Ape- dziękuję.
Anjju- lubię "mocne" kolory. Mnie też się gloksynia podoba, zwłaszcza, że jej kwiaty delikatnie pachną...
Eva- Wiesz, gloksynia kwitnie dlatego, że szczepiłam ją z listka w maju. Puściła sadzonkę i zakwitła właśnie teraz. Nie będę jej zasuszać, bo na pewno ma za małą bulwkę, by przetrwać okres spoczynku.
Elcia- dziękuję w imieniu gloksyni.
Józef już kwitnie, dziś pokażę jego kwiat...
Stokrotkania- Wiesz, kwitnący jest... dostojniejszy...
Sylwiaa- nie znam nazwy tej trzykrotki... Jest po prostu różowo - zielona.
Kasik- dziękuję w imieniu trzykrotki. Ja też mam ponad dwutygodniowe zaległości na Waszych parapetach. Dziś rozpoczynam ich "odrabianie".
Renatko- na pewno wnet Ci zakwitnie. Wyjazd do Łodzi u dany. Oj działo, się działo...
Jatra- dziękuję. Ja też mam zaległości, ale postaram się wpaść z rewizytą.
Mniodkowa- cieszę się, że Lubisz podobne kolorki, jak ja.
Mis20/Asiu - dziękuję. Będzie dziś kilka zdjęć...
Heliofitko- hihi...moje grudniki też już zaczynają kwitnąć. Ale, u mnie równocześnie inne kwiaty rozpoczynają kwitnienia. Ciągle pojawiają się pączki na skrętnikach fiołkach, a obecnie na hipeastrach. Irish Cream prawie się rozwinął. I nie tylko on...
EwelinaB- nie ma czego zazdrościć. Trzeba kupić lub wymienić się na piewrsze liście, a potem pozostaje czekać. Po kilku miesiącach, można się cieszyć pierwszymi kwiatami.
Arlet- zawsze będzie jakaś okazja, może wiosenna wystawa krakowska

Dziękuję za pamięć i komplementy wobec kwiatuszków.
Wanda7- Uwielbiam pełne fiołki o karbowanych płatkach. Irish Cream należy do moich, ulubionych odmian. Uwielbiam kwiaty w biało - zielonym kolorze. Cieszę się, że Twój też pięknie kwitł. Też mam Irish Flirta...widać podobny gust mamy, jeśli chodzi o fiołki
Andrzejku- dziękuję. Cieszę się, że Twoje roślinki ładnie rosną i kwitną.
Aga- a kolejne pąki czekają na rozkwit...
Motylica- dziękuję. Roślinki sobie rosą, my, je tylko podlewamy i nawozimy. Raz do roku ( chyba gdzieś w lutym) jest wielkie przesadzanie. Współczuję takich, dużych strat sadzonek. Pocieszę Cię, mi też czasami nie udaje się uratować roślinki. Ostatnio przelałam skrętnika "Zawist Bogow" i nie przeżył. Została mi tylko mała sadzonka i dmucham na nią. Może przeżyje...
A co u mnie...biały grudnik, prawie w pełni kwitnienia wygląda tak:
I portret... okazuje się, że pręciki są różowe:
Grudnik czerwony i bordowy jest w pąkach - fotki, jak rozkwitną. Ale za to skrętnik "Charm" ładnie kwitnie:
I
Józef:
Gloksynia coraz piękniejsza- tu z lampą:
Bez lampy:
Niedawno pokazywałam wielką sadzonkę fiołka
Rodeo Glory - od Renatki. Dziś już kwitnie:
Wkrótce będą kolejne kwitnienia i wtedy będą kolejne zdjęcia
