Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Witaj Dorotko! Ale dziś u Ciebie spędziłam czasu... Przyjrzałam się dokładnie budowie kaskady, jest świetna! A te kamienie omszałe spowodowały,ze wszystko wygląda jakby było tam od lat. Planuję u siebie małe oczko wodne i biorę pod uwagę obudowaną kastę.
Masz cudowne powojniki! Dzięki za porady w kwestii ich pielęgnacji. Będę próbowała sadzić je u siebie, więc Twoje doświadczenia bardzo się przydadzą.
Śliczna jest ta biała letnia rabata.
Masz cudowne powojniki! Dzięki za porady w kwestii ich pielęgnacji. Będę próbowała sadzić je u siebie, więc Twoje doświadczenia bardzo się przydadzą.
Śliczna jest ta biała letnia rabata.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Witam Dorotko, to już chyba mała tradycja że niedzielę przy pierwszej kawie spędzam u Ciebie w ogrodzie
Muszę przyznać, że tym razem zanurzyłam się w omszałym cieniu - to jest coś czego u mnie nie ma, ani takich kamieni, ani roślin - a co ma wielki urok. Mam nadzieję, że powiększysz stan posiadania paproci, ku uciesze nie tylko swojej, ale i wizytujących gości.
O przepięknych powojnikach i różach wspomnieć to już oczywista oczywistość
Widzę tu kolejną pochwałę odmiany Chopin, bardzo zachęcająca. Masz bardzo ciekawe zestawienie odmian róż i to tak szybko zgromadzone. Naprawdę jestem pod wrażeniem 

Muszę przyznać, że tym razem zanurzyłam się w omszałym cieniu - to jest coś czego u mnie nie ma, ani takich kamieni, ani roślin - a co ma wielki urok. Mam nadzieję, że powiększysz stan posiadania paproci, ku uciesze nie tylko swojej, ale i wizytujących gości.
O przepięknych powojnikach i różach wspomnieć to już oczywista oczywistość


- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Witajcie w piękny, niedzielny poranek
Anetko, też jestem bardzo ciekwa Geofa. Wiem, że kilka dziewczyn posadziło go u siebie. Będziemy porównywać w przyszłym roku.
Nelu, mizerne to będzie kwitnienie
Raptem ze trzy pędy są może. Będzie się musiała odbudować. Dobrze, że to pancerna różyca.
Zagęszceznie to u mnie jest już wszędzie
tak jak i u ciebie. Ale rzeczywiście chwasty znacznie mniej rosną
Grażynko, za to u ciebie prawdziwa kolekcja liliowców a u mnie tylko kilka i to takich najstarszych odmian.
Alfabetu ciąg dalszy zaraz będzie
Izo, cieszę się, że zaglądasz do mnie i do tego jeśli jakis frahmebt miojego ogrodu może stanowić dla ciebie inspirację....
Bardzo mi miło.
Kasta jako mały zbiornik sprawdza się wysmienicie. Tania, dostępna. Musisz tylko pamietać aby usytułowana była w cieniu, inaczej będzie problem z glonami. Wodza w tak małym zbiorniku nagrzewa się błyskawicznie a ciężko w naturalny sposób uzyskać równowahę biologiczną.
Tyle, że wymiana cłości wody w takim zbiorniczku to raptem kilka chwil.
Biała rabata nie jest taka do końca biała
Akurat w momencie robienia tego zdjęcia kwitły tylko białe, ale są tam wiosna różowe cebulowe i rododenrdon z potem szkarłatna róża, pomarańczowe jeżówki i trytomy oraz liliowy i błękitny powojnik.
Powojniki lubia lekkie gleby więc nie powinnaś mieć z nimi kłopotów, trzeba tylko pamiętać o utrzymaniu zasadowego odczynu gleby. Ale polecam popół z kominka ze spalania drewna z drzew liściastych. To naprawdę świetny, naturalny sposób odkwaszania gleby.
Z resztą zalecane jest też rozsypywanie przesianego popiołu na trawnikach.
Aniu, jak mi miło, że smakuje ci kawka w moim ogrodzie. Zapraszam w realu
No tak, czego jak czego ale cienia to ja mam w ogrodzie sporo. Ale powiem ci, że bardzo mi odpowiada taki nastrój w ogrodzie.
W przyszłym roku będzie pewnie bardziej słonecznie, bo sąsiad wycina drzewa na swojej działce, ale zyskaja na tym głównie róże.
Paproci mam zamiar jeszcze kilka dokupić. Ważne, że nie smakują ślimakom
Zobaczymy w czercu czy moje konecpcje nasadzeń różanych sie sprawdziły. Mam nadzieję, że nie trafia mi się jakieś bardzo gryzące kompozycje. Nie chciałabym ruszać tych posadzonych róż, niech się rozrastają.
Sypnęłam dzis ptakom ziarno do karmnika i teraz, razem z moim kocurem obserwujemy latające stworzenia.
Sójki - rozbójniki zaanektowały karmnik dla siebie a biedne sikorki obserwują wszystko z pobliskiego drzewa.
Czekają aż głodne pasibrzuchy sobie pojedzą
No to ostatnia na literkę A
Astrid Grafin von Hardenberg
Kiepsko przezimowała, na dodatek wiosną ją przesadziłam. Myślałam juz że się nie ocknie.
Ale udało się. Krzaczek co prawda mizerny, ale zakwitł trzema kwiatami. Nie miałam na tyle siły charakteru aby oberwac pąki
Kwiat jest zachwycający
W pąku prawie czarna, później zewnętrzne płatki ciemniejsze, środek amarantowo-purpurowy a zapach.....cos pięknego. Chyba najładniej pachnaca róża w moim ogrodzie. Nie wiem czy nie piękniej od Lea Renaissance. Będe porównywac w przyszłym roku, bo to moje zachwycenie poskutkowało zamówieniem .... jeszcze dwóch sadzonek Astrid 
Z reszta zdjęcia mówią same za siebie



Jeszcze jedno, ona nie znosi słońca. Bardzo szybko się przypala

Anetko, też jestem bardzo ciekwa Geofa. Wiem, że kilka dziewczyn posadziło go u siebie. Będziemy porównywać w przyszłym roku.
Nelu, mizerne to będzie kwitnienie

Zagęszceznie to u mnie jest już wszędzie


Grażynko, za to u ciebie prawdziwa kolekcja liliowców a u mnie tylko kilka i to takich najstarszych odmian.
Alfabetu ciąg dalszy zaraz będzie

Izo, cieszę się, że zaglądasz do mnie i do tego jeśli jakis frahmebt miojego ogrodu może stanowić dla ciebie inspirację....

Kasta jako mały zbiornik sprawdza się wysmienicie. Tania, dostępna. Musisz tylko pamietać aby usytułowana była w cieniu, inaczej będzie problem z glonami. Wodza w tak małym zbiorniku nagrzewa się błyskawicznie a ciężko w naturalny sposób uzyskać równowahę biologiczną.
Tyle, że wymiana cłości wody w takim zbiorniczku to raptem kilka chwil.
Biała rabata nie jest taka do końca biała

Powojniki lubia lekkie gleby więc nie powinnaś mieć z nimi kłopotów, trzeba tylko pamiętać o utrzymaniu zasadowego odczynu gleby. Ale polecam popół z kominka ze spalania drewna z drzew liściastych. To naprawdę świetny, naturalny sposób odkwaszania gleby.
Z resztą zalecane jest też rozsypywanie przesianego popiołu na trawnikach.
Aniu, jak mi miło, że smakuje ci kawka w moim ogrodzie. Zapraszam w realu

No tak, czego jak czego ale cienia to ja mam w ogrodzie sporo. Ale powiem ci, że bardzo mi odpowiada taki nastrój w ogrodzie.
W przyszłym roku będzie pewnie bardziej słonecznie, bo sąsiad wycina drzewa na swojej działce, ale zyskaja na tym głównie róże.
Paproci mam zamiar jeszcze kilka dokupić. Ważne, że nie smakują ślimakom

Zobaczymy w czercu czy moje konecpcje nasadzeń różanych sie sprawdziły. Mam nadzieję, że nie trafia mi się jakieś bardzo gryzące kompozycje. Nie chciałabym ruszać tych posadzonych róż, niech się rozrastają.
Sypnęłam dzis ptakom ziarno do karmnika i teraz, razem z moim kocurem obserwujemy latające stworzenia.
Sójki - rozbójniki zaanektowały karmnik dla siebie a biedne sikorki obserwują wszystko z pobliskiego drzewa.
Czekają aż głodne pasibrzuchy sobie pojedzą

No to ostatnia na literkę A
Astrid Grafin von Hardenberg
Kiepsko przezimowała, na dodatek wiosną ją przesadziłam. Myślałam juz że się nie ocknie.
Ale udało się. Krzaczek co prawda mizerny, ale zakwitł trzema kwiatami. Nie miałam na tyle siły charakteru aby oberwac pąki

Kwiat jest zachwycający


Z reszta zdjęcia mówią same za siebie



Jeszcze jedno, ona nie znosi słońca. Bardzo szybko się przypala

Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko Astrid zachwycająca-tak żałuję ,że na 2 zamówione dostałam 2 ale Klarusie.No i teraz dylemat-wyprosić te dwie sadzon eczki i kupiż Astrid czy też już tak zostawić.Jeśli zaczną się ładnie rozkrzewiać to już przy nich zostanę(chyba)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
A może aby wilk był syty i owca cała wymień jedną 

- igielka78
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1782
- Od: 13 mar 2008, o 10:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zawidów
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Dorotko, w końcu odnalazłam twój nowy wątek. A już myślałam, że będziesz czekać do wiosny. Fajne podsumowanie mijającego roku, nieźle zaszalałaś ogrodowo. 

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Ania w Krakowie popijała kawę w Twoim ogrodzie, a ja w Bytomiu
obok Twoich rabatek nie można przejść obojętnie, począwszy od wiosny. Szczególną uwagę zwróciłam na iglakowo-różane nasadzenia
rzadko spotyka się takie kompozycje. Pewnie dlatego, że miłość do igieł i kolców raczej nie idzie w parze.
Krytyka Star Profusion trochę zaskoczyła, jakoś dzwnie byłam przekonana, że to pancerna róża
niby kupiłam ją wiosną, ale pokazała różowe kwiatki, nawet ładne
w sierpniu powtórzyłam zakup i to na pewno jest już właściwy krzak. Co by o niej nie powiedzieć, to bardzo charakterystyczna odmiana, rozpoznawalna w każdym calu. Na mojej wiszą jeszcze liście, więc może trafiłam na odpowiednią sadzonkę.
Astrid mam od miesiąca...byłabym szczęśliwa, gdyby zakwitła, jak Twoja


Krytyka Star Profusion trochę zaskoczyła, jakoś dzwnie byłam przekonana, że to pancerna róża


Astrid mam od miesiąca...byłabym szczęśliwa, gdyby zakwitła, jak Twoja

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Zamiast zająć się poważnymi rzeczami, ryję w ofertach szkółek
Jedno jest pewne-nie stać mnie będzie na to, co mi się podoba
Za dużo...Tym ryciem pocieszam się trochę, bo pogoda paskudna-ciemno i wieje, a o różach miło pomarzyć 



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
A pewnie - http://www.oczarjk.pl/index.php?act=266 ... _partnerzy
I najlepiej przemyśleć od razu co z czym i do czego.
I najlepiej przemyśleć od razu co z czym i do czego.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5







Przypadkiem odkryłam ten wątek




Jesteś czarodziejką



Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Któż lepiej niż Siberka umie wyrażać swoje emocje!
Dorotka, to teraz będzie alfabetyczna prezentacja róż? No to się nie ociągaj, trzeba czymś odwrócić uwagę od tych ofert szkółek!
A ja jeszcze nie skomentowałam Twojej różanej listy! No, no, tak całkiem niepostrzeżenie się jakoś tak stało, że dobijasz do setki...U mnie podobnie...Jak to się stało? Zachodzę w głowę...

Cóż innego pozostaje, jak ryć w ziemi nie mozna! I to jest całkiem poważna rzecz! Niektórzy jedyny sens zimy odnajdują w tym, że jest wreszcie na to czas!ewamaj66 pisze:Zamiast zająć się poważnymi rzeczami, ryję w ofertach szkółek![]()

Dorotka, to teraz będzie alfabetyczna prezentacja róż? No to się nie ociągaj, trzeba czymś odwrócić uwagę od tych ofert szkółek!

A ja jeszcze nie skomentowałam Twojej różanej listy! No, no, tak całkiem niepostrzeżenie się jakoś tak stało, że dobijasz do setki...U mnie podobnie...Jak to się stało? Zachodzę w głowę...
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Ale, ale... ja tu widzę i plusy... po takim ryciu, nie ma problemu z doszorowaniem paznokci... barzdzo praktyczny substytut rycia w ogrodzieewamaj66 pisze:Zamiast zająć się poważnymi rzeczami, ryję w ofertach szkółekJedno jest pewne-nie stać mnie będzie na to, co mi się podoba

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Witajcie!
Rzadziej sie odzywam, ale ostatnie dni mam takie sobie. Trochę kłopotów, dużo pracy
Igiełko, witaj
No jakoś nie udało mi się zbyt długo wytrzymać bez forum
Rzeczywiście, trochę zaszalałam, nawet więcej niż trochę. Mam nadzieję, że przyszłe lata będą spokojniejsze
Basiu, cieszę się, ze do mnie wpadasz. Wiosna w moim ogrodzie chyba jest najbardziej kolorowa. Dość sporo cebulowych, azalie, powiedziałabym nawet, że czasem ten nadmiar kolorów lekko męczy. Dlatego staram się np tulipany kupować już raczej tylko w różnych odcieniach różu lub białe. Narcyzy tez białe a nie żółte. Oczywiście zdarzają się pomyłki i czasem wykwitnie mi np żółty bukiet tulipanów, których z pewnością nie kupowałam, ale trudno
Z tą miłością do igieł to przesada, raczej pogodzenie się z rzeczywistością.
Chciałam posadzić róże a miejsce ograniczone więc upycham gdzie się da. A rabaty iglakowe mają koło dziesięciu lat i szkoda teraz wycinać to co w miarę rośnie. Z reszta iglaki jak zauważyłaś tworzą super tło dla róż.
Oby twoja Star Profusion była taka pancerna jak się zapowiada. Mam nadzieje, że moja to wyrodek i sie poprawi. Podobają mi się te kwiatuszki.
Astrid.... och jak zobaczysz na żywo zakochasz się na pewno
Ewunia, zimą to chyba podstawowe zajecie ogrodnika
Ja tez przeglądam oferty, zapisuję, planuję, myslę gdzie to upchać
Ale miejsca coraz mniej. A tu wyczytałam dzis, że Crown Princess Margareta potrafi wyrosnąć na 1,7o w pierwszym roku i włos mi sie zjeżył. Trzeba będzie przesadzić, bo tam gdzie rośnie teraz nie ma mowy o takim krzaku.
Grażynko, ten link mam w zakładkach od roku
Bardzo lubię tam zaglądać.
Sibi, szanuj głowę
Niedziela była beznadziejna. U mnie. Strasznego doła załapałam mimo wspaniałej, słonecznej pogody.
Martuś, będzie, będzie ciąg dalszy róż ale na razie odciągnęły mnie od tego zajęcia problemy z młodszym pokoleniem
Wygląda na to, ze muszę w przyspieszonym tempie przerobić program matematyki klasy I gimnazjum
Syn mi "zafundował" trochę nerwów przed świętami.
Do setki jeszcze trochę brakuję, ale tyle róż w szkółkach, pięknych, kuszących - posadź mnie w swoim ogrodzie. Tylko gdzie to miejsce. jakbym wygrała w Totka kupiłabym sobie działkę od sąsiada za płotem i mogłabym poooooszaleć a tak.... wstrzemięźliwość muszę sobie narzucić.
Gosia, podoba mi się
Ale z drugiej strony gdzie gubić te kalorie? Klikanie myszką chyba nie wystarczy
No ta literak B
Baronesse- kupiona przez pomyłkę. Miała być Bonitą R. ale bardzo sie ciesze z tej pomyłki
Hodowca - Rosen Tantau 2009. Piekną, zwarta, niezbyt wysoka. Kwitnie bukietami pięknych mocno różowych kwiatów, czasami miewa na płatkach białe paseczki. Niestety przesadziłam ja w szczycie kwitnienia, bo nie mogłam znieść połączenia z pomarańczowym Westerlandem. Długo się aklimatyzowała w nowym miejscu nie wypuszczając nawet jednego listka nie mówiąc już o nowych pączkach. Już się bałam, że zrobiłam jej krzywdę. Ale jak buchnęła po koniec sierpnia to kwitła do końca października. Polecam bardzo
Niestety nie pachnie i to chyba jedyny jej minus.
aha, no i co bardzo ważne prawie nie chorowała. Oberwałam może ze trzy listki.


Rzadziej sie odzywam, ale ostatnie dni mam takie sobie. Trochę kłopotów, dużo pracy

Igiełko, witaj


Rzeczywiście, trochę zaszalałam, nawet więcej niż trochę. Mam nadzieję, że przyszłe lata będą spokojniejsze

Basiu, cieszę się, ze do mnie wpadasz. Wiosna w moim ogrodzie chyba jest najbardziej kolorowa. Dość sporo cebulowych, azalie, powiedziałabym nawet, że czasem ten nadmiar kolorów lekko męczy. Dlatego staram się np tulipany kupować już raczej tylko w różnych odcieniach różu lub białe. Narcyzy tez białe a nie żółte. Oczywiście zdarzają się pomyłki i czasem wykwitnie mi np żółty bukiet tulipanów, których z pewnością nie kupowałam, ale trudno

Z tą miłością do igieł to przesada, raczej pogodzenie się z rzeczywistością.
Chciałam posadzić róże a miejsce ograniczone więc upycham gdzie się da. A rabaty iglakowe mają koło dziesięciu lat i szkoda teraz wycinać to co w miarę rośnie. Z reszta iglaki jak zauważyłaś tworzą super tło dla róż.
Oby twoja Star Profusion była taka pancerna jak się zapowiada. Mam nadzieje, że moja to wyrodek i sie poprawi. Podobają mi się te kwiatuszki.
Astrid.... och jak zobaczysz na żywo zakochasz się na pewno

Ewunia, zimą to chyba podstawowe zajecie ogrodnika


Grażynko, ten link mam w zakładkach od roku

Sibi, szanuj głowę

Martuś, będzie, będzie ciąg dalszy róż ale na razie odciągnęły mnie od tego zajęcia problemy z młodszym pokoleniem


Do setki jeszcze trochę brakuję, ale tyle róż w szkółkach, pięknych, kuszących - posadź mnie w swoim ogrodzie. Tylko gdzie to miejsce. jakbym wygrała w Totka kupiłabym sobie działkę od sąsiada za płotem i mogłabym poooooszaleć a tak.... wstrzemięźliwość muszę sobie narzucić.
Gosia, podoba mi się


No ta literak B
Baronesse- kupiona przez pomyłkę. Miała być Bonitą R. ale bardzo sie ciesze z tej pomyłki
Hodowca - Rosen Tantau 2009. Piekną, zwarta, niezbyt wysoka. Kwitnie bukietami pięknych mocno różowych kwiatów, czasami miewa na płatkach białe paseczki. Niestety przesadziłam ja w szczycie kwitnienia, bo nie mogłam znieść połączenia z pomarańczowym Westerlandem. Długo się aklimatyzowała w nowym miejscu nie wypuszczając nawet jednego listka nie mówiąc już o nowych pączkach. Już się bałam, że zrobiłam jej krzywdę. Ale jak buchnęła po koniec sierpnia to kwitła do końca października. Polecam bardzo

aha, no i co bardzo ważne prawie nie chorowała. Oberwałam może ze trzy listki.


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Czekając na wiosnę..... w ogrodzie Doroty - cz.5
Bardzo ładana, warto ja zapamiętać



- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie