Sukulenty zwyczajne i niezwyczajne - mgr

[eba]

Potwierdzam, piaranthusa osobiście "przetestowałam", ma mocniejszy zapach od większych stapeliowatych.

[hen_s]

W zamierzchłych czasach miałam huernie i zapach mi bardzo dokuczał. Po latach gotowa jestem jednak wrócić do ich uprawy, bo narasta we mnie potrzeba otaczanie się niezwykłościami Natury - także w zasięgu ręki. Na wszelki wypadek jednak, jak już pisałam, kolekcję planuję umiejscowić głównie w moim gabinecie w pracy

A w pracy masz słabsze powonienie?
I współpracownicy również? Biedni, nie wiedzą co ich czeka...

[bebos]

Marku, Marku!
Kupiłam Cerpegia sandersonii - aż się trzęsę, że mogłabym ją zmarnować! Pisałeś o uprawie Asclepiadacea w kontekście 'stapeliowatych' - czy z tymi rzadszymi ceropegiami postępujesz tak samo?
Jak je zimujesz: czy je przycinasz, w jakiej temp. trzymasz, ile razy między listopadem a kwietniem podlewasz...???
Trochę podpytałam Ewę/eba i naprawdę liczę, że wzbogacenie tej wiedzy przez Twoje doświadczenie pozwoli utrzymać mi tę pierwszą 'poważniejszą' ceropegię...

[mgr_]

Szczerze mówiąc to do końca jeszcze nie rozgryzłem Ceropegii, szczególnie jeżeli chodzi o substrat. próbowałem już praktycznie zupełnie mineralny tj. mieszanka perlitu, włókna kokosowego, i żwiru, jak i bardziej organicznego i muszę z przykrością stwierdzić że w mineralnym potrafią zaschnąć a w organicznym zagnić.
Staram się mieć po 2 - 3 rośliny na takie wypadki. Teraz mam substrat taki pomiędzy czyli mineralny z niewielką domieszką ziemi ogrodniczej.
Ciężko jest pisać ogólnie o wszystkich Ceropegiach, bo są dosyć różnorodne jeżeli chodzi o pokrój, a co za tym idzie wymagania. Ja wyróżniłbym 4 grupy:
1. z zielonymi pędami - tu jest ta twoja Sandersoni, a z innych można wymienić C. monteroie, C. ampliata, C. crassifolia, C. zeyheri, C. denticulata - tych nie przycinam (usuwam tylko zaschłe liście i pędy) i podlewam przez cały rok, oczywiście w zimie oszczędniej, myślę że raz na miesiąc wystarczy, ja to robię jak się utrzymuje trochę cieplejsza pogoda przez kilka dni.
2. z sukulentnymi pędami - to przede wszystkim C. stapeliformis, C. cimiciodora, C. variegata, a także pochodzące z Wysp Kanaryjskich C. dichotoma i C. fusca - te trzymam jak kaktusy, można ich nie podlewać w zimie
3. z bulwami - do tej grupy zaliczyłbym bezproblemową C. woodi, ale również trudniejsze w uprawie np. C. multiflora, C. conrathii, C. purpurascens - tym można dać odpoczynek w zimie i obciąć im pędy, chociaż tej zimy utrzymywałem je w ciągłej wegetacji, czyli od czasu do czasu podlewałem i też dały sobie radę.
4. z sukulentnymi pędami z Madagaskaru - C. petignatii, C. armandii, C. arienneae, C. simonae - z tymi jest najgorzej, bo rosną jak chcą (przynajmniej u mnie) - ja robię tak: jak rośnie to podlewam, jak przestaje to ja też (dobrze jest sprawdzić wtedy czy coś się nie dzieje z korzeniami, bo łatwo zagniwają nawet w czysto mineralnym substracie).
Wszystkie Ceropegie ukorzeniam w samym perlicie, nie wiem czy tak jest prawidłowo, w każdym razie u mnie się sprawdza.

[bebos]

Dziękuję! Skrzętnie wkleiłam sobie wszystko do osobnego dokumentu, podobnie jak wszystkie inne wskazówki z Twojego wątku
Co do mojej Ceropegia sandersonii - okaz wygląda na paroletni, dużo pędów, liści, korzeni, pączków kwiatowych - i jest w bardzo dobrej kondycji - a...rósł w tłustej, czarnej ziemi z udziałem niskiego torfu, bez śladu wsadu mineralnego - i rósł tak pewnie od początku - w ogrodnictwie Mosina produkują chyba tę ceropegię na większą skalę, bo po raz kolejny wystawiają okazy na all!
I co w świetle powyższego powiedzieć można o wymaganiach co do podłoża tych 'zielonych' ceropegii
Ja ją jednak przesadziłam do podłoża mineralnego, ale zostało sporo czarnej ziemi w bryle korzeniowej - i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Przykre,choć pewnie normalne, że odpadło kilka zawiązków kwiatów, ale liczne rozwijają się dalej, a pędy rosną i wiją się na podpórce prawie na moich oczach - widać efekty ruchu nawet co parę godzin!

[mgr_]

Na jednym z wątków obiecałem że wstawię zdjęcie wysiewanych 'czilijczyków'
Zdjęcia z wiosny, obecnie trochę im przybyło.



Ale się wątek zakurzył

[hen_s]

O - Marek miotełką ruszył...

U Ciebie różności mnóstwo, dlatego nie dziwi mnie, że masz wysiane i te rośliny. W końcu to piękności prawdziwe.

[popiolek69]

Witam, pozwoliłem sobie Marku przejrzeć cały Twój wątek (trochę czasu zeszło i emocji było przy oglądaniu fotek), przyznaję że kolekcja pierwsza klasa Tak po cichutku jak byś kiedyś miał jakieś za duże ilości jakichś roślinek to ja bym się baaardzo chętnie ustawił w kolejkę (pewnie pokaźną) do podkupienia co nieco

[darekcn42]

o Marku piękne chilijczyki :P. Aż ślinka leci :P.

[mgr_]

Witam, pozwoliłem sobie Marku przejrzeć cały Twój wątek (trochę czasu zeszło i emocji było przy oglądaniu fotek), przyznaję że kolekcja pierwsza klasa Tak po cichutku jak byś kiedyś miał jakieś za duże ilości jakichś roślinek to ja bym się baaardzo chętnie ustawił w kolejkę (pewnie pokaźną) do podkupienia co nieco

Nie ma problemu, zapraszam na wiosnę (osobiście)

[popiolek69]

Slicznie dziękuję z góry, będę pamiętał na pewno

[mgr_]

Zapylacze

[chromat]

Co to za moda na pokazywanie zapylaczy haha fajne foty trochę lata i ciepła w te ponure dni

[nolina]

Tzn.wynajęte do Twoich roślin?

[darekcn42]

Ładne zdjęcia Marku.