Kropelko 
fotki są wcześniejsze...w ogrodzie zrobiło się monotonnie. Gdzie nie spojrzę to jednakowe kolory, dobrze że posadziłam kilka iglaków to jest jakaś zielona plama.
Trocin nie radzę sypać...gryzonie mają pod nimi ciepło i się rozmnażają, szukają też robaków... przy okazji zżerają korzenie...szmaragdy też im smakują. Wysypałam trociny pod jodłą...cały czas pod spodem było zryte. Przez trzy lata cały czas zruszałam ziemię bo pod spodem były tunele, do tej pory coś jest nie tak bo igły są podeschnięte. Brabanta też mi wykończyły...usechł a jak wykopałam to tylko górę, korzeni nie było tylko kikut z objedzoną korą.
Jolka 
na razie to się wybieram, chyba że coś wyskoczy niespodziewanego
Do mnie trafić jest prosto...mieszkam od ostrego zakrętu kilka metrów dalej
Malbork zamek widać z daleka
Miriam 
ta roślinka to szałwia muszkatołowa...po przekwitnięciu sama się wysiewa, siewki pojawiają się błyskawicznie i do zimy jest duża rozetka liściowa...czeka cierpliwie przez zimę a na wiosnę wypuszcza więcej liści i piękne kwiaty, jest bardzo ozdobna. Po przekwitnięciu gorzej wygląda, nieraz całkiem zanika a nieraz wypuszcza boczną odnogę i kwitnie w następnym roku.
Stary kwiatostan usycha, zawsze go wycinam ale korzenie i zieloną część zostawiam...w tym roku zostawiłam sześć siewek, przepikowałam w nowe miejsce.
Zaobserwowałam że w pierwszym roku po posadzeniu najładniej kwitła liście były ogromne a w tym roku są dużo mniejsze.
Zrobię fotki jak wyglądają sadzonki tuż przed zimą.