Z przyjemnością pospacerowałam po Twoim pięknym ogrodzie. Niby już o tym pisałaś, ale nadal nie rozumiem, jak to się dzieje, że psy nie niszczą ogrodu. Moje jesienią przekopują wszystko, co im zapachnie nornicą czy kretem. Mam rowy przeciwczołgowe w ogrodzie

. I jak sobie radzisz z sierścią? Miałam kiedyś spanielkę, na łapach jesienią znosiła tony liści do domu. Podziwiałam Twoje magnolie. Ja mam tylko Alexandrinę i dzisiaj znalazłam nasionko

. Nawoziłam swoją nawozem do kwasolubów, ciekawe, nie wiedziałam, że można też nawozem do iglaków

A zdjęcia piękne robisz i cieszę się, że nie znikły

.