Majko, nie wszystkie przyszły. Trzy będą na wiosnę lub na jesieni przyszłego roku. Zostały zapisane na zaś. Dostaję te co były odłożone wcześniej plus jedna z nowości, które jej teraz dostarczyli.
Trzy będą na wiosnę lub na jesieni przyszłego roku
ja jestem niecierpliwy duszek, i aż tyle bym nie wytrzymała. 
Witam w ten słoneczny, bardzo wietrzny poranek. Dzisiaj utwierdziłam się w swoim przekonaniu, że osłona z liści pod roślinami to żadna osłona. Tam gdzie miałam nagrabione liście na rabaty i pod rogosami, to w tej chwili jest pusto. Wygląda tak jak by ktoś dokładnie pozamiatał. Całą noc wiało bardzo skutecznie. Chyba też usypię pod rugosami małe kopczyki. Może ziemi nie rozwieje. 
Ewo, piszesz u siebie o stroiszu. Niestety stroisz zbierałam po całym ogrodzie 
. Ja natomiast zastanawiam się, czy nie pozdejmować na razie agrowłókniny, żeby się rośliny nie przegrzały. Wyczytałam, że do 15 grudnia ma być cały czas na plusie. Można zgłupieć od tego wszystkiego pewnie skończysz na robieniu kopczyków. Ja bym nie ruszała.
Ubranka niech siedzą . Może to jest też trochę osłony przed nadmiernie grzejącym słońcem. Rośliny z osłonami czy bez i tak wypuszczają pąki jak na wiosnę. 
U mnie tez nic nie zostało, część wywiało do sąsiada, a część "krąży" po ogrodzie.
dziś w nocy zmroziło, a to dobrze akurat dla naszych różyczek 
Dzisiaj Dziadzio Mróz dobrze zmroził. Rano ogród wygląd jakby śniegiem przyprószony. Oczekuję jeszcze na ostatnią partię róz. Dzisiaj powinny nadejść, bo to już najwyższa pora.
Masz rację Helenko co do zdjęć. Zawsze szukam w internecie zdjęć całego krzaka i dopiero wtedy kupuję różę. Zdjęcie tylko samego kwiatu nie daje wyobrażenia o całęj róży. W rzeczywistości może się okazać, że krzak może mieć pokrój drapakowaty i kwitnąć jednym lub dwoma kwiatami i do tego malutkimi. . Nie przypuszczałam , że założę wątek i raczej odnosiłam się do tego sceptycznie.
. 
A ja czekam i czekam i doczekać się nie mogę. 
