Ogródek KLEO

[KLEO1]

GOFERKU - bardzo się cieszę, że podaba Ci się w moim ogródku, zapraszam częściej.

[Jagodka]

Spóżnione , ( tylko jeden dzień ) ale kwieciste , słoneczne i cieplutkie życzenia . Radości tych dużych i tych małych i dużo kasy ...na różne chciejstwa ( nie tylko roślinne ) .

[goferek]

GOFERKU - bardzo się cieszę, że podaba Ci się w moim ogródku, zapraszam częściej.

Na pewno będę wpadać Pozdrawiam Agata

[KLEO1]

Jagódko dziękuję bardzo za życzenia.
A u nas dziś pada śnieg, pierwszy tego roku. Ciekawa jestem jak dalej będą wyglądały kwestie pogodowe, bo na imieniny dostałam jeszcze sadzonki róż, i co ja z tym zrobię?
Jeśli będzie jeszcze ciepło to wsadzę do ogrodu, jeśli nie - to posadzę w doniczki i przezimują w piwnicy. Zrobię fotki - niektóre to rarytasy, nowe odmiany z ubiegłego roku.
Ciekawa jestem jak będą kwitły, na zdjęciach są bardzo ładne. Są wśród nich dwie nowe odmiany Uetersens. Od Rosarium różnią się tylko kolorem, podobno równie obficie kwitną. Zobaczymy w przyszłym sezonie.

[Jagodka]

Basiu , róże , co niektóre osoby , sadziły nawet teraz , bo mrozu nie było . Ja jednak nie chciałabym przy tych anomaliach pogodowych stracić wyjątkowych odmian . Mam trzy pienne , które rosną w dużych donicach i raczej nie będę ich umieszczać w gruncie .
Jeżeli je zasadzisz do donic , to powinny w chłodzie doczekać wiosny .

[KLEO1]

I tak właśnie chyba zrobię Jagódko. Byłabym niepocieszona, gdyby któraś nie doczekała wiosny. Pienne róże to ciężki problem - tam gdzie zimy są ostrzejsze trudno je utrzymać. A szkoda bo w okresie kwitnienia jest na co popatrzeć. Zimowanie w donicach to raczej najpewniejszy sposób przezimowania - chyba że jest się szczęśliwcem z okolic Szczecina lub Wrocławia.

[Simbi]

Po dłuższej nieobecności znów zawitałam Liście dębowe faktycznie rozkładają się okropnie długo. Ja także mam ich pod dostatkiem. Może zacznę też rozsypywać pod rh . A różyczki lepiej przezimować w piwnicy, a na wiosnę mieć pewność,że będzie czym oko cieszyć

[KLEO1]

Posadziłam jeszcze ostatnie cebulki szafirków - w markecie była wyprzedaż ( to kolejny przejaw mojej choroby ). Przykryłam je gałązkami paproci i podlałam. Powinny się jeszcze ukorzenić jeśli nie będzie mrozów.


-- 8 gru 2011, o 10:09 --

A oto lista moich prezentowych różyczek:
WEDDING BELLS
QUEEN OF HEARTS
CINDRELLA
NOVALIS - ma przepiękny lawendowy kolor i duże kwiaty
SOLERO
PLANTEN UN BLOMEN
GOLDEN GATE
LAGUNA
MOONLIGHT
ROSE DER HOFFNUNG
GARTENSPASS
ZAIDE
GHISLAINE DE FELIGONDE
MON PETIT CHOU
VALENCIA
UETERSENS ROSENPRINZESSIN
UETERSENS ROSENKONIGIN


Aby wszystkie wsadzić będę musiała zaanektować część trawnika. No i kupić podpory do pnących. Oj będę miała co robić na wiosnę (bo postanowiłam jednak przezimować je w donicach w piwnicy).

[izaziem]

Co ja robię? przecież muszę iść piec ciasteczka a ja tu się ekscytuję w Twoim pięknym ogrodzie! Odkryłam że łączy nas miłość do bylin
Przy Twoim zwierzyńcu jpewnie nie masz kretów? Mój 'zwierzyniec" - berneńczyk kretów nie łapie a jak leży na trawie to one kopcują dookoła niego
Nawet nie wiedziałam że jest różowy żeleźniak [mam żółtego od niedawna] a żmijowiec kupiłam już rok temu ale nie kwitł niewiele urósł a jak u Ciebie?

[KLEO1]

Izo - ja swojego żmijowca kupiłam w tym roku późnym latem. Nie zakwitł mi więc jeszcze. Podobno należy go dobrze okryć na zimę bo potrafi wymarznąć. Różowy żeleźniak ma drobniejsze kwiaty niż ten zółty i mniejsze liścia, za to jest wyższy. Obiecuję zrobić fotki w przyszłym roku. Co do kretów to faktycznie nie ma ich u mnie - za to grasują nornice, i to strasznie. W tym roku pobiły chyba rekord ilościowy. Mój jamnik co prawda próbuje je łapać ale bezskutecznie, mam za to rozkopane pół ogródka.
Za to moje koty ho! ho!
Szara kocica nie wychodzi prawie wcale z domu, tak naprawdę to tylko latem czasem go opuszcza, ale tylko na taras. A kocur ciągle stoi w kolejce do miski i nie ma zamiaru nic łapać. Leniwy jak to facet.
Co do bylin to zawsze królowały na mojej liście - zawsze chciałam mieć takie rabaty jak w angielskich ogrodach. Mam nadzieję, że choć trochę mi się udało.
W bylinach fascynuje mnie to, że ogród w którym rosną cały czas się zmienia, ciągle kwitnie coś innego, zmienia się pokrój roślin i kolorystyka rabaty. Tylko zimą niestety takie rabaty nie wyglądają najładniej - co widać na załączonym zdjęciu.

[KLEO1]

Izo w niedzielę zrobiłam zdjęcie mojego żelaźniaka. Tak wygląga teraz.


-- 12 gru 2011, o 10:33 --

Czy Twój jest ciemnoniebieski? Bo mój podobno będzie czerwony.
Chodząc po ogrodzie stwierdziłam, że wiosna jest bliżej niż myślę, a oto dowody:



-- 12 gru 2011, o 10:40 --

I jeszcze moje ulubione paprocie - adiantum

[izaziem]

Kleo, żeleżniak jak na tą porę roku to wygląda całkiem normalnie
A pytasz o kolor żmijowca? mój też ma być czerwony - bo czerwony to mój ulubiony kolor

[Simbi]

Ależ u Ciebie wiosennie ;) jak tak dalej pójdzie, to w styczniu piękne kwiaty będziemy oglądać .

[KLEO1]

Jak widać pory roku wcale nie pokrywają się z kalendarzem. W zeszłym roku o tej porze była zima, a w tym mamy wiosnę. Jest taka piękna słoneczna pogoda, aż chce się wyjść na zewnątrz. Jak tak dalej będzie to zakwitną forsycje. Pigwowce też już mają całkiem duże pączki.
A ja moi drodzy wpadłam w amok szukania działki na południu Polski. I wyobraźcie sobie, że znalazłam taką jaką chciałam. Ze starym lasem, ze strumykiem, na południowym stoku małej górki, po prostu cudna. I cena też odpowiednia - za 6000 metrów 50 tysięcy. Jest co prawda rolno-leśno-rekreacyna, ale ja nie mam zamiaru stawiać tam domu, tylko drewniany domek letniskowy. Po świętach jedziemy oglądać.

-- 16 gru 2011, o 10:24 --

A ile będzie miejsca do sadzenia!!!!

[Jagodka]

Basiu , a może gdzieś w Małopolsce ? Fajnie , będziesz miała gdzie się relaksować , a i na rośliny miejsca sporo , to szaleństwo Cię czeka - o ile kupisz .