Dopiero teraz znalazłem temat, ale z ciekawością przeczytałem. Gratuluję pomysłu i chęci

.
Pozwolę sobie też dodać swoje 3-grosze do wczesniejszych wypowiedzi - może ktoś skorzysta.
vito157 pisze:I jeszcze jedna uwaga: wielu trzyma zdjęcia na dyskach. Czy komuś już 'padł' dysk? Nie? No to wszystko przed Wami. Mnie już padł i kilka tysięcy niepowtarzalnych zdjęć poszłoooooooooo w kosmos...
Ponieważ przez pewien czas dorabiałem sobie odzyskując dane z dysków twardych, to moge wam powiedzieć, że w tej chwili zdjęcia są najbardziej pożądanymi plikami do odzyskania... miałem nawet jednego klienta, któremu żona całkiem serio groziła rozwodem jeżeli jej zdjęcia się nie odnajdą (odzyskałem mniej więcej połowę... niestety nie wiem jak się sprawa skończyła).
Co do archiwizacji zdjęc to moge polecić 2 serwisy internetowe na kórych można sobie taki amatoraski back-up zrobić.
Pierwszy serwis to
http://www.chomikuj.pl - można tam wrzucać i dzielić się róznego rodzaju plikami. Najważniejsze jest jednak możliwość zakładania hasła na poszczególne katalogi. W ten spsób można zrobić sobie prywatny katalog gdzie trzymamy tylko zdjęcia dla siebie w celu archiwizacji. Najlepiej w ogóle zdjęcia jest pakowac sesjami albo miesiącami do np. zipów czy rarów... i w takiej postaci trzmać na chomiku. A teraz najwazniejsze - ten serwis jest do tych celów bezpłatny (jeżeli ściągasz piliki które sam wgrałes - nie musisz płacić), i co jeszcze ważniejsze - nie ma limitu na rozmiar i ilość wgranych plików.
Drugi serwis to
http://www.flickr.com (niestety tylko angielskojęzyczny) - ten serwis ma to do siebie, że bez opłat można wrzucać dowolną ilość zdjęć, ale widac tylko ostatnie 50 wgranych. Ale UWAGA! - starsze zdjecia nie przepadają, one tylko nie są widoczne. Jeżli coś się nam stanie z dyskiem, wtedy dopiero możemy zapłacić (25$ - czyli wychodzi to jakieś 80zł) za udostępnienie tych starszych zdjęć - mamy wtedy rok czasu na ich zgranie z powrotem (są do tego specjalne programy, które odzyskują cała kolekcję)
Oba rozwiązania mają tylko jeden wymóg... trzeba mieć dosyć szybkie łącze internetowe w kierunku "do sieci", albo dużo cieprliwości jeżeli chcemy archiwizować orginalne RAWy z aparatu.
Papcio pisze:Do którego współczesnych aparatów można by wkręcić obiektywy Zenita?
Tutaj zdecydowanie polecam aparat z którego sam korzystam ostatnio najczęściej - czyli Panasonic Lumix G1. Ceny używanego body (czyli bez obiektywu) często spadają obecnie ponieżej 500zł. Do tego aparatu można bez najmniejszego problemu dopkupić bardzo tanie (zwykle poniżej 10$ na eBayu / 50zł na Allegrooo) adaptery do niemalże wszystkich istniejacych bagnetów oiektywowych - w tym róznież M42 stosowany w Zenitach. Aparat ten ma cyforwy (ale doskonały!) wizjer, który automatycznie adaptuje się do natezenia wpadającego światła. Dzięki temu mozna bez problemu korzystać z manualnej przesłony i na bieżąco widzieć uzyskaną głębie ostrości bez utraty jasnosci w wizjerze. Dzięki możliwości bezporblomewgo zakupienia (a często nawet wykopania z piwnicy) róznych starych manualncyh szkieł można się bardzo ekonomicznie uczyć fotografii i tani rozpoznać swoje potrzeby co do obiektywów zanim przesiądziemy się na znacznie droższe współczesne lustrzanki cyfrowe.
Z innych zalet tego aparatu: jest znaczniej lżejszy od nawet amatorskich lustrzanek (niestaty szklane obiektywy od Zenita już nie bardzo), zdecydowanie mniejszy, bez dodatkowych opłat mamy uchylny wyświetlacz i LiveView.
Z minusów - mniejsza matryca powoduje mnożenie ogniskowej x2 (czyli standardowy Helios 50mm/2 staje się tutuaj 100mm/2), a użyteczne ISO jest powiedzmy o rząd wielkości mniejsze niż w lustrznakch (powiedzmy akceptowalny poziom szumów jest do ISO400-ISO800).
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam też pytanie, które zadał mi jeden z forumowiczów (obecny również w tym wątku, więc pewnie się zainteresuje) a ja nie bardzo potrafiłem odpowiedzieć. Na wielu zdjęciach z przewagą intensywnego koloru czerownego przestają być widoczne datale i faktury, a czerwony zlewa się w jednolitą rażąca plamę. Jak widzę jest to przypadłość wielu kompaktów, hybryd i amatorskich lustrzanek. Podobnie sprawa ma się z czerwonymi obiektami na dalszym planie - rozmywają się zdecdowanie mocniej i brzydziej stajac się nieprzyjmnie w odbiorze (przykład poniżej). Czy można sobie z tym jakoś radzić?
