Witajcie poniedziałkowo. Chwila oddechu w pracy, może uda mi się coś napisać.
Siberia, no komponowały się, bo musiały

Teraz już nie muszą bo grządek nie ma

Ale liście buraczane, bo one były na skraju grządek stanowiły dość ładne tło.
Izulku, do wiosny jeszcze chwilka, ale miejmy nadzieję, szybko minie. Słyszałam, że co najmniej do 15 grudnia ma nie być śniegu.
Co do kapryśności szachownic nie odpowiem, bo u mnie rosną i sieją się bez problemów, ale mokro mają, to fakt.
Romku, wiosenne zdjęcia odkurzam to i sasanki musiały być
Warzywniak to królestwo teściowej.... było. Bo teraz już tam rosną róże, azalie, hortensje

Dla warzyw została szklarnia.
Aniu, mam nadzieję, że moje zdjęcia nie zastąpiły ci śniadania, może były tylko przyjemnym dodatkiem.
Choć szczypiorek do śniadania w sam raz
Ogród niestety nie jest tak duży jakbym sobie życzyła, choć z drugiej strony większy ogród = więcej pracy.
Martuś, tak to już tylko wspomnienie. Ale nie ma czego żałować, bo zbiory nie były nigdy imponujące. Cień + gliniasta ziemia to nie jest to co warzywa lubią najbardziej. Rododendrony, tak to ogólna nazwa gatunku. Ale chyba przyjął się podział na azalie i rózaneczniki. Łatwiej się zorientować o które chodzi. Ale (i tu przyznam się ze wstydem, że i ja używałam tego skrótu) pisanie rh to pewnie przesada. Obiecuje więcej nie używać.
Aga, sasanki dość niechętnie rosną w mojej glinie, choć starałam się im poprawić glebę do ich wymagań. pewnie nigdy nie doczekam się takich ogromnych kęp jak niektóry, ale i tak je lubie. I nawet te marchewkowe liście później mi sie podobają.
Teraz, bez warzywniaka jest-będzie jeszcze ładniej (mam nadzieję

)
Gosia, ja też ostatnio zaniedbałam bardzo wiele ogrodów, ale czasu nie ma. Doba się skurczyła czy co?
Z tym wykorzystaniem każdego centymetra to trochę przesada. ostatnio stwierdziłam, że mam jeszcze całkiem sporo trawnika, ale niestety u mnie odtrawniczanie jest bardzo utrudnione. Pod cienką warstwą ziemi mam strasznie twardą i bardzo kamienistą ziemię. Chcąc zakładać rabatę muszę kopać spore doły i wymieniać glebę, albo robić rabaty podwyższone.
Dalszy ciąg remanentowych fotek.
Okolice przyoczkowe od wiosny do późnego lata
