Małe-wielkie szczęście...cz2

[Sure]

Rzeczywiście, to bardzo smutne, gdy odchodzi tak młoda osoba, to takie niezgodne z naturalnym porządkiem w naturze. Na mnie takie wydarzenia robią wrażenie...

Fantastyczne białe cudeńka, podoba mi się ten zestaw. Mam nadzieję, ze moje liatry dobrze będą rosły po przesadzeniu, zobaczymy w nowym sezonie...

Dobre życzenia dla starszego - to już nastolatek!

[ewamaj66]

Dopiero od niedawna nauczyłam się cieszyć tym, co mam. Wcześniej nie wiedziałam, że to tak wiele
Od razu powiem, że po przestawieniu kompostownika zostało mi mnóstwo żyznego miejsca-jeszcze nie zrobiłam z nim nic, ale trawa rośnie jak szalona. Mój był otwarty, z desek. Wiosną coś się tam pojawi Jeszcze tylko kilka tygodni na decyzję-co.

[x-S-l]

co to jest za cudo po tym białym rodusiu?
no normalnie cudo.......przypomina mi trochę niezapominajki ale chyba to nie jest.....powiesz mi co to jest za cudeńko? no podoba mi się

[klarysa]

Agato, bardzo lubię biel w ogrodzie, czasami kolor ją przygasza i staje się mniej widoczna.
W takich jednorodnych zestawieniach dopiero widać cały jej urok.

Ewo, takie rzeczy docenia się chyba dopiero w pewnym wieku (nie żebym coś sugerowała, broń Boże), kiedy patrzymy na wiele spraw przez pryzmat doświadczeń.
Stajemy się pokorniejsi, ale i silniejsi. Umiemy cenić i cieszyć się z rzeczy małych.

Mój kompostownik też drewniany i mało estetyczny niestety. Trzeba go ulokować w mniej widocznym miejscu.

Marto, to tawuła szara. Fajny krzew. Wiosną jest cały obsypany kwiatami.




To zdjęcie nie oddaje jej uroku.
Jakoś nie zrobiłam jej lepszego w całości
Poprawię się w maju.

[izaziem]

co to za białas na pierwszym z prawej? kwiatki klematisowe ale coś forma nie taka

[klarysa]

Witaj Izo, powojnik podejrzewany, ze jest ?Summer Snow? syn. "Paul Farges" botaniczny.
Najpierw stał w miejscu jak zaklęty i nie chciał kwitnąć, a w tym roku tak urósł i obsypany kwieciem aż miło.





Ma taki specyficzny miodowy zapach. Latem pełno w nim buczących owadów.
I udało się ukorzenić (przez przypadek) sadzonkę przez przysypanie gałązki. Zobaczymy czy celowe eksperymenty w tym kierunku powaodą się.

[ewamaj66]

Teraz się przekonuję, że pogłoski o mądrości Rady Starszych w różnych kulturach wcale nie były przesadzone Co prawda nie mam pewności, że już by mnie przyjęli, ale wzrost doświadczenia życiowego zauważyłam Jeszcze tylko muszę opanować mnożenie powojników z sadzonek

[klarysa]

Ewo, starszyzna to ja też jeszcze nie
Czy mądrość na wyższym poziomie nie wiem, ale dystans do tego co wokól wyraźnie wzrósł.
Mnożenie tego powojnika to czysty przypadek. Bylinowe podobno się udaje.

[pamelka]

takie rzeczy docenia się chyba dopiero w pewnym wieku (nie żebym coś sugerowała, broń Boże), kiedy patrzymy na wiele spraw przez pryzmat doświadczeń.
Stajemy się pokorniejsi, ale i silniejsi. Umiemy cenić i cieszyć się z rzeczy małych.

A wiesz Justynko, że ostatnio w związku z jesienną słotą i większą ilością czasu do przemyśleń tez miałam podobne spostrzeżenia.
Bardzo ładnie to ujęłaś
Współczuję doświadczenia niestety takie się zdarzają. To jakby ktoś na siłę z życia wyrwał młoda istotę, przed którą tyle jeszcze było
Miałam podobne przeżycie, kiedy moja koleżanka pojechała nurkowac do Egiptu i już nie wróciła, śruba jachtu ... co ja będę pisała, zostało dwoje osieroconych dzieci i M, który do dzisiaj zbiera się do życia, jakoś niemrawo

[klarysa]

Jolu, jesień-zima, to czas, kiedy można na chwilę wyhamować. Posiedzieć w świetle świec i pomyśleć w ciszy. Wszystko wtedy nabiera innego wymiaru. Trzeba niektóre rzeczy przewartościować.
Każdy z nas ma takie doświadczenia. Bolesnę. Mniej lub bardziej. Wierzę, ze takie wydarzenia mają sens. Dzieją się "po coś".
No i nikt nie obiecywał, ze będzie łatwo...

Nostalgicznie się zrobiło i trochę smutno.
Ale to też jest nam potrzebne.
Obiecuję już

I ciąg dalszy bieli w ogrodzie.

[agatka123]

Justynko cudowne biele , podobają mi się bardziej niż śnieżny puch

[klarysa]

Aga, mi tez zdecydowanie

[Jagodka]

Lepsze o niebo , od puchu śnieżnego .

Sporo Justynko masz roślin w bieli , możesz spokojnie robić biały , romantyczny zakątek . Dołożysz jeszcze Chopina , czy chociażby Aspirynkę , Pastellę ( chociaż one nie białe ).

[Sure]

A te włochate listki na 5 zdjęciu, to co to, jakiś czyściec? Chyba się zainspiruję, pasowałby do mojej białej rabaty, szczególnie, jeśli lubi półcień...

[klarysa]

Jagódko, sporo-chociaż to takie piękne 'zwyklaki'.
Nie mam rarytasów. Ale i kłopotu, ze nie przeżyją biedaki.
Myśl o kąciku coraz śmielsza.
Pastella już posadzona, ale przy iglakach... W przedogródku.

Agato, czyściec to bezobsługowa roślina.
Bardzo go lubię.
U mnie zdecydowanie lepiej rośnie w słońcu i przepuszczalnym podłożu.
W cieniu nie wybarwia się tak srebrzyście i nie kwitnie.
Określiłabym go jako ekspansywny, ale to jak wiesz mi nie przeszkadza.