Ogród działkowy w Maksie

[ARABELLA]

Mireczko miałam na myśli te,które urosną z nasion od mojej imienniczki ,a potem ty zbierzesz nasionka Może być za dwa lata .

[Mirabela]

Romualdo - Roma, miałam ci ja miałam krecika albo dwa, ponieważ grasowały w dwóch różnych krańcach działki. Ale co opowiem. W 2007 roku na wiosnę włączają wodę. Przeważnie jak jest ogólne, pierwsze zebranie jest spora frekwencja. Mąż odkręcił główny kran w piwnicy i za chwilkę zakręcił. Po jakimś czasie rozniosło się, ze wodę zakręcono z uwagi na awarię u jednego z działkowiczów. To M. poszedł do piwnicy i nie był pewny czy zamknął zawór czy nie. W końcu okazało się, że nie zakręcił. W poniedziałek nas na działce nie było. Mąż w pracy. Dostaję tel. w południe, że prawdopodobnie woda zalała naszą piwnicę i leje się główną ścieżką. Trzeba było nas widzieć. Biegiem na działkę. Piwnica, schody do niej prowadzą w dół, to one już były na równi ze ścieżką na mojej działce. Ale działka sucha, gdzie ta woda? Słuchajcie,te wszystkie korytarze nornic, kretów to właśnie tamtędy woda się lała i ujście miała hen za naszą działką na głównej ścieżce. Szybko sprzęt sąsiedzi wypożyczyli i pompowanie do wieczora. A tam zamoczone narzędzi, które już zdążyliśmy przywieźć( kosiarka, piła elektryczna, nawozy). I o dziwo wszystko wyschło i nic się nie popsuło. Ten ciemny ślad to dotąd sięgała woda.

[malgocha1960]

Witam prawie krajanke.Mirko,chciałam spytać ile masz krzaczków jagody kamczackiej?Ja mam jeden kupiony w tym roku w biedronce,na więcej się nie załapałam,nie wiem czy bedzie owocował i poi ilu latach/?

[Lusia 57]

Mireczko a ja dostałam od Ciebie w ubiegłym roku szarłat, pięknie urósł. W tym roku nasiał się sam i też był dorodny. Mam nadzieję, że wiosną będą siewki. Dziękuję Ci .

[Mirabela]

Małgosiu Ja mam trzy krzewy. Przyznam się, że nie wiele tego było w pierwszym roku. Za to szybko się rozrasta i z doświadczenia wiem, że należy wybrać miejsce przeznaczone tylko dla nich, na słoneczku. Nie potrzebują tyle zachodu co borówka.
Trochę informacji:
To najwcześniej owocująca roślina jagodowa. Jej owoce pojawiają się przed truskawkami i pierwszymi malinami. Kwitnienie i zawiązywanie owoców przypada na początek kwietnia - kwiat biało-żółty. W smaku przypominają naszą leśną jagodę - smak słodko-kwaśny z lekką goryczką. Kolor owocu- granatowy z niebieskim, woskowym nalotem. Kształt cylindryczny- długość ok. 2-3 cm, szerokość do 1 cm. Owoce dojrzewają nierównomierenie, należy je zbierać często, w miarę dojrzewania - pierwsze pojawiają się już w połowie maja - ponieważ nie zbierane same opadają. Doskonałe do deserów i przetworów. Można je mrozić. Zawierają vit C, A, żelazo, miedź, jod. Dzięki zawartym antocyjanom mają właściwości antyseptyczne, polecane są osobom mającym problemy z chorobami układu krążenia, przy miażdżycy naczyń krwionośnych. Mają dobry wpływ na elastyczność naczyń włosowatych i na ostrość widzenia. Należy sadzić przynajmniej dwa krzewy, najlepiej dwóch różnych odmian. Plony z jednego krzewu - uzależnione są oczywiście od jego wieku i wielkości - mogą osiągnąć 2-6 kg.

Wymiary: Krzew osiąga wysokość 1,8- 2 m. Szerokość 1,5 m

Stanowisko / gleba:
Polecane jest stanowisko słoneczne lub półcieniste. Gleba żyzna, o lekko kwaśnym odczynie - pH 6. Dobrze rośnie również na glebach o odczynie obojętnym.
Pielęgnacja:
W pierwszych latach po posadzeniu nie wymaga cięcia. Po około 5-6 latach można przeprowadzić pierwsze cięcie pielęgnacyjne, należy usunąć starsze pędy. Co 2 lata na jesieni nawozić rozłożonym obornikiem. Ziemię pod krzewami można wysypać korą. Taka ściółka zapobiegnie zachwaszczaniu, utrzyma wilgoć i lekko kwaśny odczyn ziemi.
Mrozoodporność:
Krzewy są bardzo wytrzymałe na mróz. Znoszą temperatury do - 45°, a kwitnące kwiaty do temp. - 8°.
Problemy:
Nie ma większych wymagań. Łatwa w uprawie.

Polecam !!

Lucynko to ciesze się. A ja chyba się swoich za wcześnie pozbyłam w tym roku. Będę musiała wysiać nowe.

[malgocha1960]

dziękuję ci za informację.Mysle,że wiosną znowu rzucą do biedronki to dokupię drugi krzaczek,bo jeden może nie owocować,jak kalikarpa.

[Mirabela]

Już się zbieram do , ale wkleję zdj. wiosenne. Dobrej nocki życzę. Do jutra.

[leon]

Ładne wiosenne kolorki, a za oknem pada deszcz.

Pozdrowienia z Krakowa
Leszek

[Mirabela]

Ja już popędzam czas, chciałabym żeby już nastała wiosna, wiem, że i wiek nieubłaganie szybko przez to przemija. Witaj Leszku. Nosi mnie, już bym swoją zaplanowana robotę wykonywała. A tak szukam sobie innego zajęcia, trochę poczytam książkę, coś poszyje na maszynie i czas leci. Pozdrawiam Mirka

[Ruda2011]

Mirabelko napisz, jakie to roślinki kwitną tam za kratką Zbieram informacje
Chodzi mi o białe kwiatuszki

[RomciaW]

Jaką ogromną masz trzmielinę - mnie zmarzła Śliczna wiosenna fotka

[Mirabela]

Romciu mam sadzoneczki już ukorzenione żółtej i zielonej z obrzeżem biały, trzmieliny. Chcesz? Dopiszę do liliowców nakrapianych. na Zdjęciu już moje rosną przy głównej ścieżce.

[artam]

Mirko, zachwyciło mnie wiele w waszym ogrodzie, ale chyba najbardziej kwitnienie róży Goldenstern! Czy ona nie przemarza? Bo niemożliwe, żeby osiągała takie rozmiary startując od zera! Nie dziwię się, że dumna ogrodniczka się z nią sfotografowała!
Ale wszystko sprawia wrażenie, że jest zadbane i dopieszczone! O, takich ogrodów nam trzeba!

[AnowiB]

Mirko ale pędzisz....

[Wanda7]

Mirko witam po raz pierwszy wieczorową porą. Jakże urokliwa jest ta twoja działeczka. Różane łuki to marzenie wielu z nas. Szkoda, że tamte róże już odeszły. Ale widziałam mnóstwo innych: świetny pomysł z tymi plastikowymi donicami. Właściwie można by je wykorzystać zamiast kopczyków, wystarczy nasypać do środka liści, prawda? Muszę tak zrobić, od dzisiaj nie wyrzucam doniczek Poza tym widzę u ciebie mnóstwo różnorakich owoców oraz warzywka, ja niestety u siebie ich nie mam, a więc mogę tylko pozazdrościć. Panuje u ciebie fajny sielski klimat, który bardzo mi pasuje. Będę uważnie śledzić twoje poczynania, szczególnie z różami, bo ostatnio róże stały się bliskie mojemu serc i wszędzie ich wypatruję.
To by było na tyle. Pierwsza wizyta nie może trwać za długo, a więc zmykam