kocham czworonogi. Sama mam 3 psy i 3 koty. Dwa duże często dewastują mi roślinki ale zawsze wybaczam. Twoja kicia taka jak moja lalunia cudne czarne
Milin kupiłam w tym roku, ile ma Twój i jak się opiekować żeby był tak piękny, krzewuszki cudo.

[Zenia]

Piękne te twoje krzewy. Chciała bym wszystkie..tak pięknie kwitną. Niestety mam zbyt małą działeczkę. O milinie jednak myślę..tylko on silnych podpór potrzebuje i odpowiedniego miejsca na nie..

[lora]

Zosiu bezpośrednio do ziemi siejesz łubin u mnie raczej gleba kwaśna ale mam jedno miejsce gdzie jest więcej gliny..muszę spróbować...

[hala67]

Zosiu, podziwiam Twój piękny, dojrzały ogród . Wszystko w nim cudne Każdy zakątek, który pokazujesz jest bardzo przemyślany. Należą się Tobie i Twojemu mężowi wielkie brawa za Waszą ciężką pracę

[zwkwiat]

EdytaB, Witaj Edytko, to podobnie jak ja, też mam zaległości, ale zostawiam już na po świętach. Nasz zwierzyniec mieszka z nami w domu. Milin ma już około 9 lub 10 lat, wiosną zasilam go nawozem mineralnym dla kwitnących, przycinam wszystkie boczne pędy na dwa trzy oczka a w czasie długotrwałej suszy podlewam rzadko, ale obficie. To wszystko.
Zenia, dziewczyny uważajcie aby posadzić milin w miejscu, gdzie nie będziecie przekopywać, bo uszkodzenie korzeni grozi niekontrolowanym rozrostem.
Lora, Misiu sieję do gruntu w czerwcu, gdzieś w rogu ogrodu lub na rozsadniku, w sierpniu wysadzam na miejsce stałe, bo on kwitnie dopiero w roku następnym jak 2 letnie.
Hala 67, dzięki za miłe słowa, praca w ogrodzie daje nam wiele radości mimo tego że nie raz się coś nie uda, jest inaczej niż chcemy, ale natura ma swoje prawa.

Jeszcze kilka wspomnień z wiosny 2010 roku widoki ogólne.

[X_Ro-a]

Prosiłabym Zosiu, o wyjaśnienie jaka jest różnica pomiędzy jaśminem a jaśminowcem, bo tak naprawdę to nie wiem co mam

Moja tawuła bardzo słabo kwitnie, czy powinnam ją przyciąć wiosną

[zwkwiat]

Romo, ja taka mądra nie jestem, ale z tego co przeczytałam w necie Jaśmin jest to doniczkowe pnącze u nas nie zimujące w ogrodzie, czyli wszystko to co rośnie w ogrodzie to jest jaśminowiec, który ludzie potocznie nazywają jaśminem.
Ja tawułek nie przycinam co roku. Staram się tylko usuwać gałązki uszkodzone, uschnięte, a raz na 3, 4 lata przycinam końcówki i wycinam 3, 4 najstarsze pędy. Ale tak , aby krzew był bogaty i ładny. Wszystkie krzewy kwitnące wiosną przycinam po przekwitnięciu.

[malgocha1960]

Zosiu,jestem zauroczona twoimi kwitnącymi krzewami.Chyba ciagle z nimi rozmawiasz,że są tak wyjatkowo dorodne.

[Wanda7]

Piękny, naturalny i bezpretensjonalny ogród, bliski mojemu sercu. Wiele wspaniałych dorodnych roślin, świetne zakątki i akcenty ogrodowe. Przejrzałam Zosiu od początku i poczytałam nieco. Chłonęłam miłą przytulną atmosferę. Czytałąm wskazówki odnośnie uprawy i zwalczania paskud. Teraz będę u ciebie na bieżąco i mam nadzieję, że będziesz również wpadać do mnie (nie tylko na parapet ).

[zwkwiat]

Małgosiu, rozmawiam, rozmawiam. One wiedzą, że z miłości do nich zostawiłam miasto i zamieszkałam na wsi.
Mam też porażki. Ligustr o żółto-zielonych pstrych liściach wszystkie większe okazy wymarzły poprzedniej zimy, nawet żywopłot
oddzielający okolice oczka od ogródka " Pod Czarną Sosną " mający na środku już ukształtowaną bramę ze sklepieniem.
Posadziłam w to miejsce graby i próbuję to samo zrobić, ale to znowu kilka lat.
Dzięki Wando , za takie miłe słowa .......... Dzięki.
Bardzo lubię przyrodę, uwielbiam pracę w ogrodzie, śpiew ptaków, muzykę z pianina, która płynie przez otwarte okno, to jest eliksir na moje serce. Gra wnuczka, jest w I kl. Gimnazjum Muzycznego, ma 12 lat.
Dzięki za zaproszenie do Twojego ogrodu. Parapet fiołkowy widziałam już niejednokrotnie.
Kiedyś się nimi też pasjonowałam.
Dodam też, że zainteresowania mamy podobne, robótki ręczne. Teraz jeszcze trochę robię na szydełku, ale przeżyłam wszystkie mody, zaliczyłam przeróżne narzędzia do robótek np makrama, praca igłą gobelinową itp.

widok oczka. .....................................................................kochają się jak pies z kotem Cytra chce rządzić na ławeczce i chce doprowadzić do tego aby z niej zeszła kotka Muszka.