
Ewuniu, szeflerkę zgapiłam od Tesi- kohlerii. Zakupiona w kauflandzie za jakieś marne grosze. Ale coś mi choruje, bo zrzuca listeczki strasznie... już prawie łysa stoi... Muszę przesadzić, ale jakoś ciągle brak mi czasu. Moniczko, dziękuję serdecznie za identyfikację


Sangwinario, niestety, te róże się nie przyjęły. Potem dostałam różę chińską od mojego lubego, ale też zrobiłam coś nie tak,bo zrzuciła wszystkie liście i umarła. Od tamtej pory nie dostałam od niego już żadnego kwiatka (o przepraszam, wrzucił mi dziś fittonię do koszyka w Kauflandzie)... ahibiskusy będę już chyba tylko na zdjęciach podziwiać, bo jakoś nie potrafię się z nimi obchodzić...
Patrycjo, podejrzewałam jakiegoś eszka, ale nie mam pewności. Popodglądam forumowe eszki i porównam. Przyznam szczerze, że nigdy eszka wcześniej na żywo nie widziałam

Ewuniu -evo


Stokrotkanio, moja kolekcja do pięt Twojej nie dorasta


Łukaszu, drżę o mojego, bo niezbyt układa mi się z sucholubnymi... A bardzo się staram, ale jakoś zawsze coś zawalę...
