Witajcie
Dziękuję Ci
Justyno. Z jednorocznymi pnączami w zasadzie nie ma wiele kłopotu, tyle że od bardzo wczesnej wiosny do maja zajmują miejsce na parapecie w domu. (M dołożył mi specjalnie na rozsady dwa sezonowe parapety

). Przyznam, że w moim wypadku jednoroczne "pomagają mi" odnaleźć właściwe stanowisko na wieloletnie pnącza. Pojezierze Kaszubskie to perełka w skali kraju, Kociewie jest bardziej równinne.
Gosiu miła jesteś, doniczkowe przez cały rok są w domu, w ubiegłym roku palma stała na zewnątrz, ale latem dość mocno wiało i roślina trochę ucierpiała. Mam 3 tarasowe rośliny (trawa pampasowa i passiflora) obecnie zimują w zimnym pomieszczeniu (pierwszy raz je tam zimuję, mam nadzieję że przetrwają - ostatnio trochę podlewałam).
Maju - romantyczna dusza z Ciebie :P , masz rację, co dzień z rana spacerujemy (pies bardzo to lubi). Dobrze że trochę się ociepliło, chociaż ostatnio - z niedzieli na poniedziałek - tak szalał wiatr sądziłam, że za nim ciągnie zimne powietrze.
Tykwa 'Bird House' w liściach z perukowca podolskiego oraz w koralach z 'Łez Hioba'.
Plener.
ps. na ostatnim zdjęciu domowych jest zielistka, która pochłania promieniowanie komputerowe.