Witam:). Kaktusiki dostałem od kumpla, który chciał się ich po prostu pozbyć. Udało mi się kilka zidentyfikować, ale niestety z kilkoma sobie nie poradziłem. Jeden z nich to chyba sukulent, a dwóch ostatnich zdj kaktusik chyba na coś zachorował. Proszę o identyfikację i jak da rade ogólny zarys hodowli danego gatunku. Jak podlewać i zimować. Pozdrawiam
Co do kolumnowych to nie wiem.
Roślinki mają złe podłoże. Prawidłowe powinno zawierać około 2 części ziemi do 3 części żwiru (do kupienia np w sklepie akwarystycznym). Ziemia kaktusowa, którą można kupić, tak naprawdę nie nadaje się dla roślin. Co najwyżej może posłużyć za bazę, kiedy usunie się z niej wszelkiej maści badziewie tzn. włókno kokosowe, kawałki gałązek... Najlepiej jest je przesiać.
Dzięki a jak myślisz co dopadło tego jednego kaktusa ? Przesadziłem kaktusy do ziemi zmieszanej z piaskiem, który wcześniej wyparzyłem w proporcji 1:1. I teraz sam już nie wiem czy dobrze zrobiłem.
Kumpel je trzymał na parapecie od strony zachodniej. Jednak fakt ze wygląda tak tylko z jednej strony o czymś chyba mówi ;) Nie znam się więc dziękuję za porady Możesz pomóc w zidentyfikowaniu dwóch pozostałych kaktusów? I czy jest sens o tej porze je zimować w odpowiedniej temp ? Wydaje się że jeden z tych nie rozpoznanych wypuścił coś na czubku Pozdrawiam i przepraszam za głupie pytania, jednak trafiły one do mnie nagle i nic o nich nie wiem.
Ten gatunek zasiedla spore obszary raczej wilgotniejszych rejonów Argentyny więc nie powinien sprawiać większych problemów w uprawie. Jeśli jest presja na kwiaty u roślinki to warto zimą ograniczyć podlewanie i obniżyć temperaturę do około 12-15*C. Natomiast latem trzeba zapewnić roślince możliwie dużo bezpośredniego słońca.