Baśko na pewno bydziesz z Tereski b. zadowolono bo naprowda może się podobać. Niby się wydaje, że wszystkie te nowe róże (oglądając katalogi) są bardzo podobne a w rzeczywistości każda jest inna i każda ma w sobie ten cosik. Miejmy nadzieję, że doktorek dojdzie....ja też oczekuję z radością i nadzieją na Mary Rose, James Galway, Prelud i Margueritte Hilling a z historycznych na Honorine de Brabant i Cramoisi Picote .....a co

trochę szaleństwa kolorów i maziańców nie zaszkodzi.
Małgoś jesteś kochana ....a po ile P. Tapir miał te róże. Parę koleżanek już się zaoferowało, że jak gdzieś będzie to dadzą znać.
Maju ja też bym chciała tego P. Tapira poznać....to już jest prawie legenda na forum

Jak do tej pory to pomocne były w zdobywaniu różyczek nasze forumowe koleżanki Gośka, Pani Kamila Aneczka

i jestem bardzo zadowolona bo różyczki rosną jak marzenie.

....tfu tfu żeby nie zapeszyć

A co do doktorka to mój też jest nowo sadzony i zobaczymy po zimie.....na pewno trzeba będzie wyciąć uszkodzone po zimie pędy.....a resztę się zobaczy.
Maju edulkotku dzięki za miłe słowa....moje róże łatwo nie mają ale jakos jeszcze dychają

Mówisz kuszę.....to samo ze mną jak wchodzę do Waszych zegrodek.
Agnieś 
już je posadziłaś....Ty jesteś szybka. Nie zazdroszczę przesadzania świerków ....i to 15 szt. w dodatku w lutym.....jednym słowem masz już doświadczenie całoroczne....i nic Cię nie zdoła zaskoczyć.
Halinka dzięki....miło Cię gościć. :P
A z czego jestem najbardzej dumna w tym roku.....z tej goryczki....bo wreszcie zakwitła.....a nie miała łatwo...

Nadal czekam na kwiaty opuncji ogrodowej...może w przyszłym roku choć jednym kwiatkiem mnie obdarzy.
Życza miłego poniedziałku i całego tydnia.
