Powojnik Piilu.Kilka lat rósł w zbyt ocienionym miejscu i nie odpowiednio posadzony.Słaby wzrost,brak kwitnienia taka była jego odpowiedź na moja opiekę.Wiosną przesadziłam go na słoneczne stanowisko.Podłoże uszykowałam tak jak trzeba.I od razu się odwdzięczył.Pewnie to jeszcze nie jest szczyt jego możliwości ale dobry początek.Potwierdza to zasadę że odpowiednie stanowisko i podłoże jest podstawą sukcesu.Na starszych pędach kwity mają być dubeltowe.
Piilu
-- Śr, 7 gru 2011, 18:20 --
Aga nie zmarzły całe powojniki tylko przemarzły im pędy a te nie były przykryte.Przycięłam je dosyć nisko i dlatego kwitnienie było mniej niż skąpe.Zaledwie po kilka kwiatków gdzieś nisko.W lutym jeszcze widziałam masę zielonych pączków.Niestety po ociepleniu i ponownym powrocie zimy,stało się tak jak opisuję.Nie dobrze gdy w środku zimy jest takie nagłe ocieplenie.Zapewne wtedy już ruszyły i potem przemarzły.