Hmm.. to znaczy mam sobie sprawić futerko i je ponosić ?Sure pisze: Może powinnaś je "wypróbować" na sobie i zobaczyć...

Ale na poważnie:
poczytałam teraz w necie i znalazłam ,że kotek syberyjski podobno nie uczula ,bo nie ma czegoś tam w ślinie .
Ale czy to prawda?
Najbardziej zawsze podobały mi się koty rosyjskie i takie jak Twoja Pralinka -gładkie.
Ten syberyjski to taki puchatek ,ale też śliczny

Co do alergenów -czytałam ,że te kocie pozostają ok. 5 lat w mieszkaniu (po pozbyciu się kota).
Dla porównania -psie alergeny -kilka miesięcy

Nawet kiedyś pytałam lekarkę mojej córki czy możliwe jest odczulenie , ale powiedziała ,że to bardzo silne alergeny
i nieuzasadnione odczulanie (uzasadnione byłoby np. dla weterynarza) jest niebezpieczne- w końcu systematycznie
wstrzykuje się to do organizmu...