Karolinko Szkoda begonki, masz rację. Nie od razu się zorientowałam, że ją wyrzucili, bo mieliby ze mną ;:44

A co do noliny, to nie podlewałam jej chyba z miesiąc, a potem tylko tak minimalnie i chyba już wyszła na prostą, ale przez chwilę byłam w strachu.
Renatko Dzięki serdeczne. Robię, co mogę, żeby begonki nie uśmiercić. A storczykowe parapety powolutku rozkwitają. Jak będą okazalsze, to na pewno pokażę zdjęcia.