Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.1
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Witam!
Pozwolę sobie na malą dygresję i w niej pytanie?
Rossynant, czy nie zmarzla Ci owoce pigwy?
Ja swoje zebrałem w drugiej połowie pażdziernika.
Pozdrawiam. romekp
Pozwolę sobie na malą dygresję i w niej pytanie?
Rossynant, czy nie zmarzla Ci owoce pigwy?
Ja swoje zebrałem w drugiej połowie pażdziernika.
Pozdrawiam. romekp
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Łałł.... narobiłeś smaka
Miałam wielką ochotę na pigwę, ale ponoć wieeelkie drzewo rośnie! To odpuściłam i kupiłam dwa karzaczki pigwowca
, nie to samo, ale przynajmniej namiastka tego dużego jabłka-pigwy.
Szarą Renetę szukałam (dziadek miał w sadzie), dostałam Red Boskoop (niby podobna do Szarej ren.). Królowa Renet??- muszę doczytać.
Tzw. "malinówka" u dziadka również była
... miał ogromny sad, od wiosny do jesieni zawsze w nim było coś do podjadania...
Malinówki dostaję od siostry, tylko to brunatnienie w środku- przy ogryzku(gdzieś czytałam co to za choroba)
Suuper, dziękuję za wskazówki

Miałam wielką ochotę na pigwę, ale ponoć wieeelkie drzewo rośnie! To odpuściłam i kupiłam dwa karzaczki pigwowca

Szarą Renetę szukałam (dziadek miał w sadzie), dostałam Red Boskoop (niby podobna do Szarej ren.). Królowa Renet??- muszę doczytać.
Tzw. "malinówka" u dziadka również była

Malinówki dostaję od siostry, tylko to brunatnienie w środku- przy ogryzku(gdzieś czytałam co to za choroba)
Suuper, dziękuję za wskazówki

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Gdzie tam wielkie rośnie - niby dlaczego służy do skarlania gruszy, ha?
Całkowicie dojrzały na drzewie. Aromat - nie wytrzymam w kuchni, a mam straszny katar
Z tym że to odmiana bodaj Vranja, druga (zapomniana z nazwy, ta jabłkowa - sprawdzę jak notatkę znajdę) dojrzewała wcześniej, to ostatnie owoce, a inne - Leskovac, Bereczki - już dawno dojrzały i poleciały.

Zbierałem w ubiegłym tygodniu, ostatnie w ten wtorek - spadły po przymrozku nocą. Te ostatnie ciut naruszone, przyciemniały trochę w środku (chyba że przejrzałe). Specjalnie czekałem żeby spróbować co to będzie.romekp pisze:Rossynant, czy nie zmarzły Ci owoce pigwy?
Całkowicie dojrzały na drzewie. Aromat - nie wytrzymam w kuchni, a mam straszny katar

Z tym że to odmiana bodaj Vranja, druga (zapomniana z nazwy, ta jabłkowa - sprawdzę jak notatkę znajdę) dojrzewała wcześniej, to ostatnie owoce, a inne - Leskovac, Bereczki - już dawno dojrzały i poleciały.

- faniczekolady
- 200p
- Posty: 327
- Od: 3 maja 2011, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Szare renety zwykle trochę gorzej się przechowują od bokopów- szybciej oczkują,szybciej więdną i są mniejsze.
Z szarlotkowych odmian rozważ jeszcze- boikenę - gorzej oddaje wode w piekarniku od antośki, cesarza wilhelma- b.silnie rośnie drzewo-jeśli dasz zbyt silną podkładkę to się nie doczekasz na owoce , reneta kulona też jest fajna całkiem.Myśle ze i alwa mogłaby się nadać aczkolwiek nie próbowałem jej.
I jeszcze zimnoje limonoje - ruska antośka.
Z szarlotkowych odmian rozważ jeszcze- boikenę - gorzej oddaje wode w piekarniku od antośki, cesarza wilhelma- b.silnie rośnie drzewo-jeśli dasz zbyt silną podkładkę to się nie doczekasz na owoce , reneta kulona też jest fajna całkiem.Myśle ze i alwa mogłaby się nadać aczkolwiek nie próbowałem jej.
I jeszcze zimnoje limonoje - ruska antośka.
kolekcjoner smaków
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
James Grieve- obowiązkowa do mojego zestawu!
Dodatkowo Złota Reneta- Królowa Renet i Antonówka Zwykła- odporna na choroby i niskie temperatury( wyczytałam, że Antonówka Półtorafuntowa wrażliwsza na choroby, dlatego padło na Zwyklą).
Antownówkę chcę przeznaczyć na eksperymenty
- drzewko wielogatunkowe
-chcę się pobawić w szczepienia-"a nóż widelec" coś z tego wyrośnie
.
Faniczekolady, dziękuję, za propozycje.
Boiken, ponoć wrażliwy na mączniaka i parcha,
Zimnieje Limonnoje- tolerancyjne na mróz i choroby(podobne do Golden lub Mutsu), drzewko bezproblemowe ponoć, na portalu sadowniczym same superlatywy- gałązka na mojej Antonówce Zwykłej mogłaby się znaleźć
Reneta Kulona- "odporna na parcha i mączniaka, nieznacznie podlega brunatnej zgniliźnie, średnio wytrzymała na mróz,przerobowa (nadaje się na kompoty, dżemy i susz)"- taki opis znalazlam- chyba się nie skuszę.
Cesarz Wilhelm równiez mógłby sie znaleźć na kolekconerskiej jabłonce
(jako deserowo- przerobowy)
Jako ciekawa odmiana Kandil Sinap, tyle, że na mróz średnio wytrzymałe i dość silnie ulega parchowi
.
CHCIEĆ MIEĆ to jedno, a MÓC MIEĆ to drugie
Dodatkowo Złota Reneta- Królowa Renet i Antonówka Zwykła- odporna na choroby i niskie temperatury( wyczytałam, że Antonówka Półtorafuntowa wrażliwsza na choroby, dlatego padło na Zwyklą).
Antownówkę chcę przeznaczyć na eksperymenty



Faniczekolady, dziękuję, za propozycje.
Boiken, ponoć wrażliwy na mączniaka i parcha,
Zimnieje Limonnoje- tolerancyjne na mróz i choroby(podobne do Golden lub Mutsu), drzewko bezproblemowe ponoć, na portalu sadowniczym same superlatywy- gałązka na mojej Antonówce Zwykłej mogłaby się znaleźć

Reneta Kulona- "odporna na parcha i mączniaka, nieznacznie podlega brunatnej zgniliźnie, średnio wytrzymała na mróz,przerobowa (nadaje się na kompoty, dżemy i susz)"- taki opis znalazlam- chyba się nie skuszę.
Cesarz Wilhelm równiez mógłby sie znaleźć na kolekconerskiej jabłonce

Jako ciekawa odmiana Kandil Sinap, tyle, że na mróz średnio wytrzymałe i dość silnie ulega parchowi

CHCIEĆ MIEĆ to jedno, a MÓC MIEĆ to drugie

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Szybki komentarz:
Antonówka półtorafuntowa mi nie choruje, ale ona (zwykła też) nie lubi suszy latem, tu bywa kłopot - nie akurat u Ciebie. Znacznie ładniejszy owoc. Dla mnie i smak lepszy. Ale - w przeciwieństwie do zwykłej - silnie rosnąca.
Boiken służy do długiego przechowywania, poza tym aspektem - u nas Boskoop lepszy.
Zimnieje limonnoje - pochodna Antonówki, służy za jej odpowiednik na zimę (antonówka - tu u nas na południu
- jest letnią odmianą).
Reneta Kulona mniej kwaśna niz Boskoop, ale trudno się zapyla i bywa przez to mało plenna.
Cesarz Wilhelm to średniej klasy smakowo jabłko, tyle że do handlu się nadawało i coroczne, rozważyć warto.
Kandil-Sinap się nie podoba? To właśnie jabłko na warunki Podkarpacia, południowe (w Grójcu bym nie próbował, owszem
)
Z tą podatnością na choroby, parch zwłaszcza - szereg odmian wymaga odpowiednio ciepłego i wilgotniejszego klimatu, zasobnej gleby, a susz nie lubią - cierpią i odporność im spada.
Antonówka, Papierówka, Suislepper, Grafsztynek - chorują w suchych rejonach, na piaszczystym, a w klimacie pogórza i pomorza doskonale się udają.
Cesarz Wilhelm, Jonathan, Kandil-Sinap, Koksa, Królowa Renet, Boskoop, Krótkonóżka, Barnackie, Delicius i Golden Delicius (oraz pochodne: Starking, Fuji, Mutsu etc) - muszą mieć długi i ciepły sezon wegetacyjny, dobre gleby i wodę - tylko tu u nas na południu dają dobre efekty, bardziej na północ cierpią.
Z kolei Boiken u mnie choruje - na glinie, częste opady latem - a na piaszczystych i suchych stanowiskach, na niżu - bardzo dobry. Podobnie jest z Landsberską, Oberlandską, Kronselską.
Trzeba to mieć też na uwadze - co dobre na pogórzu, to nie pod Warszawę.
Charakterystyki odmian pisane z pozycji Skierniewic nam się tu niekoniecznie sprawdzają
Lepiej słuchać Pomologa - chociaż znowu u Niego mniejsze mrozy...
Aż sprawdziłem (w 3 dobrych źródłach):
Kandil Sinap - średnia odporność na mróz (lub "dość wytrzymały"), dość duża odporność na parch, odporny na mączniak
Wymaga gleb żyznych, ciepłych, stanowisk osłoniętych. Przechowuje się do końca lutego (tradycyjnie).

Antonówka półtorafuntowa mi nie choruje, ale ona (zwykła też) nie lubi suszy latem, tu bywa kłopot - nie akurat u Ciebie. Znacznie ładniejszy owoc. Dla mnie i smak lepszy. Ale - w przeciwieństwie do zwykłej - silnie rosnąca.
Boiken służy do długiego przechowywania, poza tym aspektem - u nas Boskoop lepszy.
Zimnieje limonnoje - pochodna Antonówki, służy za jej odpowiednik na zimę (antonówka - tu u nas na południu

Reneta Kulona mniej kwaśna niz Boskoop, ale trudno się zapyla i bywa przez to mało plenna.
Cesarz Wilhelm to średniej klasy smakowo jabłko, tyle że do handlu się nadawało i coroczne, rozważyć warto.
Kandil-Sinap się nie podoba? To właśnie jabłko na warunki Podkarpacia, południowe (w Grójcu bym nie próbował, owszem

Z tą podatnością na choroby, parch zwłaszcza - szereg odmian wymaga odpowiednio ciepłego i wilgotniejszego klimatu, zasobnej gleby, a susz nie lubią - cierpią i odporność im spada.
Antonówka, Papierówka, Suislepper, Grafsztynek - chorują w suchych rejonach, na piaszczystym, a w klimacie pogórza i pomorza doskonale się udają.
Cesarz Wilhelm, Jonathan, Kandil-Sinap, Koksa, Królowa Renet, Boskoop, Krótkonóżka, Barnackie, Delicius i Golden Delicius (oraz pochodne: Starking, Fuji, Mutsu etc) - muszą mieć długi i ciepły sezon wegetacyjny, dobre gleby i wodę - tylko tu u nas na południu dają dobre efekty, bardziej na północ cierpią.
Z kolei Boiken u mnie choruje - na glinie, częste opady latem - a na piaszczystych i suchych stanowiskach, na niżu - bardzo dobry. Podobnie jest z Landsberską, Oberlandską, Kronselską.
Trzeba to mieć też na uwadze - co dobre na pogórzu, to nie pod Warszawę.
Charakterystyki odmian pisane z pozycji Skierniewic nam się tu niekoniecznie sprawdzają

Lepiej słuchać Pomologa - chociaż znowu u Niego mniejsze mrozy...
Aż sprawdziłem (w 3 dobrych źródłach):
Kandil Sinap - średnia odporność na mróz (lub "dość wytrzymały"), dość duża odporność na parch, odporny na mączniak

Wymaga gleb żyznych, ciepłych, stanowisk osłoniętych. Przechowuje się do końca lutego (tradycyjnie).

- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Podziwiam tak szeroki zasób wiedzy
(mam na myśli nie tylko ten wątek)
Kierowałam się opisami odmian z tej stronki: http://gardenoflove.pl/56.php
Dziękuję za cenne rady!

Kierowałam się opisami odmian z tej stronki: http://gardenoflove.pl/56.php
Dziękuję za cenne rady!
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
To nie szeroka wiedza (przynajmniej jeśli o odmiany chodzi ;) ) tylko doskonałe pomologie na półce, a zwłaszcza z lat 50-tych! Muszę juz zabrać się z wolna za sadzenie nowego sadu, to i studiuję. Gorzej z nowymi odmianami bo teraz wszędzie opisy na trzy zdania - żeby chociaż rzetelne były...
A w ogóle co to znaczy: "odmiana ta nie nadaje się do uprawy w naszych warunkach"
Powiedzcie to drzewu
A od razu mi się podoba to co "nie nadaje się do transportu"
Bo i owszem, Geneva Early, Piros i jeszcze jakiś wynalazek zginęły marnie, Closy idą do przeszczepienia, Fantazje wyciąłem bo mnie ;:135 itp itd.
A już żadne niejadalne Idaredy, Ligole i inne kamienie brukowe miejsca u mnie nie zagrzeją - choćby nie wiem jak były "zalecane do uprawy w naszych warunkach"
Raczej będą starocie i ciekawostki.

A w ogóle co to znaczy: "odmiana ta nie nadaje się do uprawy w naszych warunkach"


A od razu mi się podoba to co "nie nadaje się do transportu"

Bo i owszem, Geneva Early, Piros i jeszcze jakiś wynalazek zginęły marnie, Closy idą do przeszczepienia, Fantazje wyciąłem bo mnie ;:135 itp itd.
A już żadne niejadalne Idaredy, Ligole i inne kamienie brukowe miejsca u mnie nie zagrzeją - choćby nie wiem jak były "zalecane do uprawy w naszych warunkach"

Raczej będą starocie i ciekawostki.

Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Witam!
Rossynant, ile lat trwały Twoje doświadczenia z Fantazją? Ja w ciągu siedmiu lat 3 razy spróbowałem tych jabłek i owszem smaczne, ale gniją i opadają. Co prawda ostatnie dwa lata były z mokrą pogodą, więc jeszcze czekam. Czy jest szansa na jej owoce bez chemii?
Pozdrawiam. romekp
Rossynant, ile lat trwały Twoje doświadczenia z Fantazją? Ja w ciągu siedmiu lat 3 razy spróbowałem tych jabłek i owszem smaczne, ale gniją i opadają. Co prawda ostatnie dwa lata były z mokrą pogodą, więc jeszcze czekam. Czy jest szansa na jej owoce bez chemii?
Pozdrawiam. romekp
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
No właśnie nie bardzo. Doświadczenia od zawsze - rodzice mieli; drzewko było na jakiejś podkładce która ściągała wszystkie nornice z okolicy
więc ciężko było, dwa razy była przycinana krótko aż zregenerowała, trzeci raz już cierpliwości nie stało. Ale nie pamiętam by owoce tak wszystkie gniły.
U mnie od 96 r., początkowo było dobrze, z tym że owocuje toto przemiennie, rosły zdrowo ale owoce bez chemii to im się udało ze dwa, może trzy razy, jak były suche lata - a ostatnimi czasy kilka razy wszystko zgniło na drzewie. Mam Witosa z parchoodpornych wersji, ale ten mało co owocuje (może w przyszłości), spróbować można Sawy - podobno płodna.
Możesz sobie przeszczepić, bo same drzewka nie chorowały. Ja wyciąłem bo w mieście cieplej, wolę wykorzystać miejsce na morele.


U mnie od 96 r., początkowo było dobrze, z tym że owocuje toto przemiennie, rosły zdrowo ale owoce bez chemii to im się udało ze dwa, może trzy razy, jak były suche lata - a ostatnimi czasy kilka razy wszystko zgniło na drzewie. Mam Witosa z parchoodpornych wersji, ale ten mało co owocuje (może w przyszłości), spróbować można Sawy - podobno płodna.
Możesz sobie przeszczepić, bo same drzewka nie chorowały. Ja wyciąłem bo w mieście cieplej, wolę wykorzystać miejsce na morele.

Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Witam!
Dzięki za odpowiedź. Następna wiosna ma być tą z owocami, przynajnmiej takie są moje oczekiwania
Ostatniej na opolszczyźnie wszystkie zawiązki obmarzły przy -6. Wtedy pewno zapadnie też decyzja o przeszczepianiu bądź wycince. Pozdrawiam. romekp
Dzięki za odpowiedź. Następna wiosna ma być tą z owocami, przynajnmiej takie są moje oczekiwania

Ostatniej na opolszczyźnie wszystkie zawiązki obmarzły przy -6. Wtedy pewno zapadnie też decyzja o przeszczepianiu bądź wycince. Pozdrawiam. romekp
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Opisy uproszczone, ale na początek wystarczy:
http://www.szkolkarstwoagro.pl/wszystkie-odmiany (wcale nie wszystkie, tylko te co w produkcji
)
Jonagold - i wszystkie jego kilkaset buraczkowych wersji
- to triploid, dla amatora kłopot o tyle że do zapylenia kwiatu potrzebuje pyłku dwu różnych odmian, zaś sam niczego nie zapyli (Gala i Starking go zapyla, ale jeszcze parę by się zdało). Ciężko uzyskać dobre wyniki w małym ogródku. Bardzo silnie rośnie. Łapie parch.
Warto przypomnieć - Jeśli kto lubi ten smak, może poszukać Jonathana - owoc maławy (jak Gali, a może być większy), poza tym efekty znacznie lepsze. Nie tylko dobrze zapyla inne ale i podobnież siebie też. Znacznie płodniejszy i odporniejszy na choroby (bez oprysków da radę) Z produkcji wypadł bo mały owoc i w chłodni źle się przechowuje - ale za to w domowych warunkach doskonale, u mnie do maja
Starking (czyli Red Delicius - są setki pochodnych) - produkcyjny bo twardy i czerwony; wymaga dobrych warunków i ciepła, u nas mało rodzi, jabłka niedorośnięte są niesmaczne (w sumie smakowo nie cud). Bardzo łapie parch.
Gala wymaga ciągłego i uważnego cięcia, przerzedzania zawiązków itp - zawiązuje za dużo owocu. Co wszakże oznacza że można dobry plon uzyskać.
Celeste nie mam to i nie skomentuję. Produkcyjna odmiana, główna jej zaleta - że twarda, są lepsze do ogrodu i smaczniejsze.
Takie lekkie mam podejrzenie - kto za najsmaczniejsze ma Jonagoldy i Starkingi ten nigdy nie jadł smacznych jabłek...

http://www.szkolkarstwoagro.pl/wszystkie-odmiany (wcale nie wszystkie, tylko te co w produkcji

Jonagold - i wszystkie jego kilkaset buraczkowych wersji

Warto przypomnieć - Jeśli kto lubi ten smak, może poszukać Jonathana - owoc maławy (jak Gali, a może być większy), poza tym efekty znacznie lepsze. Nie tylko dobrze zapyla inne ale i podobnież siebie też. Znacznie płodniejszy i odporniejszy na choroby (bez oprysków da radę) Z produkcji wypadł bo mały owoc i w chłodni źle się przechowuje - ale za to w domowych warunkach doskonale, u mnie do maja

Starking (czyli Red Delicius - są setki pochodnych) - produkcyjny bo twardy i czerwony; wymaga dobrych warunków i ciepła, u nas mało rodzi, jabłka niedorośnięte są niesmaczne (w sumie smakowo nie cud). Bardzo łapie parch.
Gala wymaga ciągłego i uważnego cięcia, przerzedzania zawiązków itp - zawiązuje za dużo owocu. Co wszakże oznacza że można dobry plon uzyskać.
Celeste nie mam to i nie skomentuję. Produkcyjna odmiana, główna jej zaleta - że twarda, są lepsze do ogrodu i smaczniejsze.
Takie lekkie mam podejrzenie - kto za najsmaczniejsze ma Jonagoldy i Starkingi ten nigdy nie jadł smacznych jabłek...

Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Co do Starkinga, niedaleko mnie rośnie kilka drzew - "typowego Starkinga". Jabłonie są zadbane i praktycznie co roku mają owoce, a dobrze wyrośnięte są bardzo smaczne i rzadko można spotkać odmianę dorównującą jej smakiem, oczywiście w/g mnie. Faktem jest, że Starking lubi glebę dobrą i cieplejsze stanowiska, ale jeśli się o jabłoń zadba to rodzi owoce o wyśmienitym smaku.
-
- 100p
- Posty: 113
- Od: 6 gru 2011, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Witam
Co myślicie o odmianie Oliwka czerwona?
Podkładki półkarłowe(np:M7) tak samo jak karłowe niwelują przemienne owocowanie?
Co myślicie o odmianie Oliwka czerwona?
Podkładki półkarłowe(np:M7) tak samo jak karłowe niwelują przemienne owocowanie?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jaka odmiana jabłoni ?
Jonagored to jeden z ciemnoczerwonych sportów Jonagolda, u nas powszechny w produkcji. Nieco silniej rośnie niz oryginał, nieco bardziej kwiaty na mrozy wrażliwe.
Zaleta takich wersji polega na tym że jabłko jest czerwone zanim rzeczywiście dojrzeje - ważna rzecz bo Jonagold wymaga ciepła i w naszych warunkach ciężko mu dojrzeć, zwłaszcza pod Grójcem... ;) Smak mają w istocie ten sam, bardziej zależy od momentu zbioru niz od wersji.
A te buraczkowe sporty można zbierać jeszcze zielone - to znaczy już czerwone oczywiście
Wersje barwne (czyli bardziej czerwone) odmiany Jonagold (Jonathan x Golden Delicius, 1943):
Jonagored, Jored, Jored King, Jorayca, Jomured, Jonica, Jonasty, Jonadel, Goldpurpur, Rubinstar, Red Prince, Decosta, Early Queen, Arno, Arnica, Bourecamp, Supra, Romagold , King Jonagold, Excel, Novajo, New Jonagold, Highwood, Nicobel, Wilmuta,
już więcej nie pamiętam
Co się tyczy smaków - każdy ma swoje. Mam i Starkingi i Jonathany, a i Jonagolda od niezbyt dawna też... maja swe zalety te odmiany, ale też znam lepsze smaki ;) Jonathan ma ten smak co Jonagold, różni się głównie miększym (mniej jędrnym) miąższem. A w ogóle - dajcie mi Jonamaca!
Jak ktoś ma warunki w których Starking da dobre efekty, to może też posadzić Koksę, Królową Renet, Linneusza, Goldena, Elstara, Rubina, czy choćby Szampiona.

Zaleta takich wersji polega na tym że jabłko jest czerwone zanim rzeczywiście dojrzeje - ważna rzecz bo Jonagold wymaga ciepła i w naszych warunkach ciężko mu dojrzeć, zwłaszcza pod Grójcem... ;) Smak mają w istocie ten sam, bardziej zależy od momentu zbioru niz od wersji.
A te buraczkowe sporty można zbierać jeszcze zielone - to znaczy już czerwone oczywiście

Wersje barwne (czyli bardziej czerwone) odmiany Jonagold (Jonathan x Golden Delicius, 1943):
Jonagored, Jored, Jored King, Jorayca, Jomured, Jonica, Jonasty, Jonadel, Goldpurpur, Rubinstar, Red Prince, Decosta, Early Queen, Arno, Arnica, Bourecamp, Supra, Romagold , King Jonagold, Excel, Novajo, New Jonagold, Highwood, Nicobel, Wilmuta,
już więcej nie pamiętam

Co się tyczy smaków - każdy ma swoje. Mam i Starkingi i Jonathany, a i Jonagolda od niezbyt dawna też... maja swe zalety te odmiany, ale też znam lepsze smaki ;) Jonathan ma ten smak co Jonagold, różni się głównie miększym (mniej jędrnym) miąższem. A w ogóle - dajcie mi Jonamaca!

Jak ktoś ma warunki w których Starking da dobre efekty, to może też posadzić Koksę, Królową Renet, Linneusza, Goldena, Elstara, Rubina, czy choćby Szampiona.
