Małgosiu, zaskoczyłaś mnie życzeniami Mikołajkowymi, U nas jest taki zwyczaj, że na Mikołajki dostaje się dużo słodyczy. Jako, że ja unikam od jakiegoś czasu wszystkiego co bardzo słodkie, Mikołaj się zlitował i przyniósł mi paczkę z owocami.
Prezenty inne mamy pod Choinką.
Stasiu, na rycinach i w necie dudków jest do licha, ale zobaczyć go na moim płocie to dopiero rarytas. Jednak dziękuję Ci, że starałaś się spełnić moje marzenie. No powiedz, czyż nie są piękne?
Maju, są to róże które sama ukorzeniłam. Dostałam parę lat temu od najstarszej mieszkanki naszej miejscowości, maleńką szczepeczkę oderwaną z tzw. piętką, miała może 7-8 cm. Posadziłam, przyjęła się i mam już 4 rozrośnięte krzewy.
Kwitnie w zasadzie cały sezon od czerwca do października.
Tak, że nie znam jej nazwy. Ale na pewno jest odmianą bardzo starą. Sadziła ją ta Pani. A gdy ją od niej dostałam miała 92 lata / ta Pani/.
Jest bardzo odporna na mróz. W zeszłym sezonie miała tylko lekki kopczyk.
W s z y s t k i m życzę dużo radości i całe wory słodyczy.
