a to może będzie ogród

[Marysiek]

Widzę, że masz żarnowca. Nie rozrasta ci się bardzo szybko? U mnie rośnie jak chwast, część już wyrwałam, ale jeszcze sporo zostało. Kilka chciałam zostawić, ale jak mam je co chwila wyrywać to chyba szlag mnie trafi Przycinasz go po kwitnieniu?

[sangwinaria]

Ogród aż do pozazdroszczenia i to oczko wodne duże jak staw Ale i działka dość ładna- duża

[jola1]

Madziu ogarnęłam się trochę i jestem a tu u Ciebie się dzieje.Piękne zdjęcia pokazujesz.
Doczytałam że nie wiesz co zrobić z hortensjami to zależy jakie masz czy ogrodowe czy bukietówki.Jeżeli ogrodowe to trzeba przykrywać bo przemarzną im pąki które już zawiązały a jeżeli bukietówki to nie trzeba okrywać.
Widzę że sezon u Ciebie jeszcze się nie zakończył, ja miałam sadzić jeszcze thuje Szmaragd ale zrezygnowałam posadzę na wiosnę.

[Miriam]

Cukrowo u Ciebie Metasekwoja to delikatna "choineczka",która zrzuca igły jak modrzew.Pamelka u Ciebie o niej wspomniała i dorzuciłam swoje.Godna polecenia

[8008M]

Ja tu sobie śpię, a korespondencja rośnie przepraszam serdecznie I CIEPLUTKO WSZYSTKICH WITAM
IWONA1311
Ta sosna z przebarwieniami ( o ile dobrze policzyłam) to pinus parviflora ogon janoma. Ciekawe jest bardzo młodziutka, to pierwsze zimowanie, ale wyczytałam, że jest odporna na mróz to ryzykuję i jej nie okrywam.
Choć prawdę powiedziawszy raz jeden spotkałam taką i gdyby coś to jej nie odkupię.
Nie wiem już sama okryć czy nie?

Marysiek
Kochana z żarnowcem to ja mam problem odrobinkę inny. Posadziłam dwa - taki z różowymi kwiatami i taki z żółtymi, oba w pierwszej dość ciasnej plamie, gdzie pełno tujek (takich strzelistych) i świerk z Bożego Narodzenia i berberysy i płożaki. Nic nie przycinam bo nie wiedziałam, że trzeba. Na jakiej wysokości Ty kochana przycinasz te żarnowce?
Niestety żarnowce lubią przemarzać i moje przemarzły. Ten który rośnie w kępie większych roślin dzisiaj jest znacznie większy niż jego kolega z luźniejszej strony tej plamy. Tą plamę traktuję odrobinę naturalistycznie przetrwa co silniejsze, choć żarnowca mi szkoda bo ładny gdy kwitnie i sam zielony też.

sangwinaria

Dziękuję bardzo jesteś łaskawa. Niestety pasja ogrodu ogarnęła mnie dopiero w tym roku. W pierwszym roku M zakładał oczko i wszystko co dostaliśmy tam się wsadzało i później była przerwa na rodzenie i odchowanie synka. Jak to w tym roku na wiosnę zobaczyłam to mocno się zastanawiałam czy nie zasypać bo wszystkie kamienie trzeba było od nowa układać po wydarciu gąszczu wodorostów i samorostów i mleczu sama oceń

jola1
a ciort wie co ja tam mam czy jak zrobię fotke tego czarnego flaka to poznasz Jolu?
Musisz mnie odwiedzić już wiosną i powiedzieć co mam bo nie wiem i choć rośnie to miało jeden kwiatostan i to nie rozkwitł do końca
Jola ratunku wsadziłam jej na głowę wielką donicę bo i tak objawów żeby miała zakwitnąć nie widzę.
Jola właśnie Ty masz kochana żarnowca, czy stosujesz mu fryzjera?

Miriam
Tak cukrowo to mi w duszy nie jest ponasadzałam różności a teraz się miotam, już sama nie wiem ogon janoma - taki mniejszy okrywać czy nie bo sosna? Nic już nie wiem, czy jak okryję sosnę bo ma mlode ładne przyrosty to jej zaszkodzę? Czemu moje sosny już mają jakieś przyrosty przecież wiosna nie jest.
No wiem to kompromitacja ale przecież pisałam ucze się.
Oby ta nauka nie była bolesna jak nauka jazdy na nartach bo okazy to kupowałam piękne - tzn. malownicze a nie tanie.

[pamelka]

Choć prawdę powiedziawszy raz jeden spotkałam taką i gdyby coś to jej nie odkupię.
Nie wiem już sama okryć czy nie?

Madziu jakby co odkupisz powiem gdzie nawet
Moje doświadczenia z Ogon Janome nie są najlepsze.
Najważniejsze jest żeby młoda rośllinka nie rosła w słońcu, igly się przepalają. Moja przezimowała, ale wiosnenne słońce /chyba/ ją załatwoło niestety.
Myślę, że chyba lepiej wiosenna jej przyrosty przed przymrozkami zabezpieczyć
No dobrze, znaczy dzisiaj u mnie będzie Ogon.
Odkupiłam jesienią i posadziął w cienistym miejscu.
A czy świerk biały nie rośnie za blisko oczka, może grzybieje od nadmiaru wilogoci
Mój rosnacy w śniegowej zaspie /niezbyt dobra miejscówka, jak sie okazalo, bo w lokalizacji gdzie mój M zrzuca zebrany śnieg/
też ogołocił się wiosną od dołu, przez sezon odbudował nieco koronę, ale marnie widzę jego rozwój w tym miejscu
Chyba coś na wyższej sztamie zakupię, tylko co

[IWONA1311]

Madziu dziękuję za odp. Powiem Ci że ja jestem laikiem co do sosen i innych iglaków więc nie wiem czy przykrywać czy nie, może zrób tak jak radzi Pamelka. Ja gdybym ją miała u siebie to musiałabym ją okryć bo u mnie wieje z każdej strony prawie codziennie a zimą to już lepiej nie mówić... więc u mnie sasosenka odpada

[pamelka]

Iwonko inne sosenki są jeszcze bardziej odporne albo takie koreanki

[jola1]

Madziu podejrzewam ,z tego co piszesz ze to hortensje ogrodowe i trzeba je okrywać ale podobno najgorsze jest dla nich zbyt wczesne odkrycie wiosna, to wtedy są uszkadzane najczęściej pąki kwiatowe. Moje ogrodowe w ilości sztuk trzy tak mnie denerwują bo czy okryte czy nie to i tak nie kwitną.
Mój żarnowiec to już wspomnienie wymarzł w ubiegłym roku ale bardzo dobrze znosił przycinanie, ładnie się zagęszczał.

[8008M]

pamelka

Kochana jesteś już chyba czuje się Twoją podopieczną. Ja swój ogon (cały lasek za oczkiem) mam posadzony od wschodniej strony to może nie będzie tak źle. Kurcze jak kupowałam powiedzieli, że to łatwa w uprawie sosenka i szybko rośnie. Chętnie popatrzę na Twoj ogon janome Jolu
Ten biały świerk to ma zapewne zbyt tłoczno i zbyt ciemno, a dodatkowo podobno co sezon ma przędziorka - BIDA STRASZNA.

W lokalizacji śniegowej zaspy ja mam posadzony pięciornik Kiedy go sadziłam był tak podwiązany sznurkiem, że wyglądał jak szczepiony na pniu. Nie dość, że M zwalil na niego śnieg, to ja go jeszcze zawracając rozjechalam. Noga mu się rozlazła ale rośnie skubaniec jak mlecz.

IWONA1311

Sosenki to dobry materiał na początek, większość jest odporna na mrozy i to podono pinus parviflora - w większości też. Są dwie generalne zasady ponoć:
1 nie sadź modrzewia obok świerka
2 a sosenki obok porzeczki
Ma to związek z rozwojem szkodników potrzebujących obu tych żywicieli.

jola1

Joluś czy daje coś okrywanie żarnowca agrowłókniną? Moje przemarzły, ale odbiły i cosik tam rośnie.

Nasadziłam dużych drzewek a teraz nie wiem jak będę je okrywała. Na sośnicy to mam pawilon prawie jak iglo dla yeti

[jola1]

Madziu ja swoich żarnowców nie okrywałam i znosiły dosyć dobrze zimy ale raz na jakiś czas się trafi ostra a może było za mało śniegu no w każdym razie przemarzły.
Widziałam okrycie jakie przygotowałaś dla sośnicy, Tadeusz48 kiedyś mówił że okrycie nie może dotykać gałęzi.Mnie sośnica bardzo się podoba ale ze względu na okrywanie nie skuszę się na nią już teraz rozpaczam nad sosną himalajską bo w ubiegłą zimę podmarzła a jest za duża żeby ją okrywać.Niestety niektóre iglaki nas rozczarowują po zimie. Kiedyś namawiali mnie żebym posadziła daglezji na sprzedaż w ubiegłym roku kupił mąż jedną do ogrodu i zachowało się tylko tyle co było pod śniegiem.

[8008M]

jola1
Joluś proszę zaprezentuj tą swoją himalajkę. To chyba nawet Tadeusz mi napisał, że one potrafią padać z byle powodu i latem.
Kurcze ja mam nadzieję, że co roku będzie zaciszniej bo przecież wszystko rośnie, a sośnicę posadziłam za domem to chyba większego zacisza by nie miała

[Marysiek]

8008M moje żarnowce są dzikie i myślę, że raczej nie przymarzną, a jeśli nawet to szybko odbiją. Jak kupiliśmy działkę (jakoś w czerwcu) to było ich zaledwie kilka sztuk, a teraz... Wyrwanych zostało chyba ponad 20, a dalej jest ich pełno. Póki co nie podcinałam ich- podobno trzeba to robić po kwitnieniu, a ja nawet nie widziałam, żeby zakwitły

[pamelka]

Madziu zamiast himalajki poponuję sosnę koreańską Igły tez długaśnie, kolorowe do tego, mrozoodporna i ładny pokrój. Czego pragnąć więcej :P
Wiosną będzie to jeden z moich pierwszych zakupów, jesienią nie zdążyłam, a miałam mieć

[8008M]

Marysiek
Na temat żarnowców wiem tyle, że je mam . Na Twoim pięknym zróżnicowanym terenie zapewne wyglądają świetnie.

pamelka

Mówisz Jolu Sosna Koreańska, hmm poczytam, ale dużych drzew na działce więcej nie chcę. Niestety niektóre zakupy czyniłam za nim odnalazłam forum. Bo widzisz odnalazłam je szukając w necie czegoś o Sośnie Armanda - ponieważ mam takie dwie z siewek o których już kiedyś pisałam i natrafiłam na post Tadeusza
Sosnę Koreańską mogę posadzić obok himalajki
To moja himalajka

i jej szyszeczka (już zasiałam nasionka)

Wracając zaś do Sosny Armanda to zakupiłam dwie ponieważ jedna z nich jest raczej normalna - puchata o dłuższych 20 - 30 cm pędach (taka jak u Tadeusza, choć już bardziej rozbudowana) i gdzieś wcześniej ją umieściłam.
Ciekawa jest natomiast siewka bratnia, też wysadzana 9 lat temu, ale tej wyrastają krótkie, karłowate i grubsze pędy.
Śmieje się, że to będzie mini Sosenka Armanda - nowa odmiana (jest ze 2 razy mniejsza od tej bratniej).
Nie znam się czy to możliwe ale sama Jolu zobacz