Atko i Ruda, świetnie. No widzę, że już są u mnie zaczątki spotkanka forumowego, ale to dopiero na wiosnę, jak zakiwtną różyczki. A ja już teraz się z tego cieszę.
Ewa, cóż za konsekwencja w tej "białości". Tylko podziwiać

Musi to wyglądać przepięknie. Żeby jeszcze chciało kwitnąć jednocześnie

A te niepożądane z łatwością można usunąć, chociaż ja bym na twoim miejscu kocimiętkę zostawiła, bo taka błękitna chmurka tylko podkreśla białą barwę
Julka, no dobra, ale mogłaś przecież posadzić tam białe róże. To byłby czad

Rozumiem, że Abraham i i tej drugiej nie miałaś gdzie wetkąć i wyladowały na "Białej", co zresztą także będzie wyglądać cudnie. A że koncepcję szlag trafił, to trudno...