Moja kolekcja

[Lidka lmw]

Ty się ciesz że beniamina można tylko spryskiwać wodą bo tam byś miała co wycierać !!!!!!!!

[meandrzejew]

Albo wycierać taką hojkę carnosę A przyznam się, że myślałam o niej, żeby rodzicielce uszczuplić doniczkę. Ale jak dowiedziałam się, że należy ją (znaczy się hoję) wiązać, to podziękowałam. Bo akurat szukałam czegoś to zwisania.

[meandrzejew]

Popatrzcie na to
http://www.bihrmann.com/caudiciforms/div/year.asp

To sobie facet wykombinował półeczki. Ale tych roślin, to mu wcale nie zazdroszczę.

[Misiaczka]

Moniko, wracając do pięknych liści fikusów ; jak M będzie pił piwko to mu trochę capnij , dodaj do wody i liście przecieraj ściereczką. Sposób na błyszczące liście wypróbowany i bezpieczny

[elcia1974]

Moniko i Tobie udało się dorwac tą śliczną kalatejkę w Obi. To już drugi okaz na FO (no chyba, że ktoś się jeszcze
nie ujawnił ) Jest piękna I mimo, że ostatnio kalatejki wciągnęłam na swoją czarną listę to pewnie
uległabym i ja jej czarowi. Jednak w moim najbliższym Obi jej nie było, więc pozostaje mi podziwiac ją m.in. u Ciebie.

[meandrzejew]

Szkoda, że o tym wczoraj nie wiedziałam, bo akurat się chłop nawadniał. Ale w lodówce jeszcze puszka stoi. Jak będzie otwierać, to zahaltuję i przeleję sobie do kieliszka.

O dojrzałam, że od dziś w B. są grudniki. Cena taka sobie (prawie 6 zeta), ale wybiorę się na przegląd. Może i coś ciekawego będzie.

[Chrapka]

Jeśli szukasz czegoś wiszącego to proponuję Epipremnum lub Cisusa rombolistnego-szybko i bezproblemowo się rozrastają, wymagania skromne. Mogę się wiosną podzielić, jeśli się zdecydujesz-daj pw

[meandrzejew]

wszystkich,
przedstawiam ciąg dalszy przedszkola.
Tym razem próbuję ukorzenić zamioculcasa. Cała procedura wytworzenia bulwy trwa ok. 4 miesiące (wg mądrych źródeł z FO), więc muszę się uzbroić w cierpliwość (a tego mi brakuje, oj brakuje )


Tutaj maleństwa w miniszklarni:

[lulka]

Z tą cierpliwościa, to bardzo cię rozumiem, bo ja też bym chciała już i od razu-szczególnie w roślinności ogródkowej
Zenek jak już bulwę puści, to bedzie rósł jak szalony, tylko pamietaj, że on lubi ciasne doniczki, bo wtedy idzie w górę a nie w korzenie.
Bardzo mi się podoba domowa szklarnia hehe
No i widzę, że Miltonia króluje obecnie na wilu parapetach

[Xk-k]

No to ja życzę Ci powodzenia w ukorzenianiu tych listeczków

[Lidka lmw]

Miltonia króluje ale wszyscy mało świadomi jak się z tym cudem obchodzić !!!! Za to oczy cieszy i to bardzo !!! Śliczne przedszkole !!!

[meandrzejew]

Zlitowałam się w markecie nad gałązką. Wyjęłam ze śmietnika, gdzie leżała wraz z wieloma uschniętymi liściami, przytargałam do domu i zobaczymy co będzie dalej.
Kasiu, nie będę dziękować, żeby nie zapeszyć Zobaczymy za kilka miesięcy, co z tego wyjdzie.
Lulko, o tych z małych doniczkach wiem i stosuję. Zaskoczyłaś mnie tym, że zenek rośnie jak na drożdżach. Jak się wszystkie przyjmą, to na wiosenną sprzedaż-wymianę będzie jak znalazł
A Miltonia... to była miłość od pierwszego spojrzenia. Obym tylko umiała jej dogodzić.
Lidko, cała prawdę napisałaś. Miltonia rzuca na kolana swoim urokiem.

[lulka]

Zaskoczyłaś mnie tym, że zenek rośnie jak na drożdżach

jak się zastosujesz do tej ciasnej doniczki, to jak nic będzie się w górę piął. Ja mam dwa i ten w dużej doniczce prawie w ogóle nie urósł, a ten w małej przez rok miał podwójny przyrost
Właśnie muszę go w nieco większy domek wsadzić, bo nie chcę żeby mi latarnię w łazience przerósł

A z tym rzucaniem na kolana, to prawda

[Chrapka]

A ja sobie niestety nie daję rady z Zenkiem. Mam go dwa lata i aż wstyd pokazywać Bardzo mi sie podobają ale aż boję się inwestować w drugiego osobnika /a ciągle ich w hiper-duper tyle!/ aby i go nie uśmiercić. Ale może to z tym, którego mam coś nie tak od początku było...? Może się skuszę na kupno nowego lub...uśmiechnę się do Ciebie, jeśli starczy Ci cierpliwości na ukorzenianie Szklarenka wygląda superancko

[meandrzejew]

Lulko, do ciasnej doniczki się zastosuję (teraz ma najmniejszą, jaką posiadam).
Chrapko, uśmiechaj się. Może mi cierpliwości starczy, a zenkowi chęci do życia....
Jak na razie traktuję go jak królika doświadczalnego - uda się, to dobrze; nie, to trudno. Wiem tylko tyle, że podlewać malutko, raz na miesiąc wystarczy - więc dlatego jest obok kaktusów. I nie przez podsiąkanie, tylko lać od góry. Ogólnie: nie przelać i nie zasuszyć.