Edziu jak widzisz Chopin jest bardzo popularną różą i jednocześnie piękną, ale pod warunkiem, że nie chorują.
U mnie ich kwitnienie przypadło na codzienne deszcze, które niszczyły kwiaty.
Halinko dzięki za cenne rady.
Okrywanie piwonii na zimę gałązkami iglaków z pewnością było by najlepsze, ale na wszystko ich nie wystarcza, więc dlatego lekko oprószam je korą.
Moje ziemia jest piaszczysta i bardzo sucha, ale dzięki ściółkowaniu korą, która zatrzymuje wilgoć w ziemi, rośliny jakoś sobie radzą, gdyby nie ściółkowanie, to mój cały ogród wysechł by na pieprz.
Wandziu dziękuję, jesteś bardzo miłą i fajną osobą.
Szkoda, że u Ciebie piwonie nie chcą rosnąć.
Dzielnie walczysz z utrzymaniem wilgoci w ogrodzie, gdyż Twoje dęby są piękne i nadają ogrodowi charakteru, ale wilgoć z ziemi odsysają.
Agniesiu bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i mile słowa.
Goździki pachną wspaniale i te brodate same się wysiewają.
To także pozostałości po Mamy ogrodzie.
Minęło wiele lat, gdy były sadzone, a one zawsze są.
Halinko tak mi przyszło do głowy, że jeśli nie kwitną, pomimo, że są zdrowe i dobrze nawożone, więc tylko błędy w posadzeniu.
Jeśli Ci wiosną znowu nie zakwitną, to w sierpniu przesadź.
Z hydrożelem się nie spotkałam, tzn słyszałam, że zatrzymuje wodę w podłożu, ale go nie stosowałam, z pewnością nie jest tani.
Martusiu witaj.
Od razu z samego rana humor się poprawia po Twoich słowach.
Masz tyle zjawiskowych roślin w swoim ogrodzie, że nawet nie zauważysz nieobecności piwonii, które i tak bardzo krótko kwitną.
Moje goździki mają liście w kropki, pomimo oprysków i to ich główna wada.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Eluniu bardzo Ci dziękuję za odwiedziny, wiem, że masz mało czasu dla forum.
Z tymi piwoniami, to dziwna historia.
Niby lubią słońce i wilgoć i żyzną ziemię, ale moje tego nie mają.
Dwie kępy schowane pod bzem, który się rozrósł, prawie całkowity cień, ogród nie podlewany nieraz nawet dwa tygodnie, materii organicznej to pod korzeniami już wcale nie ma, tylko sypiący się piach, a one kwitną.
Więc, skoro kwitną nie będę zaczepiała, mogą się obrazić.
Moje piwonie z kapersów z pewnością jeszcze długo nie zakwitną, gdyż dodatkowo były nękane przez nornice.
Róża Chopin jest wyjątkowo wrażliwa na deszcz, inne odmiany tak nie reagowały i kwiaty były w miarę ładne.
Halinko Kwak bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź dla
Halinki hala 67.
Misiu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Halinko hala67 życzę Ci sukcesów w kwitnięciu piwonii.
Muszę Ci tu powiedzieć, że są rośliny, które za chiny u mnie nie chcą rosnąć i to nie z powodu marznięcia.
Bez koralowy o cudnych strzępiastych liściach, a także głóg czerwono kwitnący były trzy razy sadzone i trzy razy padły. Nie wiem od czego to zależy.