Tu, gdzie mieszkam, jest zwyczaj stawiania na wigilijnym stole świeżych kwiatów, głównie hiacyntów. Można oczywiście dostać koszyczki z kwitnącymi hiacyntami (już są w sklepach!), można także kupić zestawy: cebule + specjalne szklane wazoniki do ich pędzenia. Są też oczywiście i same cebule i same wazoniki. Szczegóły są tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=48757 . W tym roku prócz hiacyntów chciałem także postawić na stole szafirki. Co kraj, to obyczaj...
Nawiasem mówiąc, choinki u nas ubiera się 8 grudnia i stoją do Trzech Króli.
PS.
aleksanderk, pozdrowienia dla 'miasta fabryk i Tuwima i rewolucyjnych burz...'